about
Lorne Bay to nie jest jej wymarzone miejsce na świecie i obudzona o trzeciej w nocy podałaby dwa tysiące lepszych, ale dla Billy'ego zrobię wszystko
- nigdy nie należała do niej opinia tej rodzinnej, już od dzieciaka kiedy jej rodzeństwo aż prosiło aby pojechać do dziadków, ona wolała zostać ze znajomymi, co niestety nigdy nie spotykało się ze zgodą rodziców i takim sposobem Mette w Lorne Bay musiała bywać dużo częściej niż jej się podobało. Jednak na całe szczęście dzieci dość szybko zyskują przyjaciół i podobnie właśnie było w przypadku ciemnowłosej dziewczynki, która już po opuszczeniu samochodu pod farmą dziadków, ruszała na spotkanie z miejscowymi przyjaciółmi.
- śmierć rodziców chociaż bardzo przykra, nie wniosła wiele smutku do jej życia, a przynajmniej tak zdawało się jej na pierwszy moment. Miała siedemnaście lat i chociaż bardzo chciała zostać w Cairns, chociaż poprosiła najlepszą przyjaciółkę aby mogła z nią zamieszkać, a i jej rodzicielka się zgodziła, to dziadkowie byli nieugięci i to właśnie wtedy nastolatka musiała spakować swoje walizki i przeprowadzić się na farmę, która ani trochę nie była jej marzeniem.
- miała ledwie dwadzieścia lat kiedy wpadła na najbardziej szalony pomysł na świecie - chciała podróżować. Nudziła ją praca w miejscowej restauracji, gdzie i tak nie zarabiała zbyt dużo, a oszczędzone pieniądze mogły pozwolić jej zaledwie na tydzień wakacji. Nie szokiem więc było dla wszystkich kiedy Mette stanęła przed całą rodziną i poinformowała ich, że rzuca pracę, zabiera walizkę i jedzie w trasę. Za co? Ludzie zadawali sobie to pytanie tak samo często jak Mette, ale ona widziała w tym przyszłość, bo przecież w ostatnim czasie udało jej się skończyć szkolenie fryzjerskie, a fryzjerką jak sądziła mogła być wszędzie.
- to nie decyzja o podróżowaniu starym Fordem, na którego wydała połowę swoich oszczędności sprawiła jednak, że jej rodzina nie wydawała się zadowolona, a informacja o tym, że bierze ślub i to wcale nie ze swoim wieloletnim chłopakiem, a najlepszym przyjacielem - zresztą tym samym, z którym dziadek kilka lat wcześniej przyłapał ich w stodole. Oczywiście na ślubie, który miał miejsce jakiś czas później zjawili się wszyscy zaproszeni goście (włącznie z tymi, którzy nie do końca wierzyli w tę relację).
- podróżowanie stało się jej największą pasją, ale to wcale nie znaczyło, że Mette nie rozwijała się zawodowo, można przecież śmiało powiedzieć, że spędzając kilka tygodni w nowym miejscu i ogłaszając się na portalach społecznościowych, że obetnie za połowę ceny - była w stanie coś zjeść, zatankować i ogólnie przeżyć, chociaż pieniądze, które zarabiał jej mąż także dużo ułatwiały.
- rok temu wróciła na chwilę na Lorne Bay i chociaż pobyt na farmie nie był zbyt długi, to kobieta dość mocno przeżyła śmierć dziadków, którzy jednak mimo jej wszystkich szaleństw, braku zainteresowania rodziną i dziecinnym zachowaniem, zawsze byli przy niej. Wspierali, mówili, że kochają, a w trudniejszych momentach pomagali nawet finansowo.
- tydzień po pogrzebie dziadków małżeństwo Hammond spakowało się i po raz kolejny ruszyło w trasę, która jednak tym razem okazała się mieć swój koniec. Niespełna dwa miesiące temu ta dwójka wróciła do Lorne Bay, zamieszkała z rodzeństwem Mette na farmie i cóż, starają się jakoś teraz zacząć normalnie funkcjonować, chociaż jest to naprawdę ciężkie zwarzywszy na to, że przecież według większości z jej rodziny ten ślub był niedomówieniem.
- Od miesiąca Mette także pracuje jako fryzjerka w miejscowym zakładzie i stara się w jakiś sposób zakorzenić w miasteczku, ale jest to dla niej cholernie trudne.
- śmierć rodziców chociaż bardzo przykra, nie wniosła wiele smutku do jej życia, a przynajmniej tak zdawało się jej na pierwszy moment. Miała siedemnaście lat i chociaż bardzo chciała zostać w Cairns, chociaż poprosiła najlepszą przyjaciółkę aby mogła z nią zamieszkać, a i jej rodzicielka się zgodziła, to dziadkowie byli nieugięci i to właśnie wtedy nastolatka musiała spakować swoje walizki i przeprowadzić się na farmę, która ani trochę nie była jej marzeniem.
- miała ledwie dwadzieścia lat kiedy wpadła na najbardziej szalony pomysł na świecie - chciała podróżować. Nudziła ją praca w miejscowej restauracji, gdzie i tak nie zarabiała zbyt dużo, a oszczędzone pieniądze mogły pozwolić jej zaledwie na tydzień wakacji. Nie szokiem więc było dla wszystkich kiedy Mette stanęła przed całą rodziną i poinformowała ich, że rzuca pracę, zabiera walizkę i jedzie w trasę. Za co? Ludzie zadawali sobie to pytanie tak samo często jak Mette, ale ona widziała w tym przyszłość, bo przecież w ostatnim czasie udało jej się skończyć szkolenie fryzjerskie, a fryzjerką jak sądziła mogła być wszędzie.
- to nie decyzja o podróżowaniu starym Fordem, na którego wydała połowę swoich oszczędności sprawiła jednak, że jej rodzina nie wydawała się zadowolona, a informacja o tym, że bierze ślub i to wcale nie ze swoim wieloletnim chłopakiem, a najlepszym przyjacielem - zresztą tym samym, z którym dziadek kilka lat wcześniej przyłapał ich w stodole. Oczywiście na ślubie, który miał miejsce jakiś czas później zjawili się wszyscy zaproszeni goście (włącznie z tymi, którzy nie do końca wierzyli w tę relację).
- podróżowanie stało się jej największą pasją, ale to wcale nie znaczyło, że Mette nie rozwijała się zawodowo, można przecież śmiało powiedzieć, że spędzając kilka tygodni w nowym miejscu i ogłaszając się na portalach społecznościowych, że obetnie za połowę ceny - była w stanie coś zjeść, zatankować i ogólnie przeżyć, chociaż pieniądze, które zarabiał jej mąż także dużo ułatwiały.
- rok temu wróciła na chwilę na Lorne Bay i chociaż pobyt na farmie nie był zbyt długi, to kobieta dość mocno przeżyła śmierć dziadków, którzy jednak mimo jej wszystkich szaleństw, braku zainteresowania rodziną i dziecinnym zachowaniem, zawsze byli przy niej. Wspierali, mówili, że kochają, a w trudniejszych momentach pomagali nawet finansowo.
- tydzień po pogrzebie dziadków małżeństwo Hammond spakowało się i po raz kolejny ruszyło w trasę, która jednak tym razem okazała się mieć swój koniec. Niespełna dwa miesiące temu ta dwójka wróciła do Lorne Bay, zamieszkała z rodzeństwem Mette na farmie i cóż, starają się jakoś teraz zacząć normalnie funkcjonować, chociaż jest to naprawdę ciężkie zwarzywszy na to, że przecież według większości z jej rodziny ten ślub był niedomówieniem.
- Od miesiąca Mette także pracuje jako fryzjerka w miejscowym zakładzie i stara się w jakiś sposób zakorzenić w miasteczku, ale jest to dla niej cholernie trudne.
Środek transportu
Chociaż Mette na ogół po miasteczku porusza się swoim miętowym rowerem - typu damka z wiklinowym koszykiem, to na farmie od lat stoi jej uwielbiany ford f-150 1990, którym wspólnie z mężem przejechała większość Australii.
Związek ze społecznością Aborygenów
brak
Najczęściej spotkasz mnie w:
Pracy lub rodzinnej farmie, chociaż od tego drugiego to Mette stara się trochę uciekać.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Billy Hammond - mąż;
ktoś z rodzeństwa McLeod w drugiej kolejności
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Nie
Chociaż Mette na ogół po miasteczku porusza się swoim miętowym rowerem - typu damka z wiklinowym koszykiem, to na farmie od lat stoi jej uwielbiany ford f-150 1990, którym wspólnie z mężem przejechała większość Australii.
Związek ze społecznością Aborygenów
brak
Najczęściej spotkasz mnie w:
Pracy lub rodzinnej farmie, chociaż od tego drugiego to Mette stara się trochę uciekać.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Billy Hammond - mąż;
ktoś z rodzeństwa McLeod w drugiej kolejności
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Nie
Mette Hammond
Tessa Brooks
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
