12 maja 2024, 19:59
Oh, ona też wolałaby nic nie… przyciąć! Wszystko musiało pozostać sprawne i na najwyższych obrotach. Zależało jej na tym tak samo jak jemu i bardzo nie w smak jej były te… problemy techniczne. Więc chętnie oddała mu pałeczkę, żeby spróbował sobie sam z tym poradzić, a kiedy się nie udało – znowu za...
12 maja 2024, 18:38
Robiła z nim nie mniej i nie więcej niż on robił z nią. Zaśmiała się cicho prosto w jego wargi, bo może… chociaż nie! Mieli nie wykorzystywać seksu jako tylko i wyłącznie sposobu na robienie dzieci. Miał zostać ich… tylko ich. Nie myśleć o konsekwencjach, nawet tych najbardziej chcianych, a po pros...
12 maja 2024, 16:39
Cóż… nazwała ta paroma razami , ale oboje dobrze wiedzieli, że ‘parę’ to drobne niedopowiedzenie, bo no własnie… Logan miewał problemy ze współpracownikami. Elise nie. Elise naprawdę lubili wszyscy, a przynajmniej prawie wszyscy, bo była ta grupa, której nawet ona nie lubiła i to zazwyczaj działało ...
12 maja 2024, 15:24
No już, już… już szła. Mruknęła coś, skończyła to, co akurat robiła i podeszła do męża na kanapie. Usiadła, ale nie obok – usiadła na nim, wcześniej wyciągając mu z dłoni szklankę z alkoholem i odstawiając ją na stolik. Miał lepsze rzeczy, na których mógł zacisnąć walce. Zarzuciła mu łapska na szyję...
12 maja 2024, 13:13
Prychnęła, bo oczywiście, że go znała. Dlatego właśnie mówiła, co powinien zrobić i dawała mu dobre rady. Mógłby być dobrym mężem i chociaż raz w życiu jej posłuchać, żeby później nie musiała się gryźć w język jak będzie chciała powiedzieć „a nie mówiłam?!”. Przecież chciała dobrze, najlepiej nawet!...
12 maja 2024, 11:59
Elise nie wiedziała. Nie była wtajemniczona, a że jej nikt w zabiegach nie grzebał, nawet nie próbował grzebać to głośno zastanawiała się nad tym, co mogło się wydarzyć w przypadku Logana. W końcu miała zamiar mu się przyglądać, tak? Jasne, to dodatkowo rzuciła jak już się z nią pokłócił, ale wcześn...
11 maja 2024, 23:08
Kącik ust drgnął jej wymownie, gdy Logan zapewnił, że następną kolację zorganizują u siebie, bo przecież wszyscy, absolutnie wszyscy obecni, doskonale wiedzieli, że to się nigdy nie wydarzy. Nigdy nie organizowali żadnych kolacji i nawet nie próbowali… to nie ich styl. Byli typem gości, którzy zawsz...
11 maja 2024, 20:11
Dalej wyglądała na rozbawioną. Jego słowa wcale, ale to wcale nie pomagały! Bo gdy mówił, że był zbyt zajęty ciskaniem piorunów w tył jej głowy, aż chciało się zwrócić uwagę, że skoro była tyłem to powinien spojrzeć na pośladki! Nie miał przecież wcale tak daleko. Na szczęście ugryzła się w język w ...
11 maja 2024, 17:53
Prychnęła, bo jego szczenięce poczucie humoru było czasami rozbrajające. I na szczęście nie zamierzała stroić o nie fochów, więc tylko uśmiechnęła się pod nosem – Tylko deser – potwierdziła, bo wcale nie musieli siedzieć dłużej, przecież wiedział, że sama nie była wielką fanką tego typu posiadówek, ...
11 maja 2024, 16:22
W pierwszej chwili chciała zaprotestować, żeby jej nie uciszał. Kiedy jednak uciszył ją w ten konkretny sposób trochę odpuściła. Ba! Całkowicie odpuściła. Poddała się temu i odwzajemniła pocałunek męża, bo może był marudny, może był złośliwy i może miał zły dzień, ale nadal całował tak, że gdyby nie...
11 maja 2024, 14:31
ciuch Przed wyjściem trzy razy zapytała, czy jest pewny, że chce iść. Czy może lepiej zadzwonić do matki i przełożyć tą kolację na inną okazję. Trzy razy. A Logan trzy razy odmówił i trzy razy ją zapewnił, że wszystko jest w porządku i mogą iść. Dlatego siedząc teraz przy stole w jadalni jej rodzin...
10 maja 2024, 22:45
No cóż… trudno się było z tym nie zgodzić. Wszechświat był złośliwy, biologia zresztą też – jak już sobie zrobią dziecko to to dziecko będzie miało najgorszą możliwą mieszankę ich charakterów. Będzie małym demonem. Diabłem wcielonym, najbardziej obrażalskim i marudnym dzieckiem w tej części globu! T...