: 01 paź 2021, 19:09
- No niby tak, ale nie wiem czy powinienem ci o tym mówić - nie chodziło o to, że Raji nie ufał. Wręcz przeciwnie, ufał jej momentami bardziej niż sobie samemu, szczególnie jeśli chodziło o jakieś sekrety, ale nie chciał chyba wplatać współlokatorów w dramaty. Przez tyle lat potrafili zachowywać się na tyle dojrzale, żeby zawsze wychodzić z jakichś konfliktów, a nawet jeśli się nie zgadzali, to zamiast próbować na siłę udowodnić swoja rację, próbowali się pogodzić. Bez żadnych celowych zaczepek, ani blokowania na instagramie, czemu więc kiedy byli już starsi i dojrzalsi, to się zmieniło? Męczyło go to wszystko, bo nie chciał się kłócić, ale nie chciał jednocześnie powrotu do tego samego, co było już wcześniej, bo to męczyło jeszcze bardziej.
- Niby tak mi jest z tym - powtórzył, trochę przedrzeźniająco. Prawda była taka, że na początku ten jego romans z sąsiadką był w pewnym sensie ekscytujący, ale teraz mu się zwyczajnie zaczął nudzić i gdyby nie wspólne dobro współlokatorów, pewnie dawno by ją olał, a tak to się jeszcze trochę jednak wahał. - No, wąsa by było szkoda - pokiwał głową, głaszcząc się po nim, bo jednak, no halo, wąsa miał pięknego, szkoda by go było golić dla jakiejś starej sąsiadki!
- OJA, WIDZISZ?! - zakrzyknął uradowany i nawet ochoczo się zgodził na to podnoszenie nogi, bo na początku tylko trochę czuł naciągnięty ból w pachach pod kolanami, ale nagle Raja przegięła i aż stęknął. - Stop, stop, stop, przestań! - zawołał, ale było już za późno, stracił równowagę i... wylądował na tyłku.
Raja Bishara
- Niby tak mi jest z tym - powtórzył, trochę przedrzeźniająco. Prawda była taka, że na początku ten jego romans z sąsiadką był w pewnym sensie ekscytujący, ale teraz mu się zwyczajnie zaczął nudzić i gdyby nie wspólne dobro współlokatorów, pewnie dawno by ją olał, a tak to się jeszcze trochę jednak wahał. - No, wąsa by było szkoda - pokiwał głową, głaszcząc się po nim, bo jednak, no halo, wąsa miał pięknego, szkoda by go było golić dla jakiejś starej sąsiadki!
- OJA, WIDZISZ?! - zakrzyknął uradowany i nawet ochoczo się zgodził na to podnoszenie nogi, bo na początku tylko trochę czuł naciągnięty ból w pachach pod kolanami, ale nagle Raja przegięła i aż stęknął. - Stop, stop, stop, przestań! - zawołał, ale było już za późno, stracił równowagę i... wylądował na tyłku.
Raja Bishara