11 lut 2022, 12:08
Bardzo smutna prawda była taka, że Morgan zdążył już trochę zapomnieć o tym, że Zoya miała do niego zadzwonić. Oczywiście przez pierwszy tydzień Nowego Roku wyczekiwał telefonu i zrywał się za każdym razem jak słyszał jego dźwięk. Z czasem jednak wszystko stało się dla niego bardzo jasne i klarowne....
18 sty 2022, 14:27
Na chwilkę go zamurowało, bo nie spodziewał się informacji, że ten dzień kiedy ją poznał był ostatnim dniem kiedy tam pracowała. Nie wiem czy to zdanie ma sens. Tak czy siak był trochę zszokowany. – No to muszę przyznać, że zrobiłaś odejście z klasą. – Uśmiechnął się. – W sensie wiesz… to była napra...
18 sty 2022, 14:27
Zaśmiał się cicho na wspomnienie tego sylwestra. – Prawda. Mam dokładnie tak samo. – Byli wtedy młodzi i szaleni i nie znali umiaru. – Tak naprawdę to do dzisiaj cierpię konsekwencje tamtej zabawy. Jakbym miał kilkuletniego kaca. – Żartował sobie oczywiście, chociaż tak naprawdę to na poważnie po ta...
11 sty 2022, 19:43
No cóż, gdyby Morgan wiedział, że nieznajoma rozważała zjedzenie trawy, którą wręczała jej jego córka to poważnie przemyślałby sprawę czy raczej nie wziąć Polly na ręce i nie spierdolić stąd jak najdalej się dało. Na szczęście, albo nieszczęście, nie potrafił czytać w myślach, więc nadal sobie nieśw...
11 sty 2022, 19:42
Zerknął jeszcze raz na drzewko, o którym rozmawiali i tak przez chwilkę jeszcze mu się przyglądał. Gdyby Zoyi tutaj nie było to pewnie sam zgarnąłby to drzewko dla siebie. No, ale był dżentelmenem i skoro już stwierdził, że drzewko i Zoya do siebie pasują to nie będzie przecież stał na drodze przezn...
11 sty 2022, 17:05
Parsknął śmiechem. Niby nie było się z czego śmiać, bo jednak było to trochę nieuniknione i jednak każdy gdzieś tam ostatecznie tak skończy, ale jednak Morgan absolutnie nie wyobrażał sobie sytuacji, w której to ktoś z rodziny musiałby się nim w ten sposób zajmować. Wolałby trafić do ośrodka gdzie s...
11 sty 2022, 17:05
Spojrzał na nią początkowo zdziwiony takim śmiałym stwierdzeniem, ale zaraz się roześmiał. – Właściwie to czemu miałbym na ciebie nie lecieć? – Zapytał całkiem szczerze z lekkim uśmiechem na ustach. – Znamy się bardzo dobrze, jesteśmy piękni i młodzi. – Rozłożył bezradnie ramiona, ale przez cały cza...
08 sty 2022, 13:38
Morgan, w przeciwieństwie do mojej innej postaci, której imienia nie będę wspominać, bo dam jej odpocząć, był jak najbardziej otwarty na kontakt fizyczny, przytulanki i takie różne duperele, które jednak świadczyły o tym, że ktoś cię darzy sympatią. Mimo wszystko, nie spodziewał się takiego gestu ze...
29 gru 2021, 14:17
5. Nie będzie to żadnym zaskoczeniem kiedy napiszę, że Morgan kochał święta Bożego Narodzenia. Głównie dlatego, że naprawdę kochał spędzać czas ze swoją rodziną, a wiadomo, że w tym okresie celebruje się to bardziej. No i od tych dwóch lat miał dodatkowy powód, żeby na te święta się cieszyć, bo mógł...
29 gru 2021, 14:14
4. Bardziej niż wszystko inne, Morgan cenił sobie spędzanie czasu ze swoją córką. Nie mógł się doczekać aż ta dorośnie, ale jednocześnie nie chciał, żeby dorastała za szybko. Ot, taki popierdolony paradoks. Pewnie jak będzie miał jedenaście lat, to będzie mu robiła jakieś pojebane akcje o tym jak ni...
14 gru 2021, 15:27
- Z pewnością przekażę. – Uśmiechnął się i oczywiście, że zapamiętał, że będzie mógł użyć kiedyś tego tekstu. Co prawda nie dostał odpowiedzi czy ten tekst rzeczywiście coś mu da, ale sam fakt, że miał już gotowca, był pokrzepiający. Tym bardziej, że minęło kilka lat odkąd Morgan podrywał kogokolwie...
14 gru 2021, 15:26
W sumie to Morgan nawet nie pomyślał o tym, że być może rzeczywiście i Presley by kogoś tam poznała. Nie wiedział w sumie kogo na tej imprezie mógłby się spodziewać. Wiedział, że właściciel firmy, która organizowała tą imprezę był rzeczywiście dosyć kasiasty, wiedział też, że był z charakteru małym ...