Kasper + Raja
: 17 lip 2021, 20:00
7.
Po spotkaniu z Ingą Kasper miał trochę mętlik w głowie i robił wszystko, żeby o tym nie myśleć. Nawet brał sobie dodatkowe zmiany w pracy i pewnie nawet próbował się przepracować, ale średnio mu to wychodziło. Nie potrafił. Zawsze do wszystkiego podchodził na luzaczu i nawet jak w pracy był rozpierdol i nie było w co rąk włożyć to Kasper szedł sobie za budynek, stawał przy śmietnikach i palił sobie papierosa albo blanta. Potrzebował się zrelaksować przed takim zapierdolem. Nie żeby w sumie był jakiś mega spięty. Nie stresowała go ta praca. To tylko praca dorywcza, a nie jego przyszłość. Nawet nie chciał by siedzieć w gastronomii, weterynaria to jego przyszłość. Ale wyjebane ogólnie.
Kasper się przebudził, w kuchni zjadł na śniadanie kanapkę z masłem i pomidorem i wrócił do siebie. Siedział sobie przy biurku, gapił się w lapka i pewnie przeglądał Tumblr, bo nie wiem co się robi w tym wieku w necie. No sięgnął sobie po paczkę fajek i miał ochotę jednego odpalić, ale ogarnął, że dosłownie ma ostatniego. Sięgnął do szuflady i próbował znaleźć jakąś paczkę, ale niestety poszukiwania zakończył porażką. Zajrzał też do papierośnicy, która również była pusta. –Kurwa. – Przeklął pod nosem i usiadł na łóżku. Na Rydera nie miał co liczyć, bo tego nie było w domu. Widział otwarte drzwi jego pokoju jak wracał z kuchni. Ubrał się, uczesał i zapukał do pokoju Rajy i nie czekając na odpowiedź wlazł do środka. –Jadę po fajki. Jedziesz? – Jak pojedzie sam to jego myśli będą uciekać w stronę spotkania z Ingą. Potrzebował towarzystwa, a nie było lepszego niż to Rajy. –Czekam w aucie. – Rzucił jak Raja zdecydowała się na to, żeby mu towarzyszyć. Odpalił papierosa i zszedł na dół. Otworzył auto, ale nie wsiadał do środka. Nie było palenia w aucie, ale chciał żeby się wywietrzyło, bo jednak stało na słońcu. Spalił papierosa i w tym samym momencie pojawiła się jego przyjaciółka. Wsiedli do auta i Kasper od razu skierował się w stronę wyjazdu z miasta. Standard, że hasło „jadę po fajki” oznaczało wyjazd poza miasto. –Co czytałaś? – Zapytał, bo widział, że leżała sobie z książką.
Raja Bishara
Po spotkaniu z Ingą Kasper miał trochę mętlik w głowie i robił wszystko, żeby o tym nie myśleć. Nawet brał sobie dodatkowe zmiany w pracy i pewnie nawet próbował się przepracować, ale średnio mu to wychodziło. Nie potrafił. Zawsze do wszystkiego podchodził na luzaczu i nawet jak w pracy był rozpierdol i nie było w co rąk włożyć to Kasper szedł sobie za budynek, stawał przy śmietnikach i palił sobie papierosa albo blanta. Potrzebował się zrelaksować przed takim zapierdolem. Nie żeby w sumie był jakiś mega spięty. Nie stresowała go ta praca. To tylko praca dorywcza, a nie jego przyszłość. Nawet nie chciał by siedzieć w gastronomii, weterynaria to jego przyszłość. Ale wyjebane ogólnie.
Kasper się przebudził, w kuchni zjadł na śniadanie kanapkę z masłem i pomidorem i wrócił do siebie. Siedział sobie przy biurku, gapił się w lapka i pewnie przeglądał Tumblr, bo nie wiem co się robi w tym wieku w necie. No sięgnął sobie po paczkę fajek i miał ochotę jednego odpalić, ale ogarnął, że dosłownie ma ostatniego. Sięgnął do szuflady i próbował znaleźć jakąś paczkę, ale niestety poszukiwania zakończył porażką. Zajrzał też do papierośnicy, która również była pusta. –Kurwa. – Przeklął pod nosem i usiadł na łóżku. Na Rydera nie miał co liczyć, bo tego nie było w domu. Widział otwarte drzwi jego pokoju jak wracał z kuchni. Ubrał się, uczesał i zapukał do pokoju Rajy i nie czekając na odpowiedź wlazł do środka. –Jadę po fajki. Jedziesz? – Jak pojedzie sam to jego myśli będą uciekać w stronę spotkania z Ingą. Potrzebował towarzystwa, a nie było lepszego niż to Rajy. –Czekam w aucie. – Rzucił jak Raja zdecydowała się na to, żeby mu towarzyszyć. Odpalił papierosa i zszedł na dół. Otworzył auto, ale nie wsiadał do środka. Nie było palenia w aucie, ale chciał żeby się wywietrzyło, bo jednak stało na słońcu. Spalił papierosa i w tym samym momencie pojawiła się jego przyjaciółka. Wsiedli do auta i Kasper od razu skierował się w stronę wyjazdu z miasta. Standard, że hasło „jadę po fajki” oznaczało wyjazd poza miasto. –Co czytałaś? – Zapytał, bo widział, że leżała sobie z książką.
Raja Bishara