Eric Milton nigdy nie planował mieć dzieci. Pierwsze wyskoczyło samo, totalnie nieplanowane, ale ostatecznie wcale nie niechciane. Zanim udało im się dojść do ładu z tym małym diabełkiem, Aimee zażyczyła sobie… drugie dziecko. Milton długo się opierał tłumacząc, że ma na głowie studia, robotę, spłac...

Nie spodziewał się, że Aimee da mu jeszcze pospać, ale jak przytuliła się do niego na “większą łyżeczkę”, objął ręką jej dłoń przewieszoną mu przez talię i jeszcze powiercił się, aby dopasować się wygodniej do tej “większej łyżeczki”, aż wreszcie naprawdę sam zasnął. I wszystko byłoby pięknie, gdyby...

Oho! Rozpoczęcie zdania od “to skomplikowane” nie wróżyło niczego dobrego! Eric nawet chciał przerwać jej w pewnym momencie, bo zupełnie inaczej zrozumiała jego niegdysiejszą rozmowę, w trakcie której przypomniał jej, że brakuje mu adrenaliny. Nawet chciał wytknąć jej - tylko odrobinę złośliwie - że...

Zaśmiał się, gdy w tak prosty sposób został zdemaskowany. Złapał poduszkę lecącą w jego stronę i schował się za nią, w razie gdyby Aimee planowała jeszcze poszerzyć atak o jakąś zmasowaną kombinację, z której już tak łatwo by się nie wykaraskał. Na szczęście zamiast tego zalała go potokiem słów, któ...

Spał jak zabity. I to nie dlatego, że nie wypił wczoraj jakoś specjalnie dużo, przez co jego sen był niespokojny. Po prostu po raz pierwszy od bardzo dawna nie obudził go Eliott płaczem oznajmiając swoje niemowlęce potrzeby. Nie musiał wstawać nie wiadomo o której do pracy czy na uczelnię, a psiaki ...

Gdy Aimee się do niego przytuliła i rozluźniła się, przez moment Eric miał wrażenie, że zaraz znów zaśnie. Już nawet sięgał jedną ręką po ręcznik, ale nie, jeszcze trzymała się względnie stabilnie na nogach, na pewno stabilniej niż na parkiecie. Uśmiechnął się w odpowiedzi na jej pytanie, ale odpowi...

Oho! Ten uśmiech wzbudził podejrzenia w Ericu. Spojrzał na nią spod przymrużonych powiek i uśmiechnął się lekko próbując przeniknąć przez jej tajemniczy wzrok, ale z Melville nie dało się nic wyczytać. Może jak pójdzie poinformować ojca o zmianie pracy, wyciągnie coś więcej od niego? Oczywiście o il...

Odetchnął z ulgą, gdy Aimee przyznała, że i ona nie bawiła się jakoś wyśmienicie. Wtedy, na początku imprezy, jeszcze przy barze Ericowi przez chwilę przeszło przez myśl, że może to on był takim strasznym nudziarzem, że potrzebowała tyle alkoholu, aby bawić się dobrze w jego towarzystwie. Dopiero z ...

Cóż, poniekąd na taką umowę przystał w zamian za wyrwanie go z macek prokuratury. Ale im dłużej tam siedział, tym bardziej się przeciwko temu buntował. Zamiast na więzienie, skazał się na uwiązanie się do ojca. Z dwojga złego wiadomo, że wybrałby i tak to drugie, po odsiadce nie mógłby wrócić do zaw...

Z Aimee totalnie jak z dzieckiem! Eric nawet zastanawiał się, czy brunetka przypadkiem nie udaje i nie chce, żeby niósł ją do mieszkania specjalnie na rękach, ale po pijackim chrapnięciu - bardzo soczystym i donośnym - nie miał wątpliwości, że zasnęła naprawdę. Już prawie udało mu się położyć ją do ...

I tu go zaskoczyła! Nie spodziewał się żadnej odpowiedzi, a otrzymał taką, która mocno dała mu do myślenia. Okej, dałaby bardziej, gdyby sam nie wypił tych kilku drinków za dużo. - Aimes, głuptasie! - jęknął z wyraźnym niezrozumieniem. Och, och, och! A więc jednak! Zapamiętał to sobie na przyszłość,...

Ciekawiło Erica, czy Melville dowiedziała się o tych spódnicach z drugiej ręki, czy bezpośrednio od Janette, która na dobrą sprawę wcisnęłaby spódnicę blondynki maksymalnie do połowy ud. Nie zadał jednak pytania stawiając sobie za cel wydowiedzenie się także tego od drugiego źródła, jakim jest Janet...