you blew your chance
: 05 paź 2021, 16:10
Po tym jak już definitywnie został przez Carlie odtrącony, Albert potrzebował czasu na pozbieranie się. I najwyraźniej również pomocy, z którą pospieszył mu jego przyjaciel. Ron zadbał o to, żeby Raynott nie utknął na zbyt długo zamknięty w swoich czterech ścianach i za bardzo nie załamywał się tym, co go spotkało. Przekonywał go do tego, że na jednym złamanym sercu świat się nie kończy i nie mógł pozwolić na to, żeby ta porażka przed czymkolwiek go powstrzymała. Musiał pogodzić się z tym, że on i Carlie będą jedynie przyjaciółmi, jeśli w ogóle po tym wszystkim będą potrafili nimi dla siebie być i właśnie na tym starał się skupić, na przejściu z tym do porządku dziennego. I po upływie tych ponad dwóch tygodniu Albert mógł powiedzieć, że z dnia na dzień było coraz lepiej. Choć uczucia do Faulkner jeszcze nigdzie nie wyparowały, odrzucenie przez nią bolało trochę mniej, podobnie jak oglądanie tego, że układała sobie życie z kimś innym, co wcale nie znaczy, że nagle stało mu się to obojętne. Nie, nadal mu to przeszkadzało, ale wiedział już, że to nie było jego sprawą i starał się skupić na sobie. A dzięki temu, że Ron regularnie wyciągał go na imprezy, a także poznawał z nowymi dziewczynami, wreszcie wpadł na kogoś, kto mógł pomóc mu ruszyć naprzód. Znali się dopiero od niedawna, mieli za sobą zaledwie dwie randki, ale Raynott już teraz był w stanie powiedzieć, że lubił ją i to bardzo i cieszył się na kolejne spotkania z nią. Dziś byli umówieni na swoją trzecią randkę, do której Raynott właśnie się przygotowywał. Udało mu się zająć łazienkę kiedy jeszcze nikt się obok niej nie czaił, dzięki czemu był przekonany o tym, że uda mu się wyszykować sprawnie i na czas. Byłoby jeszcze miło, gdyby nikt mu nie przeszkadzał, ale usłyszał właśnie jak ktoś drugi raz próbował dobijać się do drzwi do łazienki. - W ciągu ostatnich pięciu minut nic się nie zmieniło, nadal zajęte. Niedługo wyjdę - odpowiedział, chociaż to niedługo było trochę naciągane. Raynott nadal nie był bliski ogarnięcia się do końca. Niestety, to ten przypadek faceta, któremu nie wystarczyło kilka minut na wyszykowanie się do wyjścia, szczególnie, że takie rzeczy jak przystrzyżenie zarostu zostawił sobie na ostatnią chwilę, zamiast pomyśleć o tym rano, gdy mógłby załatwić to w większym spokoju. Pechowo nie potrafił takich rzeczy dobrze sobie rozplanować, więc osoba czekająca na zwolnienie się łazienki będzie musiała pogodzić się z tym, że jeszcze tutaj nie wejdzie. Swoją drogą, Albert nie miał pojęcia czy tak uparty był Ron, czy może była to Carlie.
Carlie Faulkner
Carlie Faulkner