Czuł się winny odejścia narzeczonej, bo może gdyby częściej bywał w domu, ta nie szukałaby ciepła w łóżku sąsiada. Zdarzało mu się analizować to w taki pokraczny sposób ale to dlatego, że mógł zrobić więcej by zadbać o własny związek, a zamiast tego wolał ryzykować swoje życie na froncie, tłumacząc ...