12 maja 2024, 16:13
Parę razy? Tylko parę razy? I tylko może? Wyszczerzył kły, bo trochę liczył na więcej. Nie życzył oczywiście Elise tego, żeby co 3 minuty ktoś przybiegał do niej z płaczem, bo niedobry Logan był taki niemiły i wytknął tej osobie niekompetencję w najbardziej niedyplomatyczny sposób na jaki tylko było...
12 maja 2024, 14:32
No tak, zwłoki pod krzaczkiem w ich ogrodzie. Pewnie jeszcze pod tym samym, który Logan sto lat temu wkopywał tam własnymi rękami, a był to tak w ogóle prezent od jego teściowej. Tak, tak, to brzmiało całkiem nieźle. Wszystko brzmiało całkiem nieźle, poza tym co Elise chciała i próbowała na nim wymó...
12 maja 2024, 12:35
Resztki poczucia humoru i choć trochę go lubiła... No super! Jego mina, kiedy to usłyszał właśnie coś takiego wyrażała. Dzięki, to miło, łaski bez czy coś. Mruknął pod nosem i była w tym silna nuta niezadowolenia, ale nie dlatego, że jego żona tylko trochę za nim przepadała, nie. Był niezadowolony, ...
12 maja 2024, 11:04
Prychnął cicho pod nosem, bo to zdecydowanie nie było coś co Logan chciał teraz usłyszeć od swojej pięknej, super seksownej żony. Nie zdążył jednak porządnie zastanowić się nad jakąś trafną ripostą, bo Elise podjęła temat, który był dzisiaj jego zapalnikiem. Ta wstrętna baba ze szpitala, ugh. To, co...
11 maja 2024, 21:25
No pewnie, że byli słodcy! Logan i jego teściowa, no halo. Ani jej, ani jego tak po prostu i najzwyczajniej w świecie nie dało się nie lubić, więc to jasne, że oboje także zapałali tą sympatią do siebie nawzajem. Mocno. Na tyle mocno, że Logan ubiegłego wieczora bardzo uważnie studiował tutoriale na...
11 maja 2024, 18:54
Warknął gardłowo, bo tylko tyle zdążył przed tym zamykającym mu pysk pocałunkiem... Ale nawet gdyby, nawet gdyby Elise go nie pocałowała to i tak jedyne co miałby jej w tym temacie do powiedzenia to “Zołza!”. Skoro on mógł być aroganckim dupkiem, to ona zdecydowanie mogła być zołzą. No, ale właśnie ...
11 maja 2024, 17:12
Mruknął wymownie, niezadowolony z odpowiedzi żony, która może i była wymamrotana prosto w jego wargi, cicho i dyskretnie, ale... Szlag, zdecydowanie nie była taka jak by chciał. Nie chciał zapominać, ani o schodzeniu do parteru ani o niczym innym co miało z Debenham cokolwiek wspólnego. Jak choćby w...
11 maja 2024, 15:27
Nie chciał być ani marudny, ani tym bardziej niesympatyczny dla własnej teściowej, która od jakiegoś czasu była mu nawet bliższa niż matka. Nie chciał, ale złość, która w nim tkwiła i wcześniej nierozładowana rosła... No, to było po prostu silniejsze niż wszystkie najlepsze chęci tego świata. Podryg...
11 maja 2024, 13:29
Wrzucam tutaj, bo nie wiem gdzie indziej mógłbym. ciuch Od ich powrotu z Północy do domu minęło już kilka dobrych dni. Zdążyli na dobre zapomnieć uczucie odpoczynku i pełnego relaksu na tym ich całkowitym odludziu, tam tam, daleko na Północ. Już w poniedziałek wskoczyli w rozpędzoną machinę zwaną ha...
07 maja 2024, 08:34
Trzydzieści lat świętego spokoju brzmiało, jak bajka. Ale taka z rodzaju niemożliwych, mocno abstrakcyjnych, wręcz... - Niby tylko ja piłem wino, a jednak to ty gadasz jakbyś trochę się upiła. - pijańskich! Właśnie tak! Bear wyszczerzył kły i szybko złapał nimi za kobiecy policzek, bo nie chciał prz...
05 maja 2024, 11:24
Naprawdę w to wierzyła? W to, że Logan za tych X lat będzie tak samo dobrym ojcem dla ich dziecka, dzieci, czegokolwiek jak doktor Debenham był dla niej? Szlag, trochę go to tknęło. W takim dobrym sensie, pouczającym mocno. On sam nie miał na tyle odwagi, żeby nie tyle założyć, a choćby sugerować co...
04 maja 2024, 11:05
Zrobił oczy, wielkie oczy, bo pomysł-propozycja Debenham była tak cwana, tak kombinatorska, tak wyrafinowana, że Bear był w szczerym, autentycznym szoku. - No nie... - sapnął cicho, szeptem, pod samym nosem, ale zrobił to taaaaaak, żeby pani doktor wiedziała, oj wiedziała na pewno, jak bardzo jej mą...