29 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Postanowiła uciec z rodzinnego miasta w wielki świat w poszukiwaniu przygód.
Niechaj kto chce wierzy lub nie,
Warto tu spędzić mile choćby chwilę lub dwie!


Czy wiecie jak to jest rywalizować z bratem od samego początku? Dosłownie od samego początku. Babycino doskonale wie. Pierwszą walkę wygrała już przy porodzie, kiedy to jako pierwsza wypchała się na świat. Przez komplikacje musiała niestety chwilę poczekać na swoje brata. Nie byli jedynymi dziećmi państwa Harwood. Ale to głównie z Lachlanem konkurowała w każdej możliwej dziedzinie. Dziś kiedy sięga pamięcią do tamtych czasów... uważa nawet, że do pewnego momentu było to dość słodkie. Po prostu w pewnym momencie wszystko się spieprzyło i oboje przestali traktować to jako zabawę. I choć im ta rywalizacje całkowicie pasowała, cała rodzina była mało zadowolona z zepsutych wspólnych wakacji, czy posiłków.
Jak głośno się z niego śmiała, kiedy złamał rękę. Jego łzy początkowo nie rozbiły na niej wrażenia. Upominanie matki nic nie dało. Przestała się z niego nabijać dopiero gdy zrobił coś równie głupiego. W przeciwieństwie do innych członków rodziny nie umilała mu czasu, a na jego gipsie napisała mu w nocy iście kreatywny tekst. Jesteś głupi i śmierdzisz. Miała swoje życie, swojego chłopaka i przyjaciół. Miała swoje pasje. Biegała. Odkąd zaczęła szkołę i zauważył ją jeden z wychowawców wychowania fizycznego po prostu nic innego nie sprawiało jej tyle radości. Nawet denerwowanie brata. Biegała b była dobra, biegała bo to lubiła.
Wszystkie jej plany na przyszłość zmieniły się jednego dnia. A ten dzień zapamięta do końca życia. Wybierała się na kolejne zawody. Rzuciła torbę po drzwi i wydarła się na cały dom, że jest już gotowa. Przecież rodzice musieli widzieć jej zwycięstwo. Spojrzała na zegarek i czuła, że zaraz się spóźni. Zdecydowała się więc pogonić rodziców osobiście. I to był błąd. Lan postanowił sobie zażartować z siostry, jak robił to nie raz. Podstawił jej nogę śmiejąc się głośno. Baby padła na kolana i... jej krzyk i płacz stał się o wiele głośniejszy od jego śmiechu. Upadła niefortunnie. Na milion razy, ten jeden upadła źle, rozwalając sobie kolano. Skończyło się operacją, wózkiem i rehabilitacjami. A co gorsza - zakończeniem jej powoli rozwijającej się kariery. Jeśli wcześniej myślała, że nie znosi swojego brata. To od tamtej chwili była pewna, że go nienawidzi. Nic więc dziwnego, że gdy przyszło jej wybrać kierunek studiów i uczelnie, to uciekła jak najdalej od niego.


Więc czekam, przybywaj tu z kimś czy też sam.
Tu właśnie mały skrawek nieba mam.


Studia prawnicze. Kiedy biegała, nie wyobrażała sobie by mogła robić coś innego poza sportem, ale kiedy brat brutalnie odebrał jej możliwość pracy z pasją, postanowiła zacisnąć pasa jeśli chodzi o rozrywki i przyłożyła się do nauki. Zrobiła wszystko by dostać się na studia... i osiągnęła to. Była zawzięta, więc osiąganie celów było dla niej priorytetem. Wyjechała z dala od domu. Mieszkanie w akademiku początkowo było dość trudne, szczególnie, że kompletnie nikogo nie znała. Ale z czasem gdy pozwoliła by jej rozrywkowa strona ujrzała światło dzienne, wokół niej pojawiła się garstka osób. Przez cztery lata nauki by zdobyć licencjat z prawa zbudowała wiele kruchych relacji, których nie będzie wspominać. Ale wdała się również w kilka romansów z mężczyznami... ale i z kobietami. Płeć nigdy nie była dla niej najważniejsza, liczył się człowiek. Jednak na każde święta zjeździła do domu sama. Nikt nie był na tyle ważny w jej życiu, by przedstawić go czy ją rodzinie.
Po uzyskaniu licencjatu przeszła przez praktykę zawodową pod okiem jednego z lepszych prawników w okolicy. A potem zrobiła sobie rok przerwy. Wróciła wtedy do rodzinnego miasta. Chwilę pomagała swojemu staremu trenerowi w trenowaniu młodych ludzi. Ale przede wszystkim postanowiła uprzykrzyć bratu życie. Spotykał się z nią. Miała cudowny uśmiech i lśniące włosy, które aż prosiły się o przeczesanie. Po pierwsze chciała w końcu solidnie się zemścić... po drugie strasznie wpadła jej w oko. Tak, zrobiła to. Odbiła swojemu bliźniakowi kobietę. Dla zemsty. Ale jak dobrze na tym wyszła. Dziewczyny z niczym nie zwlekały. Wynajęły razem mieszkanie w którym Cino musiała zostawić kobietę na jakiś czas. Musiała dokończyć swoje sprawy. Spełniła wymagania rady prawnej, a potem zostało jej jedynie zaliczyć praktyki. Tylko tyle i aż tyle by uzyskać certyfikat. A to przecież jeszcze nie koniec.

