Hey brother!
: 21 mar 2024, 18:57
c z t e r y
Moon miała za sobą kiepski rok. Odkąd na jaw wyszły liczne zdrady jej męża, w jej życiu nic nie szło zgodnie z planem. Obecnie mieszkała razem ze swoim starszym bratem na jego farmie. Pomagała mu w codziennych obowiązkach związanych z hodowlą psów, a także z opieką nad Hope. Moon lubiła zajmować się swoją bratanicą. Ze względu na to, że razem mieszkały, miały ze sobą świetny kontakt. Hope jeszcze nie do końca ogarniała życie, ale była dobrą towarzyszką. Po rozwodzie były takie dni, kiedy Moon czuła się naprawdę samotna. Nie do końca wiedziała, co dalej powinna zrobić ze swoim życiem. Była zagubiona. A jakiś czas temu jej życie skomplikowało się jeszce bardziej. Wpadła na szalony pomysł i zaczęła udawać narzeczoną zupełnie obcego mężczyzny. Jej “ofiara” nie była zupełnie przypadkowa. Ryder chciał kupić firmę, z którą zostawił ją jej były mąż. Moon chciała poznać jego intencje. Czy mogła to zrobić w inny sposób? Zapewne tak. Gdy wróciła z pracy, zdjęła buty i powędrowała do salonu. Gdy przekroczyła próg pomieszczenia, od razu dostrzegła bawiącą się Hope oraz Damiena.
— Miałam koszmarny dzień — przyznałą z ciężkim westchnieniem, a następnie podeszła do Hope, która bawiła się na dywanie. Moon na chwilę koło niej usiadła i zaczęła pytać jej, co robi. Dziewczynka pokazała jej drewniane klocki i wróciła do zabawy.
— Marzę o tym, żeby coś zjeść. Jest jakiś obiad? — zapytała z nadzieją w głosie. Moon i Damien gotowali na zmianę. Pomagali sobie w obowiązkach domowych. Nie było tak, żę tylko jedna strona się starała. Współpracowali i dobrze im to wychodziło.
— A jak tam twój dzień? — zapytała i wysiliła się na delikatny uśmiech. Była ciekawa, co u niego słychać.
Damien R. Willoughby