26 wrz 2021, 18:59
Pomyliła się. Jasne, od tamtego pocałunku Albert nie podjął się rozmowy na jego temat, ale to dlatego, że nie wiedział jak ma się za to zabrać. Gdy poprzednim razem próbował to zrobić, Carlie prędko go zgasiła, dlatego teraz obawiał się tej rozmowy i po cichu liczył na to, że może ona pierwsza porus...
26 wrz 2021, 18:07
Trudno powiedzieć czy w tej chwili będzie powrót do tego jak było dawniej. Na tę chwilę Albert był potwornie zraniony i wściekły na Carlie, chociaż tego nie dawał po sobie poznać. Rzecz w tym, że czuł się tak, jakby zabawiła się jego uczuciami. W ogóle nie potraktowała go poważnie. Jedynie igrała z ...
26 wrz 2021, 16:27
Szkoda, że nie przemyślała tego pod więcej niż tylko jednym kątem, bo być może wtedy wpadłaby na to, że w ten sposób robiła przysługę tylko sobie, a jeśli chciała pomóc również Albertowi, powinna była po prostu z nim porozmawiać. Albo o swoich obawach, albo po prostu dając mu do zrozumienia, że nie ...
26 wrz 2021, 13:48
I myślała, że to jest sposób na ratunek dla nich? Nie było to trochę naiwne z jej strony? Jasne, mogła w ten sposób wyleczyć się z uczuć do niego, ale czy brała w ogóle pod uwagę jego uczucia? I to, że te niejasne sytuacje, które miały między nimi miejsce i które wciąż zostały niewyjaśnione, namącą ...
26 wrz 2021, 00:22
15. Najgorsze w spotkaniach ze znajomymi są powroty z nich. Szczególnie te samotne, a właśnie z takim mierzył się dziś Albert. Był zmęczony, trochę podpity i gdyby nie pomoc taksówkarza, pewnie nie dotarłby do domu, biorąc pod uwagę to, że nadal był zakuty w gips. Z tego względu powinien pewnie dal...
25 wrz 2021, 21:12
Albert pewnie kłóciłby się z nią o to, że wcale by go nie straciła, gdyby dała mu szansę. Co najwyżej zyskałaby go więcej, ale chyba nie był w stanie powiedzieć nic, co by ją do tego przekonało, prawda? Carlie wiedziała swoje i upierałaby się przy tym, że ma pecha do związków, w ogóle nie biorąc pod...
25 wrz 2021, 10:46
A chcieli utrzymać tę relację w granicach przyjaźni? Czy może raczej to ona tego chciała? Albert przecież pragnął czegoś więcej, więc nie, w jego odczuciu w tym pocałunku nie było niczego złego, przed czym powinien się wzbraniać, skoro wynikał z pragnień ich obojga. I to tych najszczerszych, bo żadn...
24 wrz 2021, 22:18
To, że tym razem była trzeźwa oznaczało również, że Albert nie musiał zastanawiać się nad tym czy miał do czynienia z pijackim wybrykiem, a może kryło się za tym coś więcej. Po wykreśleniu z listy alkoholu pozostawała wyłącznie najbardziej odpowiadająca mu opcja, która była dla niego jasnym sygnałem...
24 wrz 2021, 18:53
Albert nie będzie tym, który pierwszy powie pas, to jest pewne. Wpadł po uszy i nie do końca próbował kryć się ze swoimi uczuciami, dlatego raz za razem dawał się im ponosić i chociaż wiedział, że nic więcej pewnie z tego nie wyniknie, to i tak nie potrafił przywołać rozsądku. A zatem jeśli Carlie c...
23 wrz 2021, 22:33
Ale wciąż istnieje szansa, że się myliła. Może była niewielka, ale realna, dlatego mogła zupełnie niepotrzebnie wzbraniać się przed daniem ich relacji szansy na coś więcej, co mogłoby uszczęśliwić ich oboje. Albert naprawdę wierzył w to, że tak mogłoby być, ale co z tego, że on był o tym przekonany,...
23 wrz 2021, 21:31
W takim razie byli równymi egoistami, bo Albert pewnie dążyłby do dokładnie tego samego. Nie chciał z kimkolwiek dzielić się jej uwaga, z jednej strony ze względu na swoje uczucia, a z drugiej dlatego, że Carlie przyzwyczaiła go do częstego spędzania razem czasu. Jeszcze zanim z nim zamieszkała widy...