- Dobrze, bo ja tez bardzo lubię Twoją. - wzruszyła lekko ramionami. - W dodatku zamierzam z niej śmiało dzisiaj korzystać. - zapewniła. - To angielscy prawnicy. Wszystkie kije są odcięte na wymiar, co do jeden ósmej cala. - oni sztywno trzymali się zasad. Pewnie wciąż wierzyli w siłę brytyjskiego ...

– Nie wiem. Nie sypiam z pacjentami geriatrii. – a przynajmniej na razie! Bo Sean pewnie za kilka lat nabawi się siwizny. Melville może powinna jednak przemyśleć swoją znajomość z firmowym informatykiem. On dużo później nabawi się problemów ze wzwodem. Nawet przez moment patrzyła na krocze Seana, ja...

xxx I tak jak przewidywali, Oswald postanowił im wywinąć numer. Kiedy zjawili się w jego posiadłości na umówionej kolacji, w drzwiach spotkali zapłakaną pokojówkę w towarzystwie majordomusa i dwóch prawników. Wiekowy, blisko stuletni miliarder, postanowił przenieść się na łono Abrahama. Zaznać wiec...

– Przypominać. Wspominać. Cieszyć się tak bogatymi doświadczeniami, doznaniami i smakami. To pełen wachlarz doznań i bodźców. – tak zamierzała spędzić dzisiejszy wieczór. W towarzystwie alkoholu, prezentu od Seana i miłych wspomnień. – Czasami długi edging jest lepszy niż byle jaki orgazm. – nie zn...

- Mam Ci jeszcze raz obciągnąć? - zapytała, gdy puścił jej głowę. Wzięła głęboki oddech, oblizując jego penisa jeszcze raz. Odpowiedzią na jej pytanie był krótki gest, gdy wstał i zapiął spodnie. Wyraźnie nie miał ochoty na kolejną rundę z mocnym, szybkim obciąganiem. Powinni zrobić to w innym miej...

Odwzajemniła pocałunek, a nawet próbowała go przedłużyć. Chciała go poprosić żeby wepchnął swój język głęboko, ale jęki i przezywane przyjemności skutecznie to uniemożliwiły. Chwile potem zmienili pozycje, a on dociskał jej głowę do szyby. Pojawiła się nawet para na szybie, z każdym jej wydechem. W...

- To chyba jakiś cud, że w środku tej piramidy Cheopsa udało Ci się znaleźć jakieś młode ciało go przelecenia. - wręcz zaśmiała się pod nosem. Sean miał albo talent albo szósty zmysł pomagający mu namierzyć niewinne, młode dziewczęta lecące na jego urok i grubość portfela. - Nie. Ale lubię Cię czas...

- Albo odda to jakiemuś deweloperowi albo fundacji. Z fundacją możemy się bić przez następne pare lat. - żaden ekolog nie będzie przecież prześladował fundacji wspierającej zagrożone gatunki albo chore dzieci - Dobre sobie. - prychnęła. - Wszyscy wiedzą, że mężczyzna zaczyna się dopiero od metra os...

- Do tego tez. I do konferencji. To wygodniejsze niż jakiś mała laptop. - ściągnęła lekko brwi. Mogła korzystać z telewizora do najróżniejszych czynności. Pewnie nawet seks wideo z Seanem uprawiała na telewizorze. Przez telewizor? - Tak. Nie wiem kto wybrał tego karła do tej roli. Kompletnie się ni...

- Tak, wiem. Mam zajebisty tyłek. - przyznała, kiedy Sean dał jej klapsa i przytrzymał dłoń na jej pośladku. Mnie mogła kryć się za nieszczerą skromnością. - Nie oglądam telewizji, tylko Reachera. - poprawiła go spokojnie. Niemalże profesorskim tonem. - Jestem fanką serii książek i samej postaci. J...

- Jak wolisz. Twoje pieniądze, Twoja decyzja. - nie sadziła aby Sean zamierzał wyrywać małolaty na starą wiolonczele. Prędzej zadziałałby stanik Duy Lipy czy mikrofon Seleny Gomez. W każdym razie mogła sprawnie dodać wiolonczelę do umowy, podpisujac zmianę przez obu uczestników transakcji. – Dobrze...

– Trochę Ci to zajęło. – mruknęła, gdy Sean wrócił po niespełna pół godzinie zwiedzania. – Ostatecznie to nie Luwr, ani Buckingham. Raptem parę zakurzonych antyków. – to pewnie nie spodobało się pokojówce. Lekka siwizna muskająca ciemne, czarne włosy, ciasno upięte w koku. Zmarszczki rysujące się, ...