Let's get salty
No, w końcu! Tyler dostał zgodę na powrót do bycia sobą. No, przynajmniej do wychodzenia z domu i to na więcej niż spokojne spacerki. No, trochę mu się ostatnio przegięło z robotą i z tym upałem i przepracował się biedny, kończąc z pizdą nad okiem na oddziale ratunkowym. Obiecał, że po odpoczęciu, po naładowaniu bateryjek, jak mu się czoło zagoi, będzie bardziej uważać na siebie i że mniej będzie odpoczywać.
A surfowanie to nie była praca, może wymagało to trochę energii, ale było to tak naprawdę odpoczynek! Przynajmniej Clarke tak uważał, dlatego zabrał swoją obdrapaną, ale ulubioną deskę i przetransportował się na plażę. Nie bywał tam często, ale jak już kiedyś uda mu się kupić ten jacht, który zbiera od paru lat, a o którym myśli niemal od dzieciństwa. Kiedyś nastąpi taki dzień.
Miał kumpli, z którymi robił różne rzeczy. Ronan był kumplem, który dawał mu robotę. Alex był kumplem, z którym mógł porozmawiać na każdy temat, ale to także był brat. Za to z Gusem mógł wyjść na deskę, czy na coś takiego. Nie byli może jakoś mocno podobni do siebie, zwłaszcza odkąd oboje dorośli, ale czasem przeciwieństwa sie przyciągają. A przynajmniej nie odpychają się. No, ale ich relacje na pewno ocierały się o lata szkolne, gdzie różnice może nie były takie duże. Co prawda Ty wtedy wolał spędzać czas ze swoją dziewczyną, a obecnie już żoną, ale kumpli nigdy nie olewał. Prędzej jakieś poszczególne lekcje matematyki, chemii czy coś innego, trudnego.
Pojawił się na plaży pierwszy, zrzucił koszulkę i buty, czekając na kumpla, aż będą mogli wspólnie wejść do wody. Patrząc na porę roku, woda na pewno będzie ciepła i nie potrzebowali żadnej pianki ani innych takich bajerów. A po wszystkim, jak dobrze pójdzie, to jeszcze uda im się coś zamówić w plażowym barze, napiją się czegoś, coli na przykład i pogadają. W każdym razie, policjant się spóźniał. Pewnie zatrzymał się przy stoisku z donutami i to był tego powód. Nieważne, Ty poczeka, nie ma najmniejszego problemu! Zaczął w związku z tym bawić się trochę piaskiem, choć wiadomo, że bez foremek i łopatki to żadnej poważnej budowli nie stworzy!
Augustus Langford