Personalnie literalnie
: 31 sie 2021, 15:44
Lorne Bay bylo piękne o tej porze roku, Lizzie bardzo się cieszyła, że jednak nie zdecydowała się na wyjazd do Sydney, studiować mogła przecież wszędzie. Nie chciała też zostawiać swojej ukochanej siostry, z którą miała bardzo dobry kontakt, była jej najlepszą przyjaciółką. W tym wydaniu Lizzie była ruda jakby co, więc były z siską do siebie bardzo podobne! Cieszyło ją to, bo zawsze na Rowan się wzorowała i nie mogła się doczekać jej pięknego ślubu, co prawda jej narzeczony nie był zupełnie w typie Lizzie, pewnie wolałaby kogoś bardziej w swoim wieku. No albo kobietę, kobiety też były spoko. Blackford miała już jakieś swoje doświadczenia w randkowaniu z dziewczynami i w sumie nie było dla niej różnicy czy miałaby się na poważnie widywać z kobietą czy facetem. Chciała po prostu mieć swoją wielka miłość, kogoś z kim może być już na zawsze! Była romantyczką nie pakowała się w chwilowe romanse, nie puszczała się z byle kim i byle gdzie. Grzeczna z niej była laska!
Dzisiaj miała do niej wpaść Raine, którą poznała bardzo niedawno i dziewczyna od razu jej się spodobała, postanowiła więc ja zaprosić do siebie na babski wieczór. Miała popcorn, jakieś komedie, trochę trawki do zapalenia, maseczki, wino, lody, wszystko co było poprzednie na ladies night, który miała nadzieję, że przybierze formę randki. - Hej! - Powiedziała wesoło otwierając drzwi przed dziewczyną i szeroko się do niej uśmiechnęła. -Wyglądasz zabójczo - rzuciła komplementem i lekko się zarumieniła, bo nigdy nie była dobra w podrywy więc szybko odwróciła wzrok zapraszając kobietę do środka.- Rozgość się - powiedziała dziewczynie wskazując jej na miejsca w salonie. Niech się czuje jak u siebie.
Raine Barlowe
Dzisiaj miała do niej wpaść Raine, którą poznała bardzo niedawno i dziewczyna od razu jej się spodobała, postanowiła więc ja zaprosić do siebie na babski wieczór. Miała popcorn, jakieś komedie, trochę trawki do zapalenia, maseczki, wino, lody, wszystko co było poprzednie na ladies night, który miała nadzieję, że przybierze formę randki. - Hej! - Powiedziała wesoło otwierając drzwi przed dziewczyną i szeroko się do niej uśmiechnęła. -Wyglądasz zabójczo - rzuciła komplementem i lekko się zarumieniła, bo nigdy nie była dobra w podrywy więc szybko odwróciła wzrok zapraszając kobietę do środka.- Rozgość się - powiedziała dziewczynie wskazując jej na miejsca w salonie. Niech się czuje jak u siebie.
Raine Barlowe