: 15 paź 2021, 15:35
- Och, Lyra, wiesz jakich ja mam teraz nudnych znajomych? - jęknął, oczywiście przesadzając. Większość osób, z którymi pracował, była od niego starsza, miała już rodziny, kariery, dzieci i ustaloną przez siebie godzinę policyjną, bo wiedli dużo spokojniejsze życie. Gdyby zaproponował im coś bardziej szalonego, zamiast kolacji i drinków przy stole, chyba by go wyśmiali, a on desperacko potrzebował nowego grona przyjaciół, tylko nie widział gdzie go szukać, bo zawsze wszystko w jego życiu działo się jakoś tak samo. - To musiało być trochę tak, jak ja miałem w Lorne Bay - co prawda nikt z nich nie był akrobatą, no, może Raja jako gimnastyczka coś miała z tym wspólnego, ale to, co się tam działo, to był istny cyrk. Pod koniec poważnie im się popsuło i czasem, kiedy Ryder myślał o swoich przyjaciołach, myślał też o tym momencie ich życia, kiedy wszystko zaczęło iść w złym kierunku. Oczywiście, że obwiniał za to siebie, w końcu to on był ogniwem, które zaczęło konflikt z Gemmą, przeradzający się później na napiętą atmosferę u wszystkich domowników, ale nie był w stanie nic na to poradzić, tak samo jak pewnych rzeczy nie dało się niestety naprawić.
- Znaam to, zawsze jak chciałem na początku zobaczyć, to miałem nawet w zakładkach taka stronę, która dokładnie pokazywała daty i szanse na jej zobaczenie, ale dużo czasu minęło, zanim mi się w końcu udało - a ta pierwsza była prawdziwie niezapomniana. Kiedyś rozmawiali nawet o wspólnych pierwszych razach, ale nigdy nie pomyślał, że to będzie potencjalnie jeden z nich. - Bo to chyba tak, że im bardziej na północ, tym lepiej widać? - tak właśnie mu się wydawało, ale nie nadawał się do rzeczowego wypowiadania na ten temat, bo nic nie wiedział. - Na kolanach u świętego Mikołaja? Nie - roześmiał się, bo jako dzieciak pewnie dużo o tym fantazjował, kiedy jeszcze wierzył, że prezenty są od niego, nie od rodziców. - Można też pojeździć psimi zaprzęgami, ale tego też nie robilem - dodał od razu, bo Finlandia miała wiele atrakcji do zaoferowania, ale nigdy ich nie zbadał. Może gdyby przyjechał tu na wakacje, jakiś ograniczony czas, miałby większą motywację, ale na razie sprowadzało się to do tego, że wiele go omijało.
Lyra Raynott
- Znaam to, zawsze jak chciałem na początku zobaczyć, to miałem nawet w zakładkach taka stronę, która dokładnie pokazywała daty i szanse na jej zobaczenie, ale dużo czasu minęło, zanim mi się w końcu udało - a ta pierwsza była prawdziwie niezapomniana. Kiedyś rozmawiali nawet o wspólnych pierwszych razach, ale nigdy nie pomyślał, że to będzie potencjalnie jeden z nich. - Bo to chyba tak, że im bardziej na północ, tym lepiej widać? - tak właśnie mu się wydawało, ale nie nadawał się do rzeczowego wypowiadania na ten temat, bo nic nie wiedział. - Na kolanach u świętego Mikołaja? Nie - roześmiał się, bo jako dzieciak pewnie dużo o tym fantazjował, kiedy jeszcze wierzył, że prezenty są od niego, nie od rodziców. - Można też pojeździć psimi zaprzęgami, ale tego też nie robilem - dodał od razu, bo Finlandia miała wiele atrakcji do zaoferowania, ale nigdy ich nie zbadał. Może gdyby przyjechał tu na wakacje, jakiś ograniczony czas, miałby większą motywację, ale na razie sprowadzało się to do tego, że wiele go omijało.
Lyra Raynott