doktorantka psychologii — uniwersytet
31 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
Doktorantka psychologii i współwłaścicielka szkoły nurkowania, która właśnie poroniła
Wybuchła głośnym śmiechem. - Pracujesz w korporacji czy w zoo, bo powoli sie gubię - nie życzyła jej pracy w zoo głównie dlatego, że nie byłaby w stanie sobie wyobrazić przyjaciółki w takich okropnych strojach khaki. Nie było nawet takiej opcji. Gdyby Melville chciała coś takiego założyć na swoją seksi dupkę to Zoya na sto procent, by ją zamknęła w domu i groziła, że jej nie wypuści dopóki ta nie pójdzie po rozum do główki. Wiedziała, że Mel jest blondynką więc mogłoby być z tym ciężko, ale miała jakieś tam odrosty, więc widać, że jeszcze coś pod tą czupryną było i starało się jakoś działać. - To pijemy zdecydowanie za mało, bo nie widziałam tego trybu chyba nigdy - albo po prostu jak piły więcej to Henderson odpadała szybciej i dlatego nie pamięta żeby coś takiego w ogóle miało miejsce.
- Mogło tak być, aczkolwiek myślę, że Ciebie bym zapamiętała. to było spektakularne doznanie - ciągnęła żarcik chociaż w sumie chuj wie, czy taki żarcik, bo Zoya była wyposzczona ostatnio więc owszem, może macanie podczas tańca byłoby dla niej wielkim przeżyciem. Nikt tego nie wie. - Bitch... spałaś z informatykiem, gdzie tu honor - wywróciła oczami, bo niech jej tu teraz honorem oczu nie mydli. - Ale racja, nie wsadza się kija w mrowisko - ona wsadziła i teraz nie wiedziała czy jest biseksualna czy to tylko jednorazowy wyskok. Skomplikowana sprawa, a Zoya miała już dość komplikacji w życiu.
- Jakby nie były to bym teraz miała chłopaka - bo wiadomo, że z większymi cyckami to łatwiej mieć porządny, kochający się związek. To jest właśnie logika Henderson, która podobni jest dobrze wykształcona. Cóż, nie widać po niej tego czasem, a nawet nie czasem tylko bardzo często. Debilka. - Poka - wyciągnęła ręce żeby wziąć od niej telefon i sprawdzić co tam jej się wyświetla, nawet sobie przybliżyła żeby lepiej zobaczyć zdjęcie. - No, no... takie mocne 9/10, ale mógłby ściągnąć koszulkę - wtedy byłby może 10/10. - Ciekawe czy ma jakieś nierozwiązane traumy z dzieciństwa - zaczęła się tak na głos zastanawiać. - Ale rzeczywiście, nie wygląda na informatyka, powiedziałabym, że jest bardziej jakimś... dentystą - tak jej się jakoś skojarzył. - W sumie, ładne byłby z tego dzieci - nie mogła powiedzieć, że nie!

Melville Lewis
rozbrykany dingo
catlady#7921
inej - gin - james - leonard
ODPOWIEDZ