: 20 wrz 2022, 15:26
Wałęsanie się po okolicy o tak później porze nie było dobrym pomysłem. Nieciesząca się dobą sławą dzielnica odstraszała nie tylko swoim wyglądem – zaniedbanymi domami, popękanymi chodnikami i pomazanymi ścianami, na których umieszczano wulgarne hasła – ale przede wszystkim ludźmi, którzy zepchnięci na margines społeczeństwa niewiele mieli do stracenia, przez co dopuszczali się wszelkich przestępstw, w tym kradzieży, licząc na to, że poprawią w ten sposób własną sytuację. Harden nie potrafił postawić się na ich miejscu. Wychowywał się w rodzinie o średnim statusie zamożności, jednak nigdy nie odczuł poważnych trudności związanych z brakiem pieniędzy. Wprawdzie jako młodszy chłopak żerował na pieniądzach rodziców, ale wraz z chorobą, która zaatakowała jego matkę, zmądrzał. Jego zdaniem to niezaradność – lub lenistwo – była największą zmorą Sapphire River.
— Żaden problem, pani władzo — odparł, przywdziewając sympatyczny uśmiech, niemający nic wspólnego z podlizywaniem się. Nie wątpił w operatywność Tahnee, która wyglądała na kobietę ceniącą własną samodzielność oraz niezależność. Jednakże mężczyźni stosunkowo często lubili czuć się n i e z a s t ą p i e n i. Drobnostka, jaką była pomoc z odkręceniem śruby, sprawiła, że Harden poczuł przyjemność wynikającą z udzielenia wsparcia damie w potrzebie. Być może to staroświeckie podejście, ale niektórzy, w tym Caulfield, tego typu uprzejmość, mieli zapisaną w genach (lub wyuczoną w formie podrywu). — Potrafią sprawiać problemy — przytaknął. Potrafił przytoczyć co najmniej kilka incydentów wynikłych w Rudd’s z ich udziałem w rolach głównych. — Ale nie wydają się być z ł y m i chłopakami. Czasami ciężko oprzeć się wrażeniu, że miasto zapomniało o tej dzielnicy i wszystkie pieniądze ładuje tam, gdzie ma z tego ewidentne korzyści — stwierdził, bezradnie wzruszając ramionami. Nie interesował się kwestiami samorządowymi ani żadnymi dotyczącymi polityki, ale wystarczyła odrobina obserwacji, by zauważyć, że niektóre części miasta poupadają.
Schowawszy niesprawne koło do bagażnika, otrzepał dłonie, a nawet odruchowo przetarł je o materiał spodni, by pozbyć się z nich ewentualnego kurzu. — Dawno nie widziałem cię u mnie w knajpie. Nie przepracowuj się — rzucił, obserwując ją, by w razie trudności, pomóc. Gdy przejęła inicjatywę i samodzielnie zaczęła dokręcać zapasowe koło, Harden czuł się nieco głupkowato, gdy tak się temu przyglądał. Nie chciał jednak się narzucać, skoro Tahnee doskonale radziła sobie na własną rękę.
Tahnee Walker
— Żaden problem, pani władzo — odparł, przywdziewając sympatyczny uśmiech, niemający nic wspólnego z podlizywaniem się. Nie wątpił w operatywność Tahnee, która wyglądała na kobietę ceniącą własną samodzielność oraz niezależność. Jednakże mężczyźni stosunkowo często lubili czuć się n i e z a s t ą p i e n i. Drobnostka, jaką była pomoc z odkręceniem śruby, sprawiła, że Harden poczuł przyjemność wynikającą z udzielenia wsparcia damie w potrzebie. Być może to staroświeckie podejście, ale niektórzy, w tym Caulfield, tego typu uprzejmość, mieli zapisaną w genach (lub wyuczoną w formie podrywu). — Potrafią sprawiać problemy — przytaknął. Potrafił przytoczyć co najmniej kilka incydentów wynikłych w Rudd’s z ich udziałem w rolach głównych. — Ale nie wydają się być z ł y m i chłopakami. Czasami ciężko oprzeć się wrażeniu, że miasto zapomniało o tej dzielnicy i wszystkie pieniądze ładuje tam, gdzie ma z tego ewidentne korzyści — stwierdził, bezradnie wzruszając ramionami. Nie interesował się kwestiami samorządowymi ani żadnymi dotyczącymi polityki, ale wystarczyła odrobina obserwacji, by zauważyć, że niektóre części miasta poupadają.
Schowawszy niesprawne koło do bagażnika, otrzepał dłonie, a nawet odruchowo przetarł je o materiał spodni, by pozbyć się z nich ewentualnego kurzu. — Dawno nie widziałem cię u mnie w knajpie. Nie przepracowuj się — rzucił, obserwując ją, by w razie trudności, pomóc. Gdy przejęła inicjatywę i samodzielnie zaczęła dokręcać zapasowe koło, Harden czuł się nieco głupkowato, gdy tak się temu przyglądał. Nie chciał jednak się narzucać, skoro Tahnee doskonale radziła sobie na własną rękę.
Tahnee Walker