to the good old days
: 01 lut 2024, 17:06
001.
to the good old days
{outfit}
W którym momencie jej życie tak bardzo się skomplikowało? Czy zapoczątkowała pasmo niewłaściwych decyzji w momencie, w którym świadomie zaangażowała się w relację, która miała ją wyłącznie ranić, czy może nieco później - wtedy, kiedy sama wpakowała się w finansowe tarapaty? I czy odczuwała to wszystko intensywniej dlatego, że nagle przeszłość znowu zapukała do jej drzwi? Cholera, dorosłe życie wcale nie było przyjemne.
Przyjemne była natomiast możliwość odreagowania tego wszystkiego w barze. Steinbeck nigdy nie zaszywała się w miejscach przepełnionych ludźmi, preferując raczej te miejscówki, w których mogła uciec od ciekawskich spojrzeń znajomych twarzy. Upodobała sobie więc ten niewielki, klimatyczny bar. Serwowali tam najlepsze drinki w okolicy, a wydobywająca się z głośników muzyka nie zagłuszała jej myśli - choć może to był akurat minus?
Przemknęła spojrzeniem po wnętrzu lokalu, może nieświadomie poszukując tam znajomych twarzy? Nie przypuszczała jednak, że po tak długim czasie, odkąd widzieli się po raz ostatni, jej wzrok spocznie akurat na Declanie. Kiedy tak się stało, myślami mimowolnie uciekła do przeszłości, która połączyła ich kiedyś, i którą pomimo upływu czasu wspominała naprawdę dobrze. Właśnie dlatego, że ich relacja nie zakończyła się burzliwym i pełnym emocji rozstaniem, Laurie zdecydowała się podążyć w stronę miejsca, które zajmował w barze. Bez słowa wsunęła się na sąsiedni stołek i dopiero wtedy przeniosła na niego spojrzenie. - Byłam pewna, że już dawno się stąd urwałeś - odezwała się krótko po tym, jak udało jej się pochwycić spojrzenie barmana, u którego zamówiła sobie drinka. Dopiero po wypowiedzeniu tych słów lepiej przyjrzała się blondynowi, dochodząc do wniosku, że z upływem lat przybyło mu uroku. Tę myśl zdecydowała się jednak zachować dla siebie.