: 15 kwie 2022, 22:59
Przez wpół otwarte drzwi łazienkowe do sypialni wpadała strużka światła. Remy był przekonanym, że to właśnie w toalecie znajduje się Lisa i już chciał zawołać ją po imieniu, gdy dobiegły go dość specyficzne, a zarazem niepokojące odgłosy. Wolnym krokiem zbliżył się do drzwi by upewnić się, że to co pierwsze przyszło mu na myśl, nie było tylko przesłyszeniem. Brunetka klękała nad muszą klozetową i w beznamiętnym odruchu pozbywała się treści żołądkowej. Soriente drgnął przerażony chciał od razu wejść by jej pomóc, ale ponownie zamarł widząc jak mechanicznie zachowuje się dziewczyna. Remigius odniósł wrażenie, że Lisbeth nie pierwszy raz doświadcza takich nieprzyjemności i doskonale wie co powinna zrobić, bez cienia zmartwienia, czy paniki. Z jednej strony podświadomość podszeptywała mu najgorszy ze scenariuszy, a z drugiej rozsądek kazał wstrzymać się z takimi oskarżeniami. Istniały przecież inne możliwość; aczkolwiek żadna z nich nie jawiła się w kolorowych barwach.
- Nie wiedziałem gdzie jesteś i... - Był skołowany tym co właśnie miało miejsce, a w dodatku reakcja Lisy była zupełnie inna od tej, której się spodziewał. Sądził, że dziewczyna powie mu o swoich dolegliwościach, podzieli się tym co właśnie zaszło, a wyglądało na to, że Westbrook zakładała iż Remigius nic nie widział i nie wiedział. - Wymiotowałaś - postanowił więc podzielić się z nią posiadaną wiedzą i tym samym dać znać, że oczekuje jakiś wyjaśnień. - Czemu nie powiedziałaś? - Dodał zaraz kolejne słowa, aby Lisbeth miała świadomość tego, że złapał ją za rękę na gorącym uczynku. - Co się dzieje, mała? - Starał się zachować spokój i nie wychodzić jej tutaj zaraz z tysiącem przemyśleń jakie miał w głowie. Zdawał sobie sprawę z tego, że Lisa niezbyt dobrze radziła sobie z taką presją. Z drugiej strony miał świadomość tego, że nawet jak dziewczyna podzieli się z nim swoją wersją wydarzeń to niekoniecznie będzie ona opiewała w stuprocentową prawdę. Niestety Remy niejednokrotnie przekonał się o tym, że Lisa jest doskonałym kłamstwem, który piękne historyjki sprzedaje bez zająknięcia.
Lisbeth Westbrook
- Nie wiedziałem gdzie jesteś i... - Był skołowany tym co właśnie miało miejsce, a w dodatku reakcja Lisy była zupełnie inna od tej, której się spodziewał. Sądził, że dziewczyna powie mu o swoich dolegliwościach, podzieli się tym co właśnie zaszło, a wyglądało na to, że Westbrook zakładała iż Remigius nic nie widział i nie wiedział. - Wymiotowałaś - postanowił więc podzielić się z nią posiadaną wiedzą i tym samym dać znać, że oczekuje jakiś wyjaśnień. - Czemu nie powiedziałaś? - Dodał zaraz kolejne słowa, aby Lisbeth miała świadomość tego, że złapał ją za rękę na gorącym uczynku. - Co się dzieje, mała? - Starał się zachować spokój i nie wychodzić jej tutaj zaraz z tysiącem przemyśleń jakie miał w głowie. Zdawał sobie sprawę z tego, że Lisa niezbyt dobrze radziła sobie z taką presją. Z drugiej strony miał świadomość tego, że nawet jak dziewczyna podzieli się z nim swoją wersją wydarzeń to niekoniecznie będzie ona opiewała w stuprocentową prawdę. Niestety Remy niejednokrotnie przekonał się o tym, że Lisa jest doskonałym kłamstwem, który piękne historyjki sprzedaje bez zająknięcia.
Lisbeth Westbrook