: 22 paź 2021, 15:59
No tak, warto do pożądanego efektu dochodzić etapami. Zarówno w życiu, pracy jak i medycynie... "Nie wszystko na raz" jak przed laty powtarzali mu rodzice. Kiedyś się nad tym nie zastanawiał, jednak z czasem coraz częściej dostrzegał, że rzeczywiście ciężko zbudować coś trwałego w ciągu bardzo krótkiego czasu.
Rewelacja. Tak, właśnie o to pytałem. Czyli spełniona... Cóż, zapewne nie narzeka na powodzenie a narzekać na nią mógłby chyba tylko totalny domator albo konserwatysta, według którego kobieta w jej wieku powinna mieć już czwórkę dzieci z czego najlepiej żeby jedno zmierzało ku rychłej pełnoletności.
Jej obawy były bezpodstawne - nie chciał wypytywać jej o życie prywatne. Raz - nie było ono tematem serii, dwa - właściwie typowa męska terytorialna zazdrość podpowiadała mu, że nie chce słuchać o facecie z którym Sara spędza życie dnie...i noce. Był to pierwiastek jego duszy południowca i chociaż uparcie walczył w sobie z kulturą macho, to nie zawsze mu się to udawało. To był jeden z "tych" przypadków.
Nie ma więc czegoś takiego jak typowa "cecha zawodowa". To ciekawe, pewnie jedne cechy predysponują, inne przeszkadzają. Rozmawiałem kiedyś ze strzelcem wyborowym - podobno najlepszy snajper jest stoikiem albo wręcz flegmatykiem, bo opanowanie i precyzja to większość sukcesu w tej dziedzinie. Nie pamięta jak mu było... Nieważne. Był chyba Duńczykiem mieszkającym w Stanach a rozmawiali przy okazji jakichś zawodów strzeleckich w Australii. Ale dobrze słyszeć, że jesteście też ludźmi z krwi i kości, z ich wadami i zaletami... Zaśmiał się lekko. "Humans" w tym zdaniu miało wyjątkowy wydźwięk jak gdyby mówił "też" ludźmi. Więc niedoskonałymi, ułomnymi... To inspirujące dla tych, którzy chcieliby podążyć Twoją drogą. Myślisz, że warto?
Skinął głową dając znać kelnerce, że niczego więcej im nie potrzeba. Uśmiechnął się przy tym lekko, demonstrując rozmówczyni swój wcale niezły profil. Dziewczyna mogłaby uznać, że próbuje ją podrywać, jednak zdecydowanie preferował kobiety w swoim wieku. No, plus/minus powiedzmy pięć lat. Jednak urodą nie nadrobi się doświadczenia i pewnych...umiejętności.
@Sara Smith
Rewelacja. Tak, właśnie o to pytałem. Czyli spełniona... Cóż, zapewne nie narzeka na powodzenie a narzekać na nią mógłby chyba tylko totalny domator albo konserwatysta, według którego kobieta w jej wieku powinna mieć już czwórkę dzieci z czego najlepiej żeby jedno zmierzało ku rychłej pełnoletności.
Jej obawy były bezpodstawne - nie chciał wypytywać jej o życie prywatne. Raz - nie było ono tematem serii, dwa - właściwie typowa męska terytorialna zazdrość podpowiadała mu, że nie chce słuchać o facecie z którym Sara spędza życie dnie...i noce. Był to pierwiastek jego duszy południowca i chociaż uparcie walczył w sobie z kulturą macho, to nie zawsze mu się to udawało. To był jeden z "tych" przypadków.
Nie ma więc czegoś takiego jak typowa "cecha zawodowa". To ciekawe, pewnie jedne cechy predysponują, inne przeszkadzają. Rozmawiałem kiedyś ze strzelcem wyborowym - podobno najlepszy snajper jest stoikiem albo wręcz flegmatykiem, bo opanowanie i precyzja to większość sukcesu w tej dziedzinie. Nie pamięta jak mu było... Nieważne. Był chyba Duńczykiem mieszkającym w Stanach a rozmawiali przy okazji jakichś zawodów strzeleckich w Australii. Ale dobrze słyszeć, że jesteście też ludźmi z krwi i kości, z ich wadami i zaletami... Zaśmiał się lekko. "Humans" w tym zdaniu miało wyjątkowy wydźwięk jak gdyby mówił "też" ludźmi. Więc niedoskonałymi, ułomnymi... To inspirujące dla tych, którzy chcieliby podążyć Twoją drogą. Myślisz, że warto?
Skinął głową dając znać kelnerce, że niczego więcej im nie potrzeba. Uśmiechnął się przy tym lekko, demonstrując rozmówczyni swój wcale niezły profil. Dziewczyna mogłaby uznać, że próbuje ją podrywać, jednak zdecydowanie preferował kobiety w swoim wieku. No, plus/minus powiedzmy pięć lat. Jednak urodą nie nadrobi się doświadczenia i pewnych...umiejętności.
@Sara Smith