24 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
24/7 drinking buddy at your service.
Ojciec numer jeden, pilot samolotowy, który już od lat powinien był iść na wczesną emeryturę, jednak fakt, że jest cholernym pracoholikiem zupełnie mu nq to nie pozwala. Ojciec numer dwa to agent nieruchomości, i dokładnie tak samo jak w przypadku tego pierwszego, już dawno powinien przejść na emeryturę, no ale po co. Matka jest Peach nie znana, i do dość późnego wieku, bo dopiero kiedy miała około czternastu lat, dowiedziała się, że pochodzi z probówki. System edukacji seksualnej w jej podstawówce był na gorszym poziomie niż ten istniejący obecnie w polskich szkołach, i była całkowicie świecie przekonana tego, że to któryś z jej tatusiów chodził z ciążowym brzuchem, i była owocem ich starań i miłości w najbardziej boży sposób, jaki był możliwy. Głupie te dzieci, prawda?
Szok i niedowierzanie, kiedy okazało się być inaczej był dość traumatyczny, chciała za wszelką cenę poznać swoją biologiczną matkę, i żadne tłumaczenia typu, że ta kobieta została wynajęta tylko do jednego, że dostała grube pieniądze tylko po to, aby być żywym inkubatorem przez dziewięć miesięcy, że ona nawet nie chce znać tego dziecka, nic zupełnie nic z tych tłumaczeń nie dawało Peach tego do zrozumienia, chciała i koniec. Przestała się tym interesować, kiedy po dłuższych staraniach i wyjaśnieniach jej tatusiowie, dali jej do zrozumienia, że jest jedną z kilkorga dzieci tejże kobiety, że dla niej to czysty biznes i praca, tak jak sprzedawanie mieszkań, czy przelatywanie nad Oceanem Spokojnym trzy razy w tygodniu tylko po to, aby tak naprawdę ktoś inny cieszył się efektem finalnym wydarzenia.
Kiedy ten okres buntu, niewyjaśnień i setek pytań bez jakiejkolwiek możliwej odpowiedzi w pewnym stopniu spowodowany faktem, że Peach, jakby to ując, pochodzi z probówki, zniknął z życia rodziny Bloomberg, zrobiło się dużo miejsca na inne dramaty życiowe, którymi nie omieszkała napawać obu panów. Mając siedemnaście lat, prawie, przedawkowała tabletki nasenne jednego z tatusiów. Słowo prawie, jest słowem kluczem w tym zdaniu, doskonale wiedziała ile ich wziąć, aby nie zrobić sobie krzywdy, a zwrócić na sobie uwagę swoich rodziców, poczuć się, chociaż na chwilę w centrum uwagi i odciągnąć ich obojga od pracy. Mając lat dziewiętnaście, ukradła, pożyczyła samochód, którym jej rodzice jeździli na co dzień po mieście i wybrała się na domówkę u jakichś znajomych, można powiedzieć, że była to ostatnia przejażdżka tym samochodem, który skończył w basenie jako jedna z głównych atrakcji imprezy. Jednak to nie była jej wina, że dała wsiąść do samochodu chłopakowi, który nie rozróżniał, czym jest D od R na automatycznej skrzyni biegów. Oczywiście to jej się dostało.
Zaczęła ogarniać się życiowo, mając troszkę ponad dwadzieścia lat, kiedy to pewnego wieczoru usłyszała rozmowę swoich tatusiów, którzy komentowali jej zachowanie, i bili się po piersi, że to oni źle ją wychowali, że to przez nich była tak cholernie rozpuszczona i że jeśli kiedykolwiek ich zabraknie, ona przecież nie poradzi sobie w życiu i wyląduje na bruku. Cholera, tak bardzo ją to wtedy zabolało, najbardziej dlatego, że podświadomie zdawała sobie sprawę z tego, jak bardzo te słowa są prawdziwe, jak bardzo głęboko to w nią uderzyło. Zaczęła pracować w barze, poszła na parę kursów barmańskich i chociaż miała to być praca na chwilę, tkwi tam już od wielu lat, głównie ze względu na ludzi, atmosferę i nawet po części na możliwość napicia się za darmo kiedy nikt nie patrzy, co czasami mogłoby problematyczne. Kto chciałby być obsługiwany przez barmankę z problemem alkoholowym? W międzyczasie poszła więc na studia, niby taka głupota, ale fotografią interesowała się od zawsze, wiec wiedziała, że może to być jeden z kierunków w życiu, który nie znudzi jej po miesiącu. Znudził po roku, wytrzymała aż o pięć miesięcy dłużej niż obstawiali wszyscy jej znajomi i rodzina dookoła. Wyglądało to przekomicznie, kiedy na weekendowym grillu, czterech jej kumpli dawało gotówkę jednemu z jej tatusiów, bo to oni wygrali zakład, i to właśnie oni jako jedyni wierzyli w nią najdłużej. Zaczęła więc robić coś innego, zajęła się staniem po tej drugiej stronie obiektywu, czy to dla zwykłych znajomych potrzebujących zdjęć ładnej buzi do portfolio, czy dla bardziej profesjonalnych zleceń, bawiła się świetnie. Pojawił się tylko jeden problem, któremu nie potrafiła odmówić. Niejednokrotnie takie sesje zdjęciowe koligowały z jej harmonogramem pracy, nieprzespane noce dawały się jej w kość, więc numer do dilera ma od jakiegoś czasu pod jedyną na szybkim wybieraniu w telefonie.
peach bloomberg
01.05.1997
Lorne Bay
barmanka / freelancerowa fotomodelka
MOONLIGHT BAR
pearl lagune
wolna, bi
Środek transportu
samochód jeśli gdzieś dalej, elektryczna hulajnoga jeśli jest to znośna odległość
Związek ze społecznością Aborygenów
korzenie od dziadków, pradziadków, prapradziadków, ze strony jednego z jej tatusiów.

Najczęściej spotkasz mnie w:
bar, w którym pracuje, studio tatuażu kiedy robi sobie kolejną setną mini dziarę, lub dziupla pod adresem nieznanym nikomu poza jej dilerem. często gęsto też na plaży

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
najlepiej to nikogo, a jak już trzeba to może szefa w pracy, tylko po to, żeby wiedział, że może się spóźnić, albo nie przyjść.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
peach bloomberg
zoe kravitz
powitalny kokos
yo mama
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany