lorne bay — lorne bay
46 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
Znudzony życiem wdowiec, który postanawia wszystko rzucić, aby przeżyć drugą młodość i odhaczyć z listy marzeń wszystkie postanowienia.
Biografia Angusa nie jest kolejną nudną, pozbawioną zwrotów akcji opowieścią, którą czyta się “na szybko”, przeskakując co jakiś czas o kilka zdań. Jest historią pełną przygód, pełną dobrych, jak i złych wydarzeń, smutnych, ale i wesołych, przygnębiających, ale i podnoszących na duchu, bo niezależnie od tego, jak bardzo życie kogoś przygniecie, zawsze można znaleźć nadzieję, zobaczyć promyk słońca wśród burzowych chmur, podnieść się i zawalczyć o swoje szczęśliwe zakończenie.

Angus Flanagan przyszedł na świat jako pierworodny syn zdolnego hotelarza i utalentowanej malarki, którzy byli w społeczności Kurandy i w okolicznych miastach znani i szanowani. Ojciec przejął hotel Kuranda po swoim ojcu, czyli po dziadku Angusa i już wtedy było to wspaniałe miejsce, do którego przyjeżdżali goście z dalekich stron, którzy cenili sobie wygodę i niezapomniane widoki. Matka miała własną galerię sztuki, a na swoich obrazach, przedstawiających głównie krajobrazy, dorobiła się kroci. Gdy przeszła na emeryturę, odsprzedała galerie swojej uczennicy i zaufanej pracownicy, a sama kontynuowała pasje, malując w domu.
Hotel za to miał przejść w ręce Angusa, do czego przygotowywany był w zasadzie od dziecka. Stało się tak w roku 2005, tuż po tym, jak ojciec Angusa zmarł na zawał serca. Jego matka odeszła zaledwie dwa lata później, w roku 2007, we śnie. Konkretnej przyczyny śmierci nie ustalono.

Dzieciństwo Angus wspomina dwojako. Z jednej strony długie lata beztroski i zabawy mieszały się z ciężarem, jaki nakładał na niego wymagający ojciec, chcąc przygotować go do przejęcia rodzinnej spuścizny. Matka była za to łagodna i to z nią nawiązał silną więź. Może nawet zbyt silną, bo w okresie dorastania trudno było mu tę więź zerwać na tyle, aby zacząć polegać głównie na samym sobie.

W szkole radził sobie całkiem nieźle i przykładał się do nauki. Interesował się wieloma rzeczami, głównie naukami ścisłymi. Był spragniony wiedzy i aktywny w wielu kółkach naukowych. Oprócz tego chodził na zajęcia dodatkowe z żeglarstwa i wędkarstwa.
Wbrew pozorom kochał też sporty, szczególnie wodne, chociaż przy natłoku zajęć brakowało mu na nie czasu. W szkole średniej nauczył się surfować, co szło mu na tyle dobrze, że wygrał kilka konkursów, a puchary z zawodów ozdabiają centralną półkę w jego gabinecie. To właśnie w liceum poznał miłość swojego życia, przyszłą żonę i matkę jego dzieci. Pobrali się jeszcze przed ukończeniem szkoły, bo dziewczyna zaszła w ciąże. Wesele było huczne, a ich miłość i wzajemna relacja trwała i solidna.

Angus dzielił życie rodzinne ze studiami, a jego żona odłożyła naukę na kilka lat, chcąc zająć się synem i domem. Flanagan studiował zarządzanie i hotelarstwo niedaleko domu, nie przyjmując do wiadomości, że miałby uczyć się czegoś innego. W końcu od małego wpajano mu, że to jego jedyna ścieżka kariery.
Kilka lat po ukończeniu studiów i rozpoczęciu pracy u ojca, za namową żony postanowił zakupić posiadłość na Pearl Lagune w czym pomogli im jego rodzice, chcąc zapewnić jedynemu synowi przyzwoity start.
Angus spełniał się w roli ojca i kierownika hotelu, a obraz idealnej rodziny dopełniła jeszcze dwójka dzieci, która pojawiła się po kilku latach.
Angus dbał o bliskich, chcąc zapewnić im wszystko, czego potrzebują. Może trochę za dużo pracował, może bywał wymagający, jak jego własny ojciec, ale co jakiś czas znajdował chwilę, by spędzić czas z dziećmi i żoną. Regularnie jeździli na wakacje lub urządzali grill party, na które zapraszali rodzinę lub sąsiadów.

Sielanka nie może jednak trwać wiecznie.

Z pierwszą śmiercią, z którą Angus musiał się zmierzyć, była śmierć jego własnego ojca. Podobno taka jest kolej rzeczy, ale Senior odszedł nagle i dużo wcześniej, niż Angus się spodziewał. Bardzo to przeżył, jednak śmierć matki kilka lat później była dużo większym ciosem i już wtedy mężczyzna zaczął mierzyć się z pierwszymi objawami depresji, których nikt, włącznie z jego żoną, jeszcze nie dostrzegał.
Przejęcie hotelu i bieg czasu pozwoliły mu wyjść z żałoby i stanów lękowych, rany powoli się goiły i znowu nabierał chęci do życia, ze zdwojoną siłą próbując też zająć się rodziną. Dzieci dorastały, a on starał się być wzorem do naśladowania, pokazując im wartości, którymi należy kierować się w życiu.

Z obrazka szczęśliwej rodziny zniknął kurz i Flanaganowie wrócili do formy. Przynajmniej do czasu, w którym żona Angusa zachorowała. Nic nie mogło tego naprawić ani silna wola, ani modlitwy, ani pieniądze. Choroba okazała się nieuleczalna, śmiertelna. Wyrok zapadł i nikt nie mógł z tymi nic zrobić. Dzieci Angusa były już prawie dorosłe i doskonale rozumiały sytuację. Mimo wszystko dla wszystkich był to bolesny cios. Nie tylko dla rodziny, ale i przyjaciół, nawet sąsiedzi zdawali się im szczerze współczuć.

Po śmierci żony życiem Angusa zawładnęła rozpacz, w której się zagubił. Przestał wychodzić z domu, a w hotelu pojawiał się sporadycznie, większość rzeczy załatwiając telefonicznie lub spychając obowiązki na kierownika. Zaniedbał też rodzinę, zostawiając dzieci w zasadzie samymi sobie. Mogli liczyć na wsparcie finansowe, ale na tym pomóc Angusa się kończyła. Być może było to jedną z przyczyn, dla których jego najstarszy syn zaczął mieć problemy z narkotykami, aż w końcu przedawkował.
Angus zaczął zarzucać sobie, że to jego wina i z pomocą psychologa powoli zaczął odnajdywać ścieżkę powrotu do życia.

Dopiero przed kilkoma miesiącami nastąpiła diametralna zmiana w jego zachowaniu. Zrozumiał, że otrzymał drugą szansę i powinien ją wykorzystać, póki ma na to czas. Odżył, stając się zupełnie innym człowiekiem — osobą pełną energii, uśmiechniętą i wyjątkowo aktywną. Wrócił do wykonywania swoich pasji i hobby, odnowił kontakt z dziećmi, w ramach gestu dobrej woli i zaufania, powierzył hotel w ręce najstarszego syna, mając nadzieję, że to pomoże mu wyjść z kłopotów. Sam odszedł na wcześniejszą emeryturę, chociaż hotel prawnie nadal należy do niego. Na koniec sporządził listę rzeczy, które chce zrobić przed śmiercią za wszelką cenę. Głównie są to szalone marzenia, wymagające wiele odwagi, dobrego humoru i szczęścia. Dużo pozycji na liście jest zwariowanych i niekiedy nie do końca legalnych, ale wszystkie zwiastują dobrą zabawę i pełną gamę emocji, z którymi trzeba będzie się zmierzyć.
Czy to nieoczekiwany zwrot akcji? Tak. Czy to szalone? Tak. Czy to nieodpowiedzialne? Jak najbardziej.
Angus David Flanagan
20.06.1975
Lorne Bay
Przedsiębiorca, właściciel hotelu
Kuranda Hotel
Pearl Lagune
Wdowiec, heteroseksualny
Jakim środkiem transportu się poruszam:
Jestem fanem żeglarstwa, posiadam sporych rozmiarów jacht motorowy i dwie żaglówki, które przez kilka ostatnich lat mocno zaniedbałem, ale teraz mam zamiar nadrobić stracony czas. Po miasteczku poruszam się samochodem albo rowerem.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Jeszcze kilka miesięcy temu powiedziałbym, że spotkasz mnie głownie na terenie mojej posiadłości i być może co jakiś czas w hotelu Kuranda. Obecnie jestem wyjątkowo aktywny i trudno za mną nadążyć. Możesz mnie spotkać prawie wszędzie.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Moje dzieci, Devon Flanagan, Brinley Flanagana i Declana Flanagana.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, zgadzam się. Proszę jednak nie zabijać mojej postaci i nie okaleczać jej trwale, bez wcześniejszej konsultacji ze mną.
Angus David Flanagan
Mark Ruffalo
powitalny kokos
angus flanagan
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany