: 25 lis 2021, 08:14
Stan po prostu chciał, naprawdę chciał, żeby wszystko w jego szpitalu było jak należy. Chciał uchodzić nie tylko za świetnego specjalistę, ale przede wszystkim też za świetnego dyrektora, który sprawnie gasi wszystkie pożary i świetnie sobie radzi z administrowaniem szpitalem.
– Wiesz, że tak nie robimy. Nie lubię łączyć pracy z domem – westchnął cicho, ale z drugiej strony czego się nie robi dla dzieci? Odetchnął mimowolnie i pokiwał głową. Faktycznie zamierzał wszystko posprawdzać, chciaż szczerze wątpił, ż ochrona bez powodu zaczęła szarpać przyjaciela syna. Jakoś ciężko mu było w to uwierzyć, sory. Uśmiechnął się delikatnie i pokiwał głową.
– Mam najlepszą żonę na świecie. Albo na święta. Możesz mi kupić na święta – zaśmiał się pod nosem, bo przecież święta były coraz bliżej, nie? Tak czy siak, pokiwał głową i uśmiechnął się, kiedy powiedziała, że wieczorem porozmawiają o jakimś wyjeździe – nie mógł się tego doczekać, serio. – Och, a może… Może byśmy w sumie zorganizowali jakiś rodzinny wyjazd na święta? – poruszył brwiami. Mogli sobie wynająć jakąś willę i całą rodziną popijać drinki z palemką. To chyba całkiem fajny pomysł, nie? A przynajmniej tak się wydawało Stanleyowi. Spojrzał na żonę. – Mogę ci nawet ugotować jakąś kolację wieczorem. Niedługo powinienem skończyć pracę – uśmiechnął się delikatnie, ale bardzo ciepło. No jej też się coś należało, skoro przeżyła trochę stresu i będzie musiała porozmawiać ze swoją podopieczną, nie?
Olivia Westbrook
– Wiesz, że tak nie robimy. Nie lubię łączyć pracy z domem – westchnął cicho, ale z drugiej strony czego się nie robi dla dzieci? Odetchnął mimowolnie i pokiwał głową. Faktycznie zamierzał wszystko posprawdzać, chciaż szczerze wątpił, ż ochrona bez powodu zaczęła szarpać przyjaciela syna. Jakoś ciężko mu było w to uwierzyć, sory. Uśmiechnął się delikatnie i pokiwał głową.
– Mam najlepszą żonę na świecie. Albo na święta. Możesz mi kupić na święta – zaśmiał się pod nosem, bo przecież święta były coraz bliżej, nie? Tak czy siak, pokiwał głową i uśmiechnął się, kiedy powiedziała, że wieczorem porozmawiają o jakimś wyjeździe – nie mógł się tego doczekać, serio. – Och, a może… Może byśmy w sumie zorganizowali jakiś rodzinny wyjazd na święta? – poruszył brwiami. Mogli sobie wynająć jakąś willę i całą rodziną popijać drinki z palemką. To chyba całkiem fajny pomysł, nie? A przynajmniej tak się wydawało Stanleyowi. Spojrzał na żonę. – Mogę ci nawet ugotować jakąś kolację wieczorem. Niedługo powinienem skończyć pracę – uśmiechnął się delikatnie, ale bardzo ciepło. No jej też się coś należało, skoro przeżyła trochę stresu i będzie musiała porozmawiać ze swoją podopieczną, nie?
Olivia Westbrook