Może i będzie miał przekichane przez naszą relacje, ale nic tego nie zmieni. Dlatego strasznie podoba mi się fakt, że teraz mieszkam w mieście. Chociaż nie ogranicza nas długa podróż, ani pogoda lub inne przypadki losowe, które zawsze nam w czymś jednak przeszkadzały. Avery będzie musiał się przyzwy...

Westchnęłam głośno, kiedy poczułam jego usta na mojej klatce piersiowej. Chociaż czułam, że przykładał do tego wszystkiego więcej siły... to jednak bardziej mi się podobało. Można nawet stwierdzić, że bardziej nakręcało. A myślenie o błahych rzeczach zaczęły iść w inny zupełnie kierunku. Dlatego ni...

Pokiwałam głową na zgodę, jak najbardziej musimy się obie spotkać. Nie ważne w jaki dzień, po prostu się spotkać. Nawet naszym pretekstem byłoby pójście po szklankę mąki. Tylko nie będzie to dziwne, że zamiast zniknąć na parę minut, wrócę dopiero po paru godzinach, być może totalnie zapominając po c...

Ruszył moją słodką watę, którą aktualnie jadłam. Już miałam się oburzyć, ale nic nie powiedziałam. Dałam się przytulić, widząc jak zajada moją watę. A ona była o dziwo naprawdę dobra, miała nawet smak. Bo zazwyczaj kiedy kupowałam watę, była niesmaczna i za dużo było kryształków cukru, a tą dało się...

Sama lubiłam zmieniać chłopaków, szukając tego odpowiedniego. Jeden był miły, drugi za to bardziej władczy. Ale dzięki temu, można było się uczyć i wiedzieć, który z tych wszystkich chłopców jest tym odpowiednim. Nawet jeśli wybieranie, jest dość dziwne. I teraz dzięki temu wszystkiemu, wiem że wolę...

Fakt ta impreza nie wnosiła czegoś wielkiego, ale sprawiała że chociaż przez chwilę można zapomnieć o wszystkim wokół. Jednak ludzie wokół mnie, zachowywali się bardzie jak małpy. Zwłaszcza z miejscem, gdzie nie było straganu na przebranie się, więc musiałam przebrać się przy wszystkich. - Mężczyźni...

Podziwiam Rose, że chciała tutaj przyjechać rowerem. Ja sama jestem ostatnio strasznie leniwa, przez co jedynie czym się poruszam to autobus lub prywatny szofer. Nie mam prawa jazdy, każda moja próba mi nie wychodziła. Dlatego się poddałam, na szczęście z naszej dwójki to Avery ma prawko i może nas ...

Gdybym nie miała z kim iść, szukałabym kogoś na ostatni moment. Najpewniej poprosiłabym Av na pójście ze mną na studniówkę. Był w tym czasie u nas w domu, więc pewnie nawet od Jake mógłby, coś wziąć i pójść. Nawet jeśli poszłabym z nim w przyjacielskich stosunkach, tak najpewniej byłoby przyjemnie. ...

Mieszkanie z rudzielcem, oczywiście że będzie czymś zupełnie nowy dla ich dwójki. Ale nie ma tego złego, na co mogłoby wyjść. Dodatkowo mógł być biedny, mieszkać pod mostem i tak bym się zgodziła na pójście na randkę z nim. Po za tym, Avery się stara, nawet jeśli to są małe kroki to widać jego prze...

Pokręciłam głową na nie. Gdyby to był głupi zakład, nawet z Averym wyglądałabym o wiele lepiej. Tym razem chodziło tutaj, o coś zupełnie innego. Imprezy w mieście, po prostu przechodzą w jakieś nowe levele, które czasem są dobre, a czasem wręcz okropne. Podwinęłam jeszcze raz rękaw, aby był teraz w ...

Naprawdę jestem dumna z mojej drużyny, zaszłam z nią naprawdę tak daleko. Nie sądziłam, że ta zabawa może aż tak mocno wciągnąć. Myślałam bardziej, że będę się nudzić, a drużyna po jakimś czasie po prostu zrezygnuje i zniknie. A tak aktualnie jesteśmy na ostatnim straganie, odpieram dodatkowo pakune...

012

TRWA

Rozegrana z: Rose Hepburn
Miejsce: maddie & rose