Timothy Callaway oczywiście! z braciszkiem zawsze pozytywnie
A jeśli chodzi o
Aaron Barnard to proponuję raczej luźną relkę, to znaczy jak będziemy potrzebować nimi coś więcej to sobie rozegramy, ale na razie to widzę tak, że pewnie Scarlet jak i inne pracownicy (i pracownicy) na uniwerku wodzi oczyma za Aaronem, ale tak naprawdę wydaje jej się zupełnie niedostępny i nigdy nie zaprosiłaby go na randkę?
Ale jeśli tylko on by ją zagadnął, to oczywiście będzie się z nim wdawać w hipotetyczne dyskusje przy kawie, skitranym winie i nie tylko
Oj, Jolka, ciężki wybór, bo sami staruszkowie
I w dodatku nawet o sąsiedztwo ciężko.
Ale dobra,
Diane Mason będzie najlepszym wyborem! I tak sobie pomyślałam, że skoro Scar jest raczej kontaktowa to mogła po prostu zawitać do Shadow i przy drinku być ciut gadatliwą. Mogła powiedzieć Dianie, że jest pisarką, i że cierpi na niemoc twórczą i wdać się z nią w jakieś absurdalne dyskusje typu "czy arszenik można podać w alkoholu" i inne tego typu rozkminy. Mogła też wpaść jeszcze kilka razy i zostawić jej sporego tipa. Jeśliby tylko Diane też była rozmowna – albo przynajmniej podchodziłaby do Scarlet na luzie – to pewnie Scar by wracała i zawsze kierowała się do niej jako ulubionej barmanki. No i wiem, że Ezra miał jej nieco pokazać miasto, ale chyba trochę zlamił, więc zaoferuję, że gdyby tylko Scar dowiedziała się, że Diane w suumie się wcale nie wychowała w Lorne, to chętnie pokazałaby jej co nieco w miasteczku
hejka! jeśli chodzi o
Carlie Faulkner to jestem przekonana, że Scarlet jest jedną z jej najwierniejszych fanek i zawsze czytała bloga i komentowała wpisy! Pewnie śledziła losy Carlie, ale czy udało im się styknąć w Lorne Bay skoro obydwie tutaj obecnie przebywają, to Ty mi powiedz
Myślę, że jeśli tak, to na bank się dogadają!
Zastanawiam się też czy Scarlet mogłaby być dla
Eliana Raynott jedną z tych niewielu osób, z którymi warto było utrzymać kontakt? Myślę, że o ile szkołę średnią mogły przetrwać to gdy tylko rok młodsza Scar wyfrunęła z Lorne Bay, ich kontakt mógł nieco się rozmyć ze względu na rzadkie wizyty Scarlet i słaby kontakt w czasie, gdy pochłonięta była pracą. Ale myślę, że gdy Scarlet powróciła na dobre do Lorne to jednak usilnie potrzebowała choć jednej przyjaciółki, więc w pierwszej kolejności odezwała się do Eliany, pytając czy umówią się na kawę i nadrobią zaległości.