: 21 sty 2022, 11:05
Eden niestety nie czuła się silna i niezależna. To nie tak, że babcia wychowała ją na kogoś, kto nie poradziłby sobie z najmniejszymi przeciwnościami, w gruncie rzeczy to jej akurat jakoś szło, ale mimo wszystko w bardzo wielu sferach swojego życia była jednak zależna od innych.
– W takim razie, moja ta moja dzisiejsza przygoda będzie początkiem czegoś wspaniałego – powiedziała uroczyście z szerokim uśmiechem. Nie zamykała się tak całkiem na inne opcje, bo skoro już wróciła do Lorne Bay i trochę rozminęła się ze swoimi dotychczasowymi planami na życie, mogła chyba przynajmniej spróbować zrobić tak, aby ta reszta upłynęła jej przyjemnie. Nie, nie zamierzała rozpisywać całej listy rzeczy do zrobienia przed śmiercią, pewnie też nie odnalazłaby się w takich zupełnie hardcorowych aktywnościach, ale co jej szkodziło przynajmniej spróbować? Może naprawdę by jej się to spodobało.
– Och – nie wytrzymała i musiała się roześmiać. Generalnie sama z kozami może nigdy nie miała za bardzo do czynienia, ale bywała na tej czy innej farmie i już w dzieciństwie pierwszy raz mogła zobaczyć tę niesamowitość w postaci kóz na drzewach. – Tak, to przy pierwszej takiej sytuacji rzeczywiście może być zaskakujące. Ale potem się człowiek przyzwyczaja, że ma kozy na drzewach. – Ale była to nawet niezła atrakcja turystyczna. Może w ten sposób można byłoby trochę rozpromować farmy w Lorne Bay? Albo w ogóle Lorne Bay? Tylko chyba Eden nie była do końca pewna, co na to właściciele farm, gdyby im się tak turyści pakowali całymi grupami.
– Dlatego może fajną opcją byłaby możliwość dla każdego człowieka jednorazowej zmiany imienia, bez tych wszystkich formalności, miliona papierków i przechodzenia przez wiele urzędów – podsunęła pół żartem pół serio. Tak naprawdę nie wiedziała, jak wygląda procedura zmiany imienia, bo nigdy nie musiała tego robić, może zatem było to banalnie proste?
Nyx Tucker
– W takim razie, moja ta moja dzisiejsza przygoda będzie początkiem czegoś wspaniałego – powiedziała uroczyście z szerokim uśmiechem. Nie zamykała się tak całkiem na inne opcje, bo skoro już wróciła do Lorne Bay i trochę rozminęła się ze swoimi dotychczasowymi planami na życie, mogła chyba przynajmniej spróbować zrobić tak, aby ta reszta upłynęła jej przyjemnie. Nie, nie zamierzała rozpisywać całej listy rzeczy do zrobienia przed śmiercią, pewnie też nie odnalazłaby się w takich zupełnie hardcorowych aktywnościach, ale co jej szkodziło przynajmniej spróbować? Może naprawdę by jej się to spodobało.
– Och – nie wytrzymała i musiała się roześmiać. Generalnie sama z kozami może nigdy nie miała za bardzo do czynienia, ale bywała na tej czy innej farmie i już w dzieciństwie pierwszy raz mogła zobaczyć tę niesamowitość w postaci kóz na drzewach. – Tak, to przy pierwszej takiej sytuacji rzeczywiście może być zaskakujące. Ale potem się człowiek przyzwyczaja, że ma kozy na drzewach. – Ale była to nawet niezła atrakcja turystyczna. Może w ten sposób można byłoby trochę rozpromować farmy w Lorne Bay? Albo w ogóle Lorne Bay? Tylko chyba Eden nie była do końca pewna, co na to właściciele farm, gdyby im się tak turyści pakowali całymi grupami.
– Dlatego może fajną opcją byłaby możliwość dla każdego człowieka jednorazowej zmiany imienia, bez tych wszystkich formalności, miliona papierków i przechodzenia przez wiele urzędów – podsunęła pół żartem pół serio. Tak naprawdę nie wiedziała, jak wygląda procedura zmiany imienia, bo nigdy nie musiała tego robić, może zatem było to banalnie proste?
Nyx Tucker