: 06 paź 2021, 22:01
Gemma nie miała co jej wytykać upartości, bo sama była dość mocno zawziętym stworzeniem i nie ma co się nawet próbować oszukiwać, że było inaczej! W końcu wychowywała się z tyloma braćmi, to hartuje charakter i samozaparcie człowieka! Bo bez tego cóż, człowiek się trochę w tym wszystkim gubi i daje sobie wchodzić na głowę. Bo Gemma była malutka, więc i jej głowa aż taka duża nie była!
- Spójrz na to też trochę inaczej, nie każdy błąd jest przecież taki zły - zauważyła po chwili, bo jednak paliły blanta, więc oświecona wiedza przychodziła do niej dopiero po chwili! - Błędy mogą być fajne, tworzą najlepsze opowieści później - dodała, a potem zaśmiała się cicho. - I nie przechodzisz jeszcze na emeryturę, ej. A nawet jeśli byś przychodziła, od czego są jeszcze koty i emeryci na dancingach? - zapytała, wywracając oczami, bo to i to były łakome kocury, które lubiły zapolować na samotne kobiety i trochę im posiedzieć na kanapie! I oczywiście przez zioło to porównanie bardzo Gemmę rozbawiło.
- Tak, ale czasem trzeba się trochę zmienić, zwłaszcza jak się tak brzydko o sobie myśli - pokiwała głową rzucając Ayleen Brent wymowne spojrzenie. A potem podając jej blanta, bo co jak co, ale takie małe zawiniątko zawsze dawało człowiekowi trochę radości.
- Wszyscy zawsze trochę udają, czasami przed samym sobą… ja przed sobą udaje, że większość moich dań jest jadalna, jak coś ugotuje - rzuciła z rozbawieniem, totalnie w fazie, no ale kto by się czepiał, skoro to taka dobra faza? I chyba nie do końca kłamała, bo ludzie często żyli we własnych urojeniach i dziwnych przekonaniach.
- Zróbmy listę! - zawołała entuzjastycznie i od razu pobiegła po kartkę papieru! - Na pewno musisz spróbować jak to jest być blondynką… i zrobić sobie gdzieś kolczyk! - zdecydowała, ale podała Leen kartkę, żeby to ona zdecydowała co tam wpisze. W końcu to jej lista była.
- Spójrz na to też trochę inaczej, nie każdy błąd jest przecież taki zły - zauważyła po chwili, bo jednak paliły blanta, więc oświecona wiedza przychodziła do niej dopiero po chwili! - Błędy mogą być fajne, tworzą najlepsze opowieści później - dodała, a potem zaśmiała się cicho. - I nie przechodzisz jeszcze na emeryturę, ej. A nawet jeśli byś przychodziła, od czego są jeszcze koty i emeryci na dancingach? - zapytała, wywracając oczami, bo to i to były łakome kocury, które lubiły zapolować na samotne kobiety i trochę im posiedzieć na kanapie! I oczywiście przez zioło to porównanie bardzo Gemmę rozbawiło.
- Tak, ale czasem trzeba się trochę zmienić, zwłaszcza jak się tak brzydko o sobie myśli - pokiwała głową rzucając Ayleen Brent wymowne spojrzenie. A potem podając jej blanta, bo co jak co, ale takie małe zawiniątko zawsze dawało człowiekowi trochę radości.
- Wszyscy zawsze trochę udają, czasami przed samym sobą… ja przed sobą udaje, że większość moich dań jest jadalna, jak coś ugotuje - rzuciła z rozbawieniem, totalnie w fazie, no ale kto by się czepiał, skoro to taka dobra faza? I chyba nie do końca kłamała, bo ludzie często żyli we własnych urojeniach i dziwnych przekonaniach.
- Zróbmy listę! - zawołała entuzjastycznie i od razu pobiegła po kartkę papieru! - Na pewno musisz spróbować jak to jest być blondynką… i zrobić sobie gdzieś kolczyk! - zdecydowała, ale podała Leen kartkę, żeby to ona zdecydowała co tam wpisze. W końcu to jej lista była.