I will be really happy once I have done my jail time. I can start fresh.
: 28 lut 2024, 11:14
011.
I will be really happy once I have done my jail time.
I can start fresh.
{outfit}
I can start fresh.
{outfit}
Spędzony za kratkami czas nie zmusił chłopaka do żadnych refleksji. Zgarbiony siedział i wpatrywał się w popękaną podłogę, rozmyślając jedynie nad tym dlaczego po raz kolejny się pohamował. Ojciec zdołał urządzić kolejny pokaz swych aktorskich umiejętności, zrzucając winę za swe przewinienia na własnego syna. Gdyby nie oderwał swych pięści od jego zapijaczonej gęby, świat liczyłby jednego padalca mniej. Teraz jednak sam płacił za swą słabość, którą okazała się Gardner i czekał aż zostaną mu postawione zarzuty.
Nie żałował niczego — gdyby miał możliwość, zrobiłby to jeszcze raz, jednak tym razem, upewniłby się, że Harold nie podniesie się z podłogi. Czy byłby gotowy pozbawić go życia, kierując się chęcią zemsty i ukarania go za dokonane krzywdy? Obawiał się, że tak i usprawiedliwiał to niereformowalnym zachowaniem ojca. Jedyną rzeczą, która go męczyła było zachowanie Emilii, która milczała jak grób, gdy Hal obwinił syna za siniaki malujące się na jej twarzy. Patrzyła w oczy nie tylko jemu ale i córce, która próbowała przemówić jej do rozsądku. Widział jednak strach w oczach, który towarzyszył także jego matce, zanim ta zdecydowała się zostawić Harolda.
Odczuwał zmęczenie i chęć wzięcia odświeżającej kąpieli. O jedzeniu pomyślał dopiero później, gdy żołądek zaczął mu się skręcać i wydawać głośne burknięcia. Nie spodziewał się rychłego zakończenia sprawy i próbował poukładać sobie wszystko w głowie, by przygotować się na to co nastąpi. Liczył na to, że Frankie zjawi się na komisariacie i dane im będzie choć chwile porozmawiać ale zdawał sobie sprawę z tego, że gdyby przyszło mu spędzić lata w więzieniu, najpewniej ich związek nie doczekałby happy endu.
Gdy funkcjonariusz zjawił się pod jego celą i otworzył ją, blondyn podniósł wzrok i niepewnie zmarszczył czoło.
— Coningsby, to twój szczęśliwy dzień — rzucił mężczyzna surowym tonem i otworzył przed nim metalową kratę. Nie do końca wiedział co się wydarzyło ale pewien był, że Frankie miała z tym co.s wspólnego, bo kto inny mógłby się nim teraz zainteresować? Jedynie Dennisa stać było na kaucje i drogich prawników ale ten nie wiedział nawet, że Sidney był obecnie w Lorne. — Wypuszczacie mnie? — spytał, gdy cela się za nim zamknęła, jednak policjant milczał i wskazał mu podbródkiem drogę do wyjścia. Zatrzymano go jeszcze by zwrócić mu rzeczy, które przy sobie posiadał — w tym telefon, portfel i kluczyki od auta Gardner. Dopiero teraz przypomniał sobie, że je miał, a one nie miały jak wrócić z farmy do domu dziewczyny. Pokwitował odbiór i wypuścili go na główny hol, gdzie od razu dostrzegł, otulającą ramiona Gardner.
Frankie M. Gardner