neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
/ start!

Chyba każda rodzina ma jakąś swoją wewnętrzną tradycję. Jedni spędzają razem soboty. Inni nie poruszają pewnych spraw, aż z czasem nawarstwia się ich tyle, że praktycznie przestają już ze sobą rozmawiać. Jest też rodzina Westbrook. Oni również mieli swoje zwyczaje. Jednym z nich były wspólne kolacje. Wiadomo, nie zawsze się to udawało, bo czasem albo ona, albo mąż, musieli zostać w pracy, ale kiedy tylko Olivia była w domu, zawsze przygotowywała kolację. I to nie byle jaką! Szykowała tyle jedzenie, że spokojnie mogłaby wykarmić nim połowę mieszkańców miasta. Mąż mówił jej czasem, że przesadza, ale jak miała nie gotować, skoro nigdy nie było wiadomo, czy wieczorem nie wpadnie do nich któreś z dzieci? Może nawet z kimś? Jak wyglądałby pusty stół? Jak wyglądałaby ona, jako gospodyni, gdyby nagle okazało się, że zabrakło jednej porcji? Musiała być gotowa na wszystko!
Dziś było podobnie. Niby byli sami, niby miała zjeść tylko z mężem, ale i tak przygotowała się co najmniej tak, jakby każde z dorosłych dzieci miało przyjść z paczką równie dorosłych znajomych oraz gromadką dzieci. Co poradzić? Liv już taka była i Stanley nie miał wyjścia - musiał ją kochać.
- ... i wtedy ona powiedziała, że nigdy więcej już tu nie przyjdzie, więc zwolniło nam się miejsce dla jednego rezydenta - skończyła swoją opowieść o tym, jak to jedna młoda lekarka nie wytrzymała psychicznie pracy z trojaczkami-wcześniakami. Lubiła to, że z małżonkiem zawsze mogła porozmawiać o tym, jak wyglądał jej dzień i wiedziała, że on doskonale rozumiał niektóre jej rozterki. Rozumiał też, że kolacja oznacza nakrywanie do stołu i nie protestował, kiedy prosiła go o pomoc. Postanowiła, że zjedzą dziś na tarasie, więc to właśnie tam trzeba było wszystko porozstawiać.
A wracając do tytułowego pytania...
- Przyjdę w tym tygodniu do twojego gabinetu, żeby oficjalnie zacząć szukać kogoś na to wolne miejsce. No i... Wiesz, tak myślałam... Może zaprosimy w niedzielę Lisbeth i Remy'ego? Bo pani Carter z końca ulicy przedstawia mi ostatnio swoją przyszłą synową. To przemiła dziewczyna, wiesz? Jest fryzjerka. Myślisz, że powinnam zrobić coś z włosami?
Kobiety. Nikt nie potrafi przemycić jednej informacji w natłoku wszystkich innych tak, jak one.

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
Stanley zdecydowanie uwielbiał kuchnię swojej żony, toteż tradycja w postaci wspólnie jedzonych kolacji bardzo mu odpowiadała. Niestety, Liv nie dało się przegadać, że porjce, które szykowała nie wystarczały tylko dla nich, czy dla ich dzieci. W gruncie rzeczy mogłaby wykarmić nimi cały pułk wojska, ale chyba przyzwyczaił się do tego, że blondynka jest niereformowalna i musiała robić jedzenie tak, jakby urządzała piknik dla połowy ich dzielnicy mieszkalnej.
Wrócił do domu trochę wcześniej, tradycyjnie przywiózł ze sobą wino – bo kiedy ona gotowała, właśnie on odpowiadał za trunek, który danego dnia mieli sobie razem spokojnie wypić. Tak więc Stan przywiózł wino, które pewnie wstawił do lodówki i zdążył się przebrać z ciuchów, które nosił pracy w jakieś wygodniejsze, luźniejsze dresy. Czasami brakowało mu kitla, bo jako dyrektor wymagano od niego z reguły garnituru. Z uwagą słuchał historii żony.
– Och, szkoda jej trochę. Wydawała się obiecującą rezydentką, ale to nie robota dla każdego. Poza tym, skoro nie wytrzymała z trojaczkami-wcześniakami, to ciekawe co by zrobiła, gdyby straciła jakiegoś pacjenta – tak się zdarzało, nie była to często niczyja wina i Stanley doskonale o tym wiedział. Mimo to, stracony pierwszy pacjent był zdecydowanie tym, który najbardziej zapadał w pamięć i rozumiał gdzieś tam traumy z tym związane.
– W porządku, kogoś znajdziemy – machnął dłonią, chociaż wiedział doskonale, że będzie ciężko. Dobrych, naprawdę dobrych rezydentów było jak na lekarstwo, a on nienawidził, gdy ktoś odpierdalał fuszerkę, szczególnie, że chodziło tutaj o ludzkie życia.
– Czekaj, co? – westchnął ciężko – Nie lubię, go, Liv – burknął pod nosem, co najmniej jak dzieciak, który się irytuje na matkę, że każe mu się bawić z synem koleżanki, którego bardzo nie lubi. A Remy’ego nie lubił, bo posuwał mu córkę i był stary. No welp.
– Twoje włosy wyglądają dobrze, a ostatnie na co mam ochotę to zapraszanie go… Tutaj – oświadczył spokojnie, patrząc w oczy blondynki i wzdychając ciężko.

Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
- No właśnie. Ja nie mówię, że byłaby złym lekarzem, bo w pewnych sytuacjach radziła sobie świetnie. Zasugerowałam jej jeszcze zmianę oddziału, zobaczymy, co z tego wyjdzie, ale chętnie przyjmę na jej miejsce kogoś nowego.
Może to i dobrze, że dziewczyna wolała zrezygnować już teraz, niż później, kiedy faktycznie mogłoby skończyć się to utratą pacjenta. Jej oddział był specyficzny. Tu potrzeba było jeszcze więcej empatii, niż w innym miejscu i nie każdy nadawał się do tej roboty. No, ale o tym pogadają już w pracy, w jego gabinecie. Teraz czekały na nich znacznie ciekawsze tematy. Czekało też wino oraz pyszne jedzenie.
Ech. Usłyszał. Co więcej, od razu wyraził swoją opinię, ale Olivia doskonale spodziewała się, że jego reakcja będzie dokładnie taka, a nie inna. Zdziwiłaby się mocno, gdyby okazało się, że jest inaczej.
- Wiem, co o nim myślisz. Ja myślę to samo - może nie do końca, bo mimo wszystko nie uważała go aż tak bardzo za pedofila i zboczeńca - nie podoba mi się to tak samo, jak tobie, bo wolałabym, żeby Lis związała się z kimś w zbliżonym wieku, ale nie chcę, żeby przestała czuć w nas wsparcie. Zresztą, to tylko obiad. Poznamy go lepiej, zobaczymy, jak się zachowuje wobec Lis...
O tak. Może nie zamierzała rozkładać w domu kamer, ale gdzie będą mogli lepiej przyjrzeć się chłopakowi córki, niż we własnym domu? Tu przecież nie będzie jej macał, przy nich jej nie dotknie, Stan, spójrz na to z tej strony!
- No to co proponujesz? Olać go? Olać Beth? Udawać, że nie są razem? - postawiła na stole ostatnie talerzyki, zapaliła świecę i usiadła sobie na krzesełku.

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
– Po prostu niektórych przerasta praca z tego typu pacjentami. Niektórzy lepiej się odnajdą jako lekarze rodzinni. Myślę, że byłaby cennym dodatkiem do przychodni – stwierdził łagodnie, bo naprawdę uważał, że dziewczyna dobrze sobie radziła, ale najzwyczajniej w świecie nie trafiła ze specjalizacją. Rozumiał to w gruncie rzeczy bardzo dobrze – neonatologia była ciężką dziedziną i kiedy traciło się pacjenta, bolało chyba podwójnie. On nie wiedział, operował głównie dorosłych, chociaż cięż patrzyło mu się na nastolatków, których życie zależało od operacji serca. W końcu mieli przed sobą całe życie. A raczej mogli mieć. Uniósł jedną brew.
– Liv, jesteśmy dwadzieścia pięć lat po ślubie. Naprawdę uważasz, że nie wiem, kiedy kłamiesz? – brew mężczyzny powędrowała w górę, gdy patrzył tak na swoją żonę. – Nie myślisz o nim tego samego, bo inaczej nie próbowałabyś go zapraszać na rodzinne obiadki – oświadczył spokojnie, bo jego niechęć do Remiego była olbrzymia. Serio. Oglądał Lisbeth jak była trzylatką i nago pluskała się w baseniku, a teraz ją wyrwał? No halo! – Wsparcie tu nie ma nic do rzeczy. Lis doskonale wie, że ją kochamy i będziemy wspierać. Nie możecie ode mnie wszyscy oczekiwać, że będę zadowolony, że związała się z kimś, kto wyrywał laski na imprezie, kiedy ona poginała w pieluchach! – podniósł nieco głos, ale nie na żonę. Bardziej… Sytuacyjnie. Irytowało go to wszystko okrutnie i było to widoczne jak na dłoni. Przetarł twarz dłońmi i spojrzał na żonę.
– Proponuję poczekać, aż dotrze do niej, jak bardzo bez sensu jest ten związek i go rzuci – wzruszył ramionami. Przecież to tylko faza. Minie. Na pewno minie.

Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
O tak. Z tym zdecydowanie się zgadzała. Całe szczęście, że ona i Stanley robili to, do czego się nadawali (a to, że przepracowali w zawodzie tyle lat, świadczyło chyba o tym, że byli do tego stworzeni), w dodatku byli całkiem niezłymi specjalistami.
Byli też całkiem zgranym małżeństwem. Czy musiała w jakikolwiek sposób komentować słowa męża? Czy musiała mówić, że to wszystko wcale nie było kłamstwem? Oczywiście, że by jej nie uwierzył.
- Ale musisz przyznać, że z roku na rok jestem w tym coraz lepsza - uśmiechnęła się. Całkiem niedawno wyszła jej ta sztuka i Stan uwierzył w to, że sukienka, którą założyła kiedy na wyjście do znajomych, wcale nie była stara. A może po prostu chciał sprawić jej przyjemność i nie powiedział, że domyśla się prawdy? Taki mąż to podwójny skarb!
- Ja tylko próbuję znaleźć jakieś dobre rozwiązanie - westchnęła. Dobrze się stało, że mąż zachował swoją wizję tylko dla siebie, bo gdyby powiedział o niej głośno, Olivia dostałaby pewnie zawału i kazałaby mu natychmiast kupić strzelbę, by strzec córki przed tym starym niegodziwcem. - Wiem i doskonale to rozumiem. Byłabym bardzo zdziwiona, gdybyś nagle zmienił zdanie.
No i teraz kompletnie nie wiedziała już, co robić. Wiadomo, że nie zaprosi Soriente do domu, jeśli mąż będzie miał coś przeciwko temu, bo oboje powinni trzymać jeden front. Nie może być tak, że Liv zrobi coś za jego plecami, tylko że teraz kompletnie już nie wiedziała, co robić powinna, a czego absolutnie unikać.
- Teoretycznie moglibyśmy tak zrobić - zaczęła się nad tym zastanawiać. - A co w międzyczasie? Powinniśmy ustalić jakąś wspólną strategię, żebyśmy oboje byli zgodni.
O tak. Teraz to dopiero się zacznie. Wspólne spiskowanie Westbrooków seniorów to coś, czego ten świat może nie przetrzymać.

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
Taka była prawda – Stan uwielbiał swoją pracę – przynajmniej kiedy aktywnie zajmował się pacjentami. Obecnie praca za biurkiem także mu odpowiadała, ale jednocześnie… Cóż, czasami brakowało mu po prostu zajmowania się ludźmi. Na tę chwilę brał na siebie tylko bardziej skomplikowane przypadki oraz bliskich znajomych, bo kwestie administracyjne zajmowały mu całe dnie.
– Szczerze mówiąc nie jestem wcale pewien, czy to dobrze. Przecież szczerość w związku jest najważniejsza – wywrócił oczami. Inna sprawa, że jakieś białe kłamstewka nie były problemem – w końcu co za różnica czy sobie kupiła coś nowego czy poszła w czymś, co w szafie już miała? Pieniędzy im nie brakowało i gdyby nawet wymieniła całą szafę, Stanley nie miałby nic przeciw.
– Jedynym rozwiązaniem jest to, że nasza córka w końcu pójdzie po rozum do głowy – westchnął ciężko, bo naprawdę miał nadzieję, że wszystko JAKOŚ się rozwiąże. – Wiesz, że to nie tak, że nie chcę jej zapraszać, chcę jej okazać wsparcie, ale czuję, że nie będę mógł się powstrzymać przed jakimiś komentarzami, kiedy ich razem zobaczę. Przecież to kurwa nawet śmiesznie wygląda. Myślisz, że on ma jakiś kryzys wieku średniego? W sumie by się już łapał… – zastanowił się na głos, a przecież takie przygruchanie sobie jakiejś małolaty było klasycznym ruchem facetów w średnim wieku. Brakowało jeszcze czerwonego Porsche w kabrio.
– Nie wiem. Nie wiem – powtórzył, oddychając głęboko i gmerając widelcem w jedzeniu, które przygotowała. Ten temat sprawiał, że tracił apetyt – Masz jakieś propozycje? – Liv zawsze miała odpowiedź na każdy temat przy ich dzieciach, więc może i teraz coś miała?

Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
Hej, gdyby w pewnym momencie Stanley uznał, że mimo wszystko woli operować i zajmować się pacjentami na pełen etat, nikt nie miałby do niego żadnych pretensji, a już na pewno nie Olivia. Sama była ordynatorem, to też wiązało się z papierkową robotą, ale nie aż taką jej ilością, jak w przypadku dyrektora. Czasem miała tego dość, ale kiedy tylko myślała o tym, że ktoś inny zacząłby zarządzać jej oddziałem i prowadziłby go inaczej, niż ona (nie to, żeby od razu gorzej, po prostu inaczej), od razu ją skręcało.
- Stan, przecież wiesz, że zawsze jestem z tobą szczera - chyba że chodziło o nową sukienkę, wtedy było nieco inaczej. A na dowód tego, że nie kłamała, pogładziła męża po policzku zewnętrzną częścią dłoni. Ona również była podobnego zdania. Szczerość to podstawa, zwłaszcza w związku, a już tym bardziej tak długim, jak ten ich.
- O nie nie. Wolę o tym nie myśleć. Remy jest w wieku Austina, więc to oznaczałoby, że jego też może dosięgnąć kryzys wieku średniego, a jeśli nasz Austin miałby taki kryzys, to znaczyłoby jedno - jesteśmy już bardzo starzy, a ja wcale nie czuję się staro - podsumowała. O czerwonym Porsche kiedyś już rozmawiali, ale to zupełnie inna sprawa. Ich sąsiad, szuja zdradziecka, miał żonę, a Soriente był wolny i jednak nie aż tak stary. Trzeba się cieszyć! Mógł być starszy! - Mogłabym delikatnie kopać cię pod stołem po kostkach, gdybyś nagle zaczął przesadzać.
Niech on lepiej nie grzebie widelcem w jedzeniu i wszystko je, bo przecież czeka dokładka, czeka mnóstwo innych, smacznych rzeczy. No i wino. Przesunęła kieliszek w jego stronę. Niech poleje jej na fantazję, a co!
- Zróbmy inaczej. Co byłbyś w stanie zaakceptować? Co byłbyś w stanie znieść?
Odwróciła sytuację, żeby wiedzieć, co mąż przetrawi (zapewne ciężko), a czego na pewno nie przeżyje. Wtedy będzie jej łatwiej wymyślać!

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
Z jednej strony faktycznie mógłby tak uznać, z drugiej – chyba jakoś nie do końca mu się widziało rzucać obecne stanowisko. Lubił je, a i tak z czasem, w zawodzie dopadła go swego rodzaju znieczulica i ciężko było mu współczuć ludziom in general. Może dlatego, że przestał lubić ludzi i gron osób, które darzył sympatią było w tym momencie naprawdę bardzo wąskie? Tak czy siak, uniósł jedną brew i spojrzał na nią nieco sceptycznie.
– Tak? W takim razie co NAPRAWDĘ myślisz o Remim? – uniósł brwi, słowo „naprawdę” bardzo mocno akcentując i przyglądając się kobiecie z wyraźną ciekawością. W gruncie rzeczy doskonale wiedział, że nie do końca mu pewnie powie prawdę, ale chciał jej wysłuchać, nie?
– Przestań. Austin sobie nie znajdzie dziewczyny, która zaledwie parę lat temu skończyła szkołę średnią i której mógłby zmieniać pieluchy, kiedy był nastolatkiem. Wychowaliśmy go lepiej – stwierdził, wzruszając ramionami. Przecież taka była prawda. – Poza tym starość to stan umysłu, Liv, my nie jesteśmy starzy tylko dojrzali – zaśmiał się pod nosem. – Jak wino – dodał jeszcze, wzruszając ramionami, bo przecież im dłużej wino dojrzewało i leżakowało, tym lepsze było, nie? A to, że mógł być starszy, było raczej średnio pocieszającą myślą dla Stanleya.
– Nie chcę potem nie móc chodzić, Olivia – powiedział zupełnie poważnie, bo pewnie właśnie tak by się to skończyło. Odetchnal głęboko i wzruszył ramionami. – Najlepiej jego zniknięcie – uśmiechnął się przeuroczo, bo jednak wiedział, że to raczej prędko (niestety) nie nastąpi.

Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
O nie. Tego się nie spodziewała. Nie sądziła, że będzie musiała NAPRAWDĘ powiedzieć, co myśli o chłopaku córki i przez dłuższą chwilę milczała, próbując w głowie ubrać wszystko w ładne słowa, żeby nie zabrzmieć jak hipokrytka lub wariatka z rozdwojeniem jaźni.
- Myślę, że Remy to dobry chłopak. Znamy go od dawna i do tej pory oboje mieliśmy o nim raczej dobre zdaniem. I ja wiem - wtrąciła od razu, żeby mąż nawet nie próbował się teraz odzywać - że teraz wszystko się zmieniło, ale chyba nie potrafię spojrzeć na to tak, jak ty. Mój problem polega na tym, że próbuję pogodzić twoje racje i racje Lisbeth.
Westchnęła i napiła się wina. Tak, to był problem, bo gdyby tak siedzieli przed nią mąż i córka i oboje kazaliby jej powiedzieć wprost, co myśli, to musiałaby chyba podzielić się na pół. Wtedy każda z połówek, całkiem niezależnie, powiedziałaby chyba coś innego, ale gdyby zestawić to wszytko w całość, w jedną Liv, to wtedy zdecydowanie otrzymałoby się obraz tego, jaka była Westbrook. Bo umówmy się - ona właśnie taka była. Zaczynała jako młoda matka, potem była samotną matką, aż zeszła się ze Stanem i została też macochą. Jak to wszystko skleić? Jak stworzyć rodzinę z mężczyzny, kobiety i dwójki dzieci? Im się udało i prawdopodobnie dużą rolę odgrywały w tym kompromisy. Bez nich nie byliby pewnie w tym miejscu, w którym byli. NIc więc dziwnego, że i teraz Olivia ich poszukiwała.
- Ale Lis też nie wychowaliśmy źle, prawda? A jednak ma chłopaka starszego od siebie - wskazała to jako dowód na to, że preferencje dzieci nie mogą świadczyć o tym, czy zostały wychowane źle, czy dobrze. To ich życie. To ich wybory. Oni nie mieli już na nie wielkiego wpływu, mogli tylko przedstawić swoje racje (a mieli rację, a i owszem!), a dzieciaki i tak zrobią swoje.
Aż go walnęła, bo nawet nie powinien mówić o takiej opcji. Wiadomo, że nawet wtedy by się nim zajmowała, bo hej, był jej facetem i również takie rzeczy mu ślubowała.
- A poza nim? - nalała im winka i stuknęła swoim kieliszkiem w jego kieliszek. Wiadomo, żę będzie chciała trzymać jego stronę, ale strona córki... Boże, oni wszyscy zbyt wiele od niej wymagają!

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
Zmrużył oczy, słysząc słowa kobiety. Może ona na to patrzyła inaczej, bo generalnie płeć piękna raczej wolała starszych mężczyzn? Cóż, on to widział inaczej i chyba drażniło go mocno, że jego żona nie stoi po jego stronie w tym temacie.
– I właśnie w tym leży problem, Liv. Znamy go od dawna. Bóg jeden wie, od kiedy patrzył na Lisbeth inaczej – stwierdził, patrząc żonie w oczy i mając serdecznie dość tego całego tematu. – Czyli po prostu nie masz własnego zdania? Czy masz, ale po prostu jest takie jak Lisbeth? – spytał wprost, bo nie wiedział, co o tym wszystkim myśleć. Rozumiał konflikt wewnętrzny żony, ale jednocześnie nie bardzo wiedział, jak to pogodzić ze swoim światopoglądem. Ciężka sprawa, nic nie zrobisz, nie? Nie chodziło tutaj o kompromis, ale po prostu o jej opinię – przecież jakąś musiała mieć, zanim jakiegokolwiek kompromisu mogłaby szukać.
– Kobiety generalnie często szukają starszego partnera. Poza tym, żaden z naszych synów nie przyprowadził tutaj kobiety w wieku Lisbeth – zauważył całkiem słusznie, bo jednak nadal wewnętrznie go to cringe’owało. Zresztą, nie było przecież tajemnicą, że ich córka była… Krucha. Szczególnie jeśli chodziło o psychikę, prawda? Odetchnął mimowolnie, bo kiedy go walnęła walnęła, wywrócił teatralnie oczyma.
– Poza nim, to chyba nic. Nie wiem. Nie umiem tego zaakceptować – wzruszył ramionami, bo naprawdę chciał, serio! Ale po prostu coś w nim nie pozwalało mu na ten związek patrzeć przychylnie. Obawiał się, że dla Remiego to tylko faza, a potem porzuci ich córkę ze złamanym sercem, a wtedy to już tylko strzelba po ojcu będzie mogła iść w ruch, nie ma to tamto!


Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
Ona nie lubiła starszych panów. Znaczy... dla młodych Stan był starszym panem i ani troche nie dziwiło jej to, że czasami jakaś studentka lub rezydentka zawiesiła na nim oko. Przede wszystkim był jednak naprawdę mądrym człowiekiem nie można było nie zgodzić się z jego logiką. Zwłaszcza teraz. Nigdy nie pomyslała o tym w ten sposób. Boże, Stanley, co ty robisz z jej głową!
- Jest zbliżone do zdania Lisbeth - przyznała. Teraz już chyba nieco mniej, bo jednak mąż trochę jej namieszał. Jeszcze przed momentem była zdania, że powinni jakoś spróbować pogodzić się z tym, że ich córka ma sporo starszego chłopaka. To wszystko było szalenie skomplikowane. Potrzebowała wina, żeby nieco jaśniej mysleć. Dużo wina. Wypiła wszystko, co miała w kieliszku i dolała sobie jeszcze więcej.
- Z tym akurat masz rację. Nie wiem, chyba nie do końca wyobrażam sobie Austina i Jude'a z dziewczyną, którą znali, kiedy ta chodziła w pieluchach.
To akurat prawda. Jakoś nie potrafiła wyobrazić sobie synków, którzy robią coś takiego. Faktycznie, ta róznica wieku była naprawdę spora, zwłaszcza w tym momencie życia. Być może kiedyś przestanie ona nieć aż takie znaczenie, ale... No właśnie, czy będzie ciąg dalszy? Czy ich córka nie była fanaberią? Jeśli była, to faktycznie trzeba będzie zastanowić się nad tym, gdzie zakopać jego ciało, bo oboje, zarówno Liv, jak i Stan, zdecydowanie nie odpuszczą. Oj tak, strzelba teścia będzie chyba najmniejszym wyrokiem kary, jaki może spotkać Soriente.
- A gdyby, tak czysto teoretycznie, gdyby był w podobnym wieku, jak ona, co byś o nim myślał? Uważałbyś, że to fajny chłopak? Miałbys o nim złe zdanie?
Była ciekawa, co mąż sądził o chłopaku córki, kiedy na moment zapominało się o tym, ile miał lat. Tylko czy da się o tym zapomnieć?

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
No mimo wszystko wiadomo o co chodziło – Stanley był w normalnym wieku dla Liv – nie był za stary, ani za młody, był idealny, hehe. Być może dlatego, państwo Westbrook tak świetnie się dogadywali i tworzyli tak zgraną parę? Nawet mimo różnic zdań, jak teraz, bo widać było, że jakoś mimowolnie zacisnął dłoń w pięść, gdy powiedziała, że jej zdanie jest zbliżone do zdania Lisbeth. Zdecydowanie nie na taką odpowiedź liczył. Niestety.
– Czyli co, zaraz zaczniesz się z nim umawiać? – rzucił z ironią, wzdychając mimowolnie. No cóż, jeśli by chciała córce odbić faceta to jeden jego problem by się rozwiązał, bo Lis zdecydowanie by nie chciała takiego, co poleciałby na jej matkę. Problem był taki, że mimo wszystko miałby inny, bo jednak Olivię kochał i raczej nie chciał się z nią rozstawać.
– No właśnie, sama przyznaj, że to jest okropnie dziwne i trochę obrzydliwe. Poza tym tu nie chodzi o rok, dwa czy nawet pięć różnicy, Olivia – westchnął cicho, bo jednak mężczyzna był dużo starszy i oboje to wiedzieli. Nawet z dziesięcioma latami byłby się w stanie raczej pogodzić, ale no… Było to więcej mimo wszystko.
– Nie wiem, na pewno nie miałbym go wtedy za zboczeńca i zwyrodnialca – wzruszył ramionami, bo takie były fakty. Jego główna negatywna opinia opierała się o jego wiek jak i o to, że obawiał się, że Remi skrzywdzi jego córkę, że nie traktuje jej do końca poważnie i że potem Lisbeth skończy ze złamanym sercem.


Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
ODPOWIEDZ