07 maja 2024, 17:16
To zabawna wizja, bo przecież ich rzeczy nie rozeszły się same do właściwych miejsc. Został z nimi Bear, sam, w mieszkaniu, w którym ciągle mieszkał i odruchowo robił sobie kawę w jednym z tych kubków, a w chłodniejsze dni sięgał po bluzę, która nieoczekiwanie długo pachniała Leandrem. Część z tego ...
05 maja 2024, 18:03
Ktoś inny mógłby być zdziwiony, że po tygodniowym (wymuszonym na nim) zwolnieniu ze względu na rozoraną nogę, pierwszego dnia Bear pojechał akurat do syna Leandra, ale jemu chyba już zwyczajnie dziwić się nie chciało. Próbował zaakceptować to jak jakiś element rzeczywistości: wrócił do rodzinnego mi...
03 maja 2024, 17:43
- Nie martw się, dobrze to wypowiedziałeś – pochwalił go, uśmiechając się jak człowiek zadowolony z własnego żartu. Osobiście naprawdę nic nie miał do lekarzy, przynajmniej kilku w swoim życiu nawet lubił, ale przecież nie powie Leandrowi dojrzale, że to luz, po prostu jego nudziłaby ta praca i mogą...
02 maja 2024, 23:03
- Myślałem, że jesteś lekarzem, ale gdybyś był, nie mógłbyś się powstrzymać przed pochwalaniem się – odparł, brzmiąc bardzo pewnie. Trochę chciał go podpuścić, ale trochę też po prostu korzystał z okazji do ponabijania się z lekarzy, tak dla czystej rozrywki. - Myślisz? – zmarszczył czoło, ewidentni...
01 maja 2024, 23:54
- A przyjęli cię? – spytał bardzo niezobowiązującym tonem, jednak ryzykując, że Leander w końcu zdecyduje mu się przyznać, co robił w życiu i czemu zareagował tak dziwacznie na jego zawód. Może był lekarzem i miał dostęp do leków? Taki kolega mógłby się przydać po odwyku. Sam zastopował się jednak n...
29 kwie 2024, 12:39
- Przyjmę tylko jeśli wyślesz ją gołębiem – odparł. Może z troski, żeby Leander miał jeszcze ciekawsze zadania do wykonania w czasie wolnym, skoro tak potwornie mu się tu nudziło? Zmarszczył mocno czoło, patrząc na jego minę trochę podejrzliwie. Nie miał pojęcia, skąd wynikało to zaskoczenie i przez...
28 kwie 2024, 18:49
- Nie byłaby to najdziwniejsza rzecz, jaką w życiu zrobiłem – stwierdził raczej beztrosko, nie wyglądając przy tym na szczególnie przejętego ani potrzebą przemyślenia się (co może powinien zrobić najpierw z wielu innych powodów), ani swoimi ewentualnymi ekscesami. Uniósł nieco brew i przez chwilę wy...
27 kwie 2024, 22:40
- Tylko jeśli ta druga osoba nalega na zaproszenie mojej rodziny – odparł z powagą godną pytania i tematu, przy okazji najwyraźniej próbując odsunąć od siebie oskarżenia, że to on jako pierwszy postanowił wciągnąć w tę kwestię resztę Hendricksów. - Mhm – odparł tylko, zawierając w tym jednym dźwięku...
27 kwie 2024, 15:04
- Zależy, na kiedy ten seks zaplanujemy – powiedział, bawiąc się chwilowo chyba jednak zbyt dobrze, żeby tak po prostu rezygnować z gadania głupot i odpyskowywania Leandrowi (bardzo dziwne imię, ciekawe, czy zwracali się do niego jakoś krócej?). Jednocześnie jego kompletny brak przywiązania do własn...
25 kwie 2024, 23:59
- Jak już mnie przelecisz, mam zaprosić całą rodzinę w odwiedziny, będą chcieli cię poznać – odparł uprzejmie, patrząc przy tym na Leandra jak na kompletnego debila. Głównie dlatego, że zakładał, że Bear się jeszcze naprawdę nie nudził. Nudził się koszmarnie – a może raczej pozwalał wszystkim swoim ...
24 kwie 2024, 10:42
Jak na pierwszy odwyk w jego życiu wnioski miał dość szybkie i konkretne: nie lubił tu być. Odkąd Daniel odstawił go pod drzwi (jak kiedyś do szkoły, kiedy dwunastoletni Bear był w szoku, że trzeba chodzić do niej codziennie i bywać na więcej niż jednej lekcji), był napięty, szybko się irytował i fa...
15 kwie 2024, 23:59
- Póki co nie ma wyboru, może potem spytam, jaką woli farbę na ścianach – rzucił jeszcze z rozbawieniem, zanim atmosfera postanowiła (z jego pomocą) nagle się zagęścić. Ale chyba nie żałował – wolał przypomnieć sobie, w jakiej byli teraz relacji, zanim zacznie opowiadać mu wszystko o nowotworze Dani...