christmas gift from my heart ... sort of
: 26 lis 2023, 13:09
Fera nie czuła się do końca dobrze, ale wakacje naprawdę dobrze jej zrobiły. Tydzień nad morzem ze swoim ukochanym to było coś czego potrzebowała, ponieważ jej baterie się naładowały. Podjęła również decyzje, że niestety, ale musi się umówić na badania krwi, bo chyba brakuje jej jakichś witaminy czy czegoś tam i dlatego jej sytuacja zdrowotna wygląda tak, a nie inaczej. No trudno, poradzi sobie z tym, bo to przecież tylko przejściowe, prawda? Nie bierze niczego innego pod uwagę, ponieważ nigdy nie miała żadnych poważnych problemów zdrowotnych, dbała o siebie, więc może po prostu za duży wysiłek umysłowy oraz fizyczny towarzyszył jej w ostatnim czasie i tak to wygląda. Tak, na pewno to jest to.
Na wakacjach stało się coś cudownego, w co nadal nie mogła uwierzyć. Myślała, że to sen, ale ozdoba na jej ręce cały czas uświadamiała ją, że to prawda! Jacob jej się oświadczył! Była taka szczęśliwa, że się popłakała. Oczywiście od razu się zgodziła, bo to było jej marzenie. Kolejny etap w och wieloletnim związku. Nie sądziła, że to nastąpi tak szybko, ale potwierdziło się to, że oboje są gotowi na założenie rodziny, mimo tego, że są jeszcze młodzi, jednak to odpowiedni wiek. Mają wszystko co potrzeba, więc na co czekać?
Dzisiaj jednak wybrała się z Hardenem do Cairns. Mężczyzna poprosił ją o pomoc w wyborze prezentu świątecznego dla jej siostry. Bardzo chętnie się zgodziła. Lubiła takie akcje, co prawda – nigdy nie wiadomo czy człowiek trafi z prezentem, ale to już jest inna kwestia, nad którą jak na razie nie ma co się zastanawiać, bo nie wiadomo.
Oczywiście pojechali jednym samochodem gawędząc po drodze o różnych ważnych i mniej ważnych sprawach.
- Jaki masz budżet na ten prezent? - zapytała Fera patrząc uważnie na mężczyznę, kiedy przekroczyli prób centrum handlowego, a ona zaczęła się rozglądać i zastanawiać się do którego sklepu warto by było wejść.
Na wakacjach stało się coś cudownego, w co nadal nie mogła uwierzyć. Myślała, że to sen, ale ozdoba na jej ręce cały czas uświadamiała ją, że to prawda! Jacob jej się oświadczył! Była taka szczęśliwa, że się popłakała. Oczywiście od razu się zgodziła, bo to było jej marzenie. Kolejny etap w och wieloletnim związku. Nie sądziła, że to nastąpi tak szybko, ale potwierdziło się to, że oboje są gotowi na założenie rodziny, mimo tego, że są jeszcze młodzi, jednak to odpowiedni wiek. Mają wszystko co potrzeba, więc na co czekać?
Dzisiaj jednak wybrała się z Hardenem do Cairns. Mężczyzna poprosił ją o pomoc w wyborze prezentu świątecznego dla jej siostry. Bardzo chętnie się zgodziła. Lubiła takie akcje, co prawda – nigdy nie wiadomo czy człowiek trafi z prezentem, ale to już jest inna kwestia, nad którą jak na razie nie ma co się zastanawiać, bo nie wiadomo.
Oczywiście pojechali jednym samochodem gawędząc po drodze o różnych ważnych i mniej ważnych sprawach.
- Jaki masz budżet na ten prezent? - zapytała Fera patrząc uważnie na mężczyznę, kiedy przekroczyli prób centrum handlowego, a ona zaczęła się rozglądać i zastanawiać się do którego sklepu warto by było wejść.