07 maja 2024, 22:10
To prawda. Luke odciął kontakty z nią i to dość definitywnie ,a ona wracała jak bumerang, ciągle do niego. Bo za bardzo jej na nim zależało, za bardzo się o niego martwiła. Zresztą, to bzdura, że jak się kogoś kocha, to trzeba pozwolić mu odejść. Miłość powinna być bardziej opiekuńcza, powinna pozwa...
05 maja 2024, 22:36
#numer Cami też miała proces zdrowienia na głowie. Oczywiście po swojej operacji. Wciąż musiała się oszczędzać, zacząć pracować z blizną, odwiedzić lekarza na kolejne kontrole, ale… no to nie znaczyło, że cały czas siedziała na dupie. Musiała się czymś zająć i na pewno nie oglądaniem kolejnego filmu...
05 maja 2024, 18:17
To prawda, o Cami na chacie ciężko było zapomnieć. Wszędzie w końcu panoszyły się jej graty. Pewnie nawet i jej ubrania czasem przypadkiem trafiały do jego szafy, kiedy mu się dorzucała do prania. Jego koszule i koszulki zapewne też czasem i do jej szafy wędrowały, ale stamtąd to ona im nie pomagała...
05 maja 2024, 12:06
Luke sobie żył jako taki wolny ruchacz, a Cami była jego karmą, Nie tylko wciąż i wciąż nie mógł jej zaliczyć, to jeszcze do tego wbijała mu się mocno pod skórę tym… i no faktycznie żyjąc z nim jak wspólne małżeństwo. Od początku w końcu się czuła bardzo komfortowo w jego chacie, nie miała problemu ...
03 maja 2024, 22:18
I bardzo dobrze, bo oczywiście, że taka nie była. Była cholernie skomplikowana nawet dla samej siebie. A może i zwłaszcza. dla siebie, bo przecież często sama nie do końca chciała aż tak odpierdalać.. a jednak w ostatecznym rozrachunku właśnie tak się to kończyło. No i hej, jednak sama dość mocno sa...
02 maja 2024, 22:48
I było bardzo proste rozwiązanie na to wszystko, ale cóż, najwyraźniej Cami nie lubiła tego co łatwe i proste. I nie chciała być na pewno dla niego łatwa i prosta, nawet jeśli w sumie w swoim życiu celebrowała przygodny seks, kompletnie nie przejmując się tym co kto o niej sobie przez to pomyśli. To...
02 maja 2024, 18:10
Żarówki dla ciebie i twojej rodziny! No trzeba nad tym zdecydowanie popracować, co nie. I tak, to prawda. Byli w to dziwnie zaangażowani, mimo że przecież nie było nawet w co się angażować. I przecież żadne z nich nie chciało się w to angażować, bo mieli ważniejsze rzeczy na głowie, co nie. Zajęci l...
02 maja 2024, 11:21
Stare dobre wyparcie, idealne na wszystko, pasujące do każdej okazji i na każdy dzień. Powinno być sprzedawane w telezakupach, jako produkt w tabletkach numer jeden, na pewno by ktoś na tym zbił fortunę. Do środka dodać jakieś musujące pastylki, żeby odwracały uwagę człowieka od tego co się działo. ...
02 maja 2024, 10:25
dzień dobry! Zapewne znasz Rowan, jeśli bywasz u siski, zapewne znasz też Bryce, bo one to są jak kandydatki na bff totalnie. I w sumie Twoje dzieci mogły kiedyś zaatakować biednego Wolfa lub Boyda, zależy kogo wolisz, to zależy co z tego wyszło :lol: Nico mógł ją w sumie kiedyś poderwać na jedną no...
01 maja 2024, 22:27
No dał ciała, Cami też tak uważała. Cholernie dał ciała. Ciężko powiedzieć jak bardzo Cami była wkurzona z tego powodu, że jego rodzina nie starała sie jednak bardziej o niego walczyć, czy po prostu być z nim jakoś… no bliżej, jako rodzina. Ale cóż, no nie trzeba chyba o tym pisać tu, bo na bank Cam...
01 maja 2024, 22:04
No tak było w teorii, co nie, Jak się udawało, że coś nie istnieje, to przecież magicznie przestawało to istnieć! Wliczając w to tęsknotę, potrzebę bliskości i… no całą tą resztę gówna, która wymagała od człowieka zdjęcia w dół swojej osłony, obniżenia murów obronnych i narażenia się na zranienie. A...