about
Próbuje sobie ułożyć życie jako scenarzystka, ale coś, a raczej ktoś, jej w tym przeszkadza
Ludzie uwielbiają zazdrościć innym, zwłaszcza gdy jeszcze chodzą do szkoły, a ich koledzy i koleżanki mają o wiele lepsze rzeczy i życie od nich. Nowe ubrania, samochód czy chociażby wyższe wyniki w nauce z jakiegokolwiek przedmiotu — powodów to tego typu zachowania było zdecydowanie za wiele. Lindsay od zawsze należała do grupy osób, którym zazdroszczono, głównie przez zawód i działania swojego ojca. Z perspektywy osób z zewnątrz jej życie wyglądało idealnie. Tak naprawdę mieszkała tylko z matką i starszym bratem, bo pana celebryty nigdy nie było w domu. Matka, Elianna, też rzadko kiedy tam tak naprawdę bywała — korzystając z pieniędzy męża, wolała jeździć na długie wyjazdy ze swoimi przyjaciółkami, czy chociażby wyjść wieczorem na drinka. Dostawali jednak drogie prezenty na urodziny, a właściwie po urodzinach, mieli pieniądze i wolny dom. Brzmi przecież jak marzenie. Szkoda, że nim nie było.
Jak to jest, że nie znając jakiejś osoby, tak bardzo chce się nią być? Lindsay zawsze uważała to za głupie. I tak po jakimś czasie człowiekowi całkowicie zmienia się wizja tego, kim chce być i zapomina o swoich poprzednich wzorach. Kobieta doskonale pamiętała co było, gdy stawiła się na spotkaniu absolwentów. Dopóki się nie porządnie nie przedstawiła, ludzie nie wiedzieli kim jest. Podobnie jest przecież z celebrytami — przez internet kreują życie idealne, ale gdyby jednak się taką gwiazdę znało w prawdziwym życiu, za nic nie chciałoby się być na jej miejscu, nieważne jak bogata czy popularna by była. Przykład? Pan Remington. Przecież kto o zdrowych zmysłach chciałby być mężczyzną, który wręcz znęca się psychicznie nad swoją rodziną? To dlatego Lindsay tak denerwowała cała ta akcja z zazdrością — postrzegała swoje życie całkiem inaczej niż ludzie z zewnątrz.
Nieważne jak bardzo próbowała, od Remingtona po prostu nie da się uwolnić. Mężczyzna zawsze potrafił znaleźć sposób na to, by pozostać w życiu swoich dzieci, które już dawno opuściły dom rodzinny. Szczególnie teraz, gdy powrócił do Lorne Bay z trzecią już żoną. Pech chciał, że jej młodszy brat mieszkał akurat z nimi, więc musiała od czasu do czasu pojawiać się w ich domu, bo nie chciała stracić kontaktu z młodym. Jej ojciec korzystał z każdej takiej wizyty, bo rzadko kiedy odbierała od niego telefony — próbował jej wmówić, że praca scenarzystki to nie jest prawdziwy zawód i że mogła znaleźć sobie coś o wiele lepszego. Nie tylko to oczywiście, w ciągu ostatnich kilku tygodni, a właściwie lat, nasłuchała się zdecydowanie za dużo bzdur. Wszystkie oczywiście były na ten sam temat, bo mężczyzna uważał, że bez niego blondynka daleko nie zajdzie. Nie, żeby zwracała już na to uwagę, bo tak nie robi, ale mimo wszystko ciągle to w niej jakoś siedzi przez to, że gdy była młodsza bardziej przejmowała się jego słowami. Wygląda na to, że jest po prostu na niego skazana.
━ W mieszkaniu towarzyszą jej dwa koty. Pierwszym z nich jest Blaise, czteroletni, rudy kocur, który jest pełen energii i uwielbia przygody - bardzo często skacze z po meblach w środku nocy czy też wychodzi przed drzwi na klatkę schodową. Raz nawet wszedł komuś innemu do mieszkania i zarówno Lindsay, jak i jej sąsiad, zorientowali się dopiero po kilkunastu minutach. Druga jest czarna kotka Mona, starsza od Blaise'a o trzy lata i o wiele spokojniejsza. W przeciwieństwie do swojego brata, woli odpoczywać, ale za to bardzo lubi nowych ludzi i często do nich przychodzi lub kładzie się na kolanach.
━ Każdy dzień zaczyna od kubka kawy i nie wyobraża sobie dnia bez niego. Zazwyczaj decyduje się na klasyczną, czarną kawę, ale od czasu do czasu lubi eksperymentować i wypić całkiem inny rodzaj i smak. Takie "eksperymenty" pije jednak w późniejszych porach i to w ogromnych ilościach.
━ Lindsay pije także dużo wina. W jednej z szafek w salonie trzyma kilka butelek swoich ulubieńców i sięga po nie gdy tylko najdzie ją ochota. Ten zapas szybko się jednak kończy, więc musi uzupełniać go dosyć często.
━ Jest rannym ptaszkiem. Nie lubi marnować dnia i nawet jeśli nie ma nic do wykonania, zrobi wszystko, by znaleźć sobie jakieś zajęcie. Często też wybiera się na krótki bieg po okolicy, by rozpocząć dzień z jeszcze większą dawką energii.
━ Nie przepada za słodyczami. Czasem skusi się na ciasto, ale zdecydowani woli zjeść coś pożywnego, aniżeli zapychać się niepotrzebnym cukrem.
━ Strasznie bawi ją fakt, że będąc córką kucharza, niezbyt umie gotować. Co prawda, zna sporo przepisów prawie że na pamięć, ale to czy umie je wykonać to już inna sprawa.
━ Uwielbia sporty wodne i ogólnie samą wodę, więc gdy ma trochę wolnego czasu, bardzo często chodzi na plażę. Tam też często łapie pomysły na scenariusze, więc zazwyczaj ma przy sobie coś, na czym może je zapisać. Kilka razy nic takiego ze sobą nie zabrała i później żałowała, że plan całkowicie się zmienił i już go prawie nie pamięta.
━ Umie grać na gitarze, ale nie lubi. Dlatego też ta jedna gitara akustyczna, która stoi oparta o ścianę w jej sypialni jej dotykana tylko wtedy, gdy kobieta musi posprzątać.
━ Mówiąc o sprzątaniu - nie cierpi. Zmusza się do tego jak może i w jej mieszkaniu z jakiegoś powodu jest ciągle czysto, ale już nieraz musiała kogoś zatrudnić, żeby za nią ogarnął ten nieporządek. Tylko w jej miejscu pracy panuje chaos i nie zamierza tego ogarniać, bo wtedy już w ogóle by nic nie znalazła.
━ Potrafi zerwać się w środku nocy i postanowić, że chce coś zmienić w swoim mieszkaniu. Nie zliczy nawet ile razy do kogoś pisała o dziwnej godzinie, tylko po to by powiadomić go o swoim pomyśle. Rzadko jednak faktycznie go wykonuje.
━ Jej ubrania wiecznie są pokryte kocią sierścią w dwóch kolorach. Tak trudno się jej jednak pozbyć, że nieważne jak bardzo próbuje, zawsze jakieś włoski zostaną, więc stało się to już swego rodzaju cechą charakterystyczną Remington.
Jak to jest, że nie znając jakiejś osoby, tak bardzo chce się nią być? Lindsay zawsze uważała to za głupie. I tak po jakimś czasie człowiekowi całkowicie zmienia się wizja tego, kim chce być i zapomina o swoich poprzednich wzorach. Kobieta doskonale pamiętała co było, gdy stawiła się na spotkaniu absolwentów. Dopóki się nie porządnie nie przedstawiła, ludzie nie wiedzieli kim jest. Podobnie jest przecież z celebrytami — przez internet kreują życie idealne, ale gdyby jednak się taką gwiazdę znało w prawdziwym życiu, za nic nie chciałoby się być na jej miejscu, nieważne jak bogata czy popularna by była. Przykład? Pan Remington. Przecież kto o zdrowych zmysłach chciałby być mężczyzną, który wręcz znęca się psychicznie nad swoją rodziną? To dlatego Lindsay tak denerwowała cała ta akcja z zazdrością — postrzegała swoje życie całkiem inaczej niż ludzie z zewnątrz.
Nieważne jak bardzo próbowała, od Remingtona po prostu nie da się uwolnić. Mężczyzna zawsze potrafił znaleźć sposób na to, by pozostać w życiu swoich dzieci, które już dawno opuściły dom rodzinny. Szczególnie teraz, gdy powrócił do Lorne Bay z trzecią już żoną. Pech chciał, że jej młodszy brat mieszkał akurat z nimi, więc musiała od czasu do czasu pojawiać się w ich domu, bo nie chciała stracić kontaktu z młodym. Jej ojciec korzystał z każdej takiej wizyty, bo rzadko kiedy odbierała od niego telefony — próbował jej wmówić, że praca scenarzystki to nie jest prawdziwy zawód i że mogła znaleźć sobie coś o wiele lepszego. Nie tylko to oczywiście, w ciągu ostatnich kilku tygodni, a właściwie lat, nasłuchała się zdecydowanie za dużo bzdur. Wszystkie oczywiście były na ten sam temat, bo mężczyzna uważał, że bez niego blondynka daleko nie zajdzie. Nie, żeby zwracała już na to uwagę, bo tak nie robi, ale mimo wszystko ciągle to w niej jakoś siedzi przez to, że gdy była młodsza bardziej przejmowała się jego słowami. Wygląda na to, że jest po prostu na niego skazana.
━ W mieszkaniu towarzyszą jej dwa koty. Pierwszym z nich jest Blaise, czteroletni, rudy kocur, który jest pełen energii i uwielbia przygody - bardzo często skacze z po meblach w środku nocy czy też wychodzi przed drzwi na klatkę schodową. Raz nawet wszedł komuś innemu do mieszkania i zarówno Lindsay, jak i jej sąsiad, zorientowali się dopiero po kilkunastu minutach. Druga jest czarna kotka Mona, starsza od Blaise'a o trzy lata i o wiele spokojniejsza. W przeciwieństwie do swojego brata, woli odpoczywać, ale za to bardzo lubi nowych ludzi i często do nich przychodzi lub kładzie się na kolanach.
━ Każdy dzień zaczyna od kubka kawy i nie wyobraża sobie dnia bez niego. Zazwyczaj decyduje się na klasyczną, czarną kawę, ale od czasu do czasu lubi eksperymentować i wypić całkiem inny rodzaj i smak. Takie "eksperymenty" pije jednak w późniejszych porach i to w ogromnych ilościach.
━ Lindsay pije także dużo wina. W jednej z szafek w salonie trzyma kilka butelek swoich ulubieńców i sięga po nie gdy tylko najdzie ją ochota. Ten zapas szybko się jednak kończy, więc musi uzupełniać go dosyć często.
━ Jest rannym ptaszkiem. Nie lubi marnować dnia i nawet jeśli nie ma nic do wykonania, zrobi wszystko, by znaleźć sobie jakieś zajęcie. Często też wybiera się na krótki bieg po okolicy, by rozpocząć dzień z jeszcze większą dawką energii.
━ Nie przepada za słodyczami. Czasem skusi się na ciasto, ale zdecydowani woli zjeść coś pożywnego, aniżeli zapychać się niepotrzebnym cukrem.
━ Strasznie bawi ją fakt, że będąc córką kucharza, niezbyt umie gotować. Co prawda, zna sporo przepisów prawie że na pamięć, ale to czy umie je wykonać to już inna sprawa.
━ Uwielbia sporty wodne i ogólnie samą wodę, więc gdy ma trochę wolnego czasu, bardzo często chodzi na plażę. Tam też często łapie pomysły na scenariusze, więc zazwyczaj ma przy sobie coś, na czym może je zapisać. Kilka razy nic takiego ze sobą nie zabrała i później żałowała, że plan całkowicie się zmienił i już go prawie nie pamięta.
━ Umie grać na gitarze, ale nie lubi. Dlatego też ta jedna gitara akustyczna, która stoi oparta o ścianę w jej sypialni jej dotykana tylko wtedy, gdy kobieta musi posprzątać.
━ Mówiąc o sprzątaniu - nie cierpi. Zmusza się do tego jak może i w jej mieszkaniu z jakiegoś powodu jest ciągle czysto, ale już nieraz musiała kogoś zatrudnić, żeby za nią ogarnął ten nieporządek. Tylko w jej miejscu pracy panuje chaos i nie zamierza tego ogarniać, bo wtedy już w ogóle by nic nie znalazła.
━ Potrafi zerwać się w środku nocy i postanowić, że chce coś zmienić w swoim mieszkaniu. Nie zliczy nawet ile razy do kogoś pisała o dziwnej godzinie, tylko po to by powiadomić go o swoim pomyśle. Rzadko jednak faktycznie go wykonuje.
━ Jej ubrania wiecznie są pokryte kocią sierścią w dwóch kolorach. Tak trudno się jej jednak pozbyć, że nieważne jak bardzo próbuje, zawsze jakieś włoski zostaną, więc stało się to już swego rodzaju cechą charakterystyczną Remington.
Środek transportu
Odkąd zrobiła prawo jazdy, porusza się wszędzie samochodem, chociaż czasem zdarza jej się przejść gdzieś na nogach.
Związek ze społecznością Aborygenów
-
Najczęściej spotkasz mnie w:
Jeśli nie w domu lub ogólnie w Cairns, to zapewne gdzieś przy plaży.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę, najlepiej starszego brata.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale wykluczając śmierć postaci.
Odkąd zrobiła prawo jazdy, porusza się wszędzie samochodem, chociaż czasem zdarza jej się przejść gdzieś na nogach.
Związek ze społecznością Aborygenów
-
Najczęściej spotkasz mnie w:
Jeśli nie w domu lub ogólnie w Cairns, to zapewne gdzieś przy plaży.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę, najlepiej starszego brata.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale wykluczając śmierć postaci.
Lindsay Remington
Claire Holt
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
