Z nieskrywanym zaciekawieniem słuchała opowieści przyjaciółki, chłonąc każde słowo. Oczyma wyobraźni widziała małą Effy, taką radosną i roześmianą, która już tydzień przed walentynkami ze zniecierpliwieniem przebierała nogami - podkradała mamie z szafy ubrania i stroiła się przed lustrem, malowała o...

Ucieszyła się, kiedy Effy oznajmiła, że woli zostać w sukience. Wyglądała w niej naprawdę oszałamiająco, jeżeli kreacja była więc na tyle wygodna, że Goldfish nie miała zamieniać jej na dresik, lepiej dla niej. Będzie mogła dłużej napawać oczy tym pięknym widokiem! Nawet jeśli tylko od pasa w górę, ...

Może to było naiwne z jej strony, ale naprawdę chciała, żeby ich pierwsza randka była idealna, żeby wszystko poszło dokładnie tak, jak obie sobie zamarzyły. Właśnie dlatego mimo okresowego bólu i nieprzyjemnych skurczy nie miała zamiaru się wykręcać, czy nie daj Boże odwoływać spotkania. Wręcz przec...

Nie mogła się doczekać, po prostu nie mogła się doczekać. Na codzień w swoich relacjach dość powściągliwa, Hania z radości mało nie przebierała nogami. W chwilach wolnych od pracy przeglądała zawartość swojej szafy i zastanawiała się, co założyć, jak się uczesać, jak umalować, którymi perfumami spry...

Nagły przypływ entuzjazmu Effy roztopił jej serce. Jej błyszczące od podekscytowania oczy, uśmiech od ucha do ucha - w takim wydaniu chciałaby oglądać ją codziennie. Czego nie planowała. Jak mogłaby planować? Goldfish była przecież jej najlepszą przyjaciółką! Wystarczyła jednak odrobina nieuwagi i M...

Hania może i sprawiała wrażenie takiej otwartej, wyzwolonej, która wszystko widziała, wszystkich znała, wszędzie była i niczego się nie bała. Tak naprawdę jednak wcale od Effy, która dopiero co odkrywała swoją seksualność wiele się nie różniła. Ona też była przestraszona, zdezorientowana, nie była p...

Gdyby nie to, że była tak bardzo nakręcona i mówiąc, praktycznie nie miała czasu na zaczerpnięcie głębszego oddechu, pewnie zaśmiałaby się na słowa Effy. Czy ona właśnie nazwała ją głupią? Niby nie powinna się była dziwić, nie należała do żadnej mensy, a od kiedy rozjaśniła naturalnie ciemne włosy l...

Okej, tego się nie spodziewała. Effy kompletnie ją zaskoczyła. Zdaje się, że nigdy wcześniej Mayfair nie widziała jej w tak drapieżnej, pewnej siebie i swoich potrzeb osłonie. Nawet więc, jeśli jej słowa niekoniecznie się jej podobały, raniły ją bardziej niż tysiąc noży, łamały serce i przyprawiały ...

Ostatni tydzień dał jej w kość. Nie dość, że jej myśli cały czas uciekały do osoby pewnej małej, ale niezwykłe pyskatej blondynki, to jeszcze w pracy non stop miała pod górkę. Najpierw redaktor nie zatwierdził jej tekstu, twierdząc, że nie może się cały czas powoływać na anonimowe źródła, kiedy żade...

Zajęta? Tak bardzo, że nie była w stanie znaleźć dwudziestu sekund, żeby do niej oddzwonić? Wysłać smsa? Zrobić cokolwiek, aby Mayfair nie musiała się martwić? Pff! Jeśli chciała jej ściemniać, mogła użyć nieco bardziej wiarygodnej wymówki. Takiej, żeby Hannah się od razu nie zorientowała, a zastana...

Była wściekła - a proporcjonalnie do każdego nieodebranego przez Aphrodite połączenia to uczucie jeszcze bardziej się w niej nasilało. Co ona najlepszego sobie myślała? Że mogła tak po prostu odstawić scenę na plaży, a potem zamilknąć na wieki wieków i nawet nie spróbować z nią porozmawiać? Zwłaszcz...

Powiedzieć, że była zdezorientowana to jak nic nie powiedzieć. W jednej chwili Hannah grzązła w bagnie uczuć, poruszając z Effy bardzo niebezpieczne tematy, w kolejnej zaś wysłuchiwała radosnych pisków byłej dziewczyny. Tej samej, której od lat nie widziała. Która wyjechała z mroźnej Kanady do słone...