My heart's been borrowed and yours has been blue
: 20 lut 2024, 02:03
020.
Ladies and gentlemen, will you please stand? With every guitar string scar on my hand, I take this magnetic force of a man to be my lover. My heart's been borrowed and yours has been blue.
{outfit}
{outfit}
I wówczas uzmysłowiła sobie, że być może to też była taka zastępcza randka. Może ponownie Ace miał odwrócić jej uwagę od Zety? Może to właśnie był jego ukryty cel. Być może Claire jeszcze nie zdawała sobie sprawy z tego, iż powtórnie zostanie oszukana? W każdym razie nie ubrała sukienki, uznając, że to przecież żadna randka i może pozwolić sobie na luźniejszy strój.
I wchodząc na pokład restauracji, rozejrzała się uważniej za Acem, próbując jednocześnie nie zwracać uwagi na te delikatnie walentynkowe dekoracje. Nie chamskie i nienachalne, na szczęście, ale wciąż przypominające wszystkim singlom o tym, że są całkiem samotni. Claire tylko westchnęła, krzywiąc się lekko. Zabawne w sumie, że dzień wcześniej miała swoją planowaną randkę z Homerem w fancy restauracji, gdzie oczywiście robiła foteczki, by jej rodzina uwierzyła, że faktycznie buja się z bogatym i porządnym facetem. A następnego dnia… cóż, wylądowała właśnie tutaj.
Napotkała wzrokiem Ace’a i momentalnie jej spojrzenie złagodniało. I pozwoliła sobie nawet na lekki uśmiech, bo od pewnego czasu musiała sama przed sobą przyznać, że jego obecność działała na nią wręcz kojąco. Co prawda – wciąż czuła się niezręcznie po tym jak spędziła u niego kolejną noc po porwaniu; i po samym tym, że się nią zajął. I przez jakiś czas naprawdę próbowała się dystansować – jak wtedy na imprezie powrotnej Ginny. Ale… pomimo wszystko zjawiła się tutaj przecież, nie?