Odnajdziesz wygodę
O tak, głowę dam!


Dwuletnia praktyka pod nadzorem minęła jej naprawdę szybko. Może dlatego, że żyła w ciągłym biegu? Dojeżdżała na praktyki i co dzień wracała do rodzinnego miasta, gdzie w małym mieszkanku czekała na nią jej dziewczyna. Z bratem od tamtego dnia w ogóle się nie kontaktowała, nie czuła takiej potrzeby. A może czuła? Może w chwili kiedy uważała, że jeszcze nie ma wszystkiego. To brakowało jej właśnie bliźniaka, a nie tego wszystkiego co wymyślała. Po praktykach zatrudniła się w miejscowej kancelarii i... i tyle. Od niecałego roku pracuje i nabiera praktyki. Odkłada również pieniądze na dalszą naukę. Przecież zawsze była człowiekiem wielkich ambicji. Jednak na swoje plany musiała zarobić. A przecież równocześnie chciała układać sobie życie z nią. Cała ta zemsta na bracie bardzo jej się opłaciła. Miała cudowną kobietą u swojego boku. Wspólnie zadecydowały o zaręczynach. Z oczywistych powodów, nigdy nie pozwolą sobie na ślub. Ale pierścionki zaręczynowe były... dowodem tego jak bardzo się kochają. W końcu miały więcej czasu dla siebie. W końcu zajęły się na poważnie remontowaniem mieszkania... co sprawiło, że Baby coraz częściej myślała o dziecku. Jej instynkt macierzyński był bezlitosny. Czy to czas najwyższy by porozmawiać z ukochaną o adopcji? Albo... o bardziej naturalnym sposobie na dziecko? Czas pokaże.

Bo ja przecież mały skrawek nieba mam...


♣ Uwielbia mocną kawę. Szczególnie rano, kiedy w piżamie przegląda papiery. Pije jej stanowczo za dużo. Bez mleka i bez cukru.
♣ Nie ma co urywać, jest pracoholiczką. A może po prostu jak przesadnie ambitna. Lubi swoją pracę, choć nie jest to coś co zawsze chciała robić.
♣ Ma uprawnienia na motor i to głównie nim porusza się po miasteczku. Jeździ stanowczo za szybko, a jej narzeczona dostaje zawału za każdym razem gdy ta bierze kask z półki.
♣ Uwielbia oficjalne i eleganckie ubrania. Co nie oznacza, że chodzi tak ubrana w domu. Ma ulubiony dres, kilka wyciągniętych koszulek. A najbardziej po domu lubi chodzić w piżamie.
♣ Zna na pamięć wszystkie piosenki Disneya. Uwielbia je śpiewać, ale kompletnie nie potrafi tego robić. Cud, że jej kobieta jeszcze nie ogłuchła, albo nie uciekła z krzykiem.
♣ Bardzo żałuje spieprzonych relacji z bratem. Wie o tym tylko jej narzeczona. Niestety nic nie robi by to naprawić.
♣ Lubi miętowe lody z czekoladą i nie ma nic lepszego od brownie. Jest wielką fanką słodkości, choć stara się ograniczać.
♣ Medytuje w wolnej chwili. Chodzi na siłownie, ale tylko raz w tygodniu, w sobotnie wieczory. Z innych zdrowych nawyków, jest uzależniona od picia wody.
♣ Powinna nosić okulary. Ale ubiera je tylko do papierkowej roboty i do pracy przed laptopem.
♣ Mało kto mówi do niej pełnym imieniem. Ludzie częściej mówią do niej Baby, albo Cino. Nawet współpracownicy w kancelarii mówią do niej skrótem.
♣ Upadek z dzieciństwie niszczył jej rozwijającą się karierę spacerową. Do dziś w ramach pamiątki ma bliznę po operacji. A każda zmiana pogody jest mocno odczuwalna.
♣ Bardzo chciałaby wziąć ślub ze swoja narzeczoną, ale niestety nie jest to możliwe. Równie mocno chciałaby mieć dziecko, ale to praktycznie równie niemożliwe.
Babycino Harwood
15 stycznia 1992
Lorne Bey
Pani prawnik
Winston & Strawn
Fluorite View
Panna, biseksualna
Środek transportu
Wszędzie jeździ swoim motorem yamaha yzf r125 - kolor czarny.

Związek ze społecznością Aborygenów
Nawet jeśli, to nigdy się tym nie interesowała.

Najczęściej spotkasz mnie w:
W miejscu pracy, albo w domu. Ale też na pustkowiach, gdzie może pędzić na swoim motorze.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Laura, narzeczona Babycino.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Babycino Harwood
Özge Yağız
ambitny krab
[*]
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany