: 18 sty 2022, 22:35
- Gdzie? Totalnie muszę je kupić - i może to było trochę głupie, ale Raine była naprawdę zszokowana, że nie znała jakiegoś produktu ze strefy gotowych dań. Co prawda chciałaby się kiedyś nauczyć gotować, ale jak na razie strasznie ją frustrowało, że jej to nie wychodzi, bo przyzwyczaiła się do tego, że jeśli się już do czegoś przykłada, wyniki są dosyć wyraźne. Z gotowaniem było jednak tak, że nikt jej tego nie nauczył. Mama Barlowe miała dużo na głowie i Raine wcale jej nie obwiniała, szczególnie, że jako dziecko dużo więcej czasu spędzała na majsterkowaniu z tatą. - Albo w ogóle całą nogą - próbowała sobie teraz przypomnieć jak wyglądają opakowania rajstop, ale w Australii przez większość czasu było na tyle ciepło, że nikt sobie nie zaprzątał głowy rajstopami, a sama Raine nosiła spódnice, czy sukienki tylko wtedy, kiedy bardzo chciała pokazać, że się swoim ubiorem stara. Na co dzień można ją raczej było spotkać w jeansowych szortach, albo długich spodniach, zestawionych z koszulkami zespołów z lat osiemdziesiątych. Wygoda była dla niej zdecydowanie na pierwszym miejscu. - W sumie pewnie nie. Bo chyba na każdym opakowaniu jest to samo, ale nawet bez twarzy - czy modelki od rajstop były w ogóle jakoś rozpoznawalne? Albo tak jak były te typowo wybiegowe, czy te typowo od sesji beauty, to czy byly takie od rajstop? Ciekawa rzecz, a tego z oglądania Top Model się nie dowiedziała.
- Przezorny zawsze ubezpieczony - uśmiechnęła się szeroko, bo jednak ile razy przydawał się jej nóż? Mało, ale jak widać czasem był niezbędny. - Dostałam go od taty, żebym nie narzekała na brak podstawowych narzędzi - wyjaśniła, a jak sobie teraz o tym pomyślała, to dziwna sprawa, żeby nastolatce dawać w prezencie nóż, ale może tata chciał zrobić wszystko, czego nie mógł później, przez postępującą chorobę. - No ja mam nadzieję, wybawiłaś nas - tuż obok kiełbaski Carlie, w płomienie Raine wpakowała swoją, bo wiadomo, że chrupiąca przypalona skórka i prawie surowy środek to najlepsze, co może być w ogniskowych przysmakach. - A zanim tu przyjechałaś, miałaś te wszystkie brzydkie swetry świąteczne? - w Lorne Bay można było co najwyżej nosić świąteczne bikini.
Carlie Faulkner
- Przezorny zawsze ubezpieczony - uśmiechnęła się szeroko, bo jednak ile razy przydawał się jej nóż? Mało, ale jak widać czasem był niezbędny. - Dostałam go od taty, żebym nie narzekała na brak podstawowych narzędzi - wyjaśniła, a jak sobie teraz o tym pomyślała, to dziwna sprawa, żeby nastolatce dawać w prezencie nóż, ale może tata chciał zrobić wszystko, czego nie mógł później, przez postępującą chorobę. - No ja mam nadzieję, wybawiłaś nas - tuż obok kiełbaski Carlie, w płomienie Raine wpakowała swoją, bo wiadomo, że chrupiąca przypalona skórka i prawie surowy środek to najlepsze, co może być w ogniskowych przysmakach. - A zanim tu przyjechałaś, miałaś te wszystkie brzydkie swetry świąteczne? - w Lorne Bay można było co najwyżej nosić świąteczne bikini.
Carlie Faulkner