It's no secret ambition bites the nails of success
: 23 lis 2023, 19:32
Spojrzał na tarczę zegarka. Makayla umówiła się z nim chwilę po dwudziestej drugiej, ale widział ją rozmawiającą z paroma pracownikami przy jednym z barów, gdy przechodził przez Shadow do swojego gabinetu. Doskonale wiedział, że jeśli kazała mu na siebie czekać to miała ku temu ważny powód. Wykorzystał więc ten czas i napełnił dla niej i dla siebie dwie kryształowe szklanki, które ustawił na niskim kawowym stoliku przy kanapie na jakieś wygodniej się rozsiadł. Minęło kolejne dziesięć minut i odpalił papierosa. Ewidentnie musiało stać się coś istotnego, ale póki sama Wyatt go nie wzywała, Nathaniel nie zaprzątał tym sobie głowy. Ufał jej. Ufał jej jak nikomu innemu w tym podłym miejscu i chyba nawet swoich cyngli i bliskich współpracowników nie obdarzał równie wielkim zaufaniem. Makayla dbała o jego najcenniejszy skarb i doskonale wywiązywała się z powierzonej jej misji. Oczywiście nie robiła tego za darmo, ale też poniekąd swoją oddaną pracą spłacała dług, którego Hawthorne nigdy jej nie wypominał, ale który na zawsze powiązał jego i ją niepodważalnym cyrografem.
- Chcę wiedzieć dlaczego kazałaś mi na siebie tak długo czekać, czy nie muszę? - Spytał, gdy Wyatt wreszcie pojawiła się w pomieszczeniu. Nathaniel ostrożnie przesunął kryształową szklankę po blacie stolika w jej stronę, a wzrokiem nieustannie śledził każdy krok kobiety. Niby starał się analizować jej zachowanie, ale z drugiej strony na co mu to było? Wiedział, że jeśli będzie musiał się do czegoś zaangażować, jego managerka nie będzie czekała ani chwili i od razu wszystko mu zdradzi. Poza tym mieli się spotkać z innych powodów. Co jakiś czas dla czystej przyjemności wypijali wspólnie drinka ciesząc się upływającym życiem, ale ostatnio Wyatt chciała z nim o czymś pomówić i z wymienianych między nimi wiadomości, Hawthrone zaczął odnosić wrażenie, że jest to coś poważnego.
- Siadaj i opowiadaj. Zwykle jak wpadasz tutaj na drinka to nie załatwiamy interesów, ale odnoszę wrażenie, że tym razem chciałaś ze mną o czymś p o w a ż n i e j porozmawiać - dodał, zachęcająco unosząc swojego drinka w górę, by po chwili uraczyć się gorzkim, korzennym smakiem alkoholu.
Makayla Wyatt
- Chcę wiedzieć dlaczego kazałaś mi na siebie tak długo czekać, czy nie muszę? - Spytał, gdy Wyatt wreszcie pojawiła się w pomieszczeniu. Nathaniel ostrożnie przesunął kryształową szklankę po blacie stolika w jej stronę, a wzrokiem nieustannie śledził każdy krok kobiety. Niby starał się analizować jej zachowanie, ale z drugiej strony na co mu to było? Wiedział, że jeśli będzie musiał się do czegoś zaangażować, jego managerka nie będzie czekała ani chwili i od razu wszystko mu zdradzi. Poza tym mieli się spotkać z innych powodów. Co jakiś czas dla czystej przyjemności wypijali wspