And so I pray we do not become a hypocrite to our own words.
: 19 sty 2024, 23:16
033.
Spoiler
Zaproponowała klub w Cairns, bo uznała, że lokale w Lorne Bay nie nadają się na takie spotkanie. Zakładała, że zarówno ona jak i on mieli zbyt wyszukane gusta na coś takiego. Lubiła sobie poimprezować w Lorne, nie miała zamiaru udawać, że nie. Inaczej jednak było się spotkać na imprezie z ludźmi, którzy byli zbliżeni jej wiekiem, a inaczej było się spotkać na drinka z kimś poważniejszym i starszym od siebie.
Do Cairns przyjechała taksówką uznając, że albo prześpi się w jakimś hotelu, albo wróci do domu w ten sam sposób. Nie było sensu brać swojego auta i odmawiać sobie picia alkoholu. W końcu umówiła się na drinka. Na miejsce dotarła chwilę przed czasem, bo nie lubiła jak ktoś na nią czekał. Zdecydowanie była tą osobą, która czuła się bardziej komfortowo jak ktoś czekał na nią. Zamówiła sobie wodę na początek i stanęła przy jednym z tych niewielkich stolików, przy których się stało zamiast siedzieć. Nie po to się wystroiła, żeby jej strój został zasłonięty przez stolik, albo jakieś brzydkie kanapy czy krzesła. Pijąc wodę z cytryną przez słomkę przeglądała sobie Internet, bo co innego mogła robić? Nie chciała nawiązywać kontaktu wzrokowego z innymi ludźmi, bo jeszcze ktoś by uznał to za zaproszenie i miałaby na głowie kogoś z kim rozmawiać nie chciała. Uniosła wzrok na sekundę i spojrzała wprost na twarz Remingtona. – Wiedziałeś, że w Brazylii są pająki, które po ugryzieniu powodują u mężczyzn czterogodzinną erekcję? – Zapytała i uniosła telefon, żeby pokazać mu zdjęcie owego pająka. Zaraz jednak zablokowała telefon i podeszła, żeby go ucałować w policzek na przywitanie. – Cześć. – Dodała, żeby jej słowami przywitania nie były ciekawostki o erekcji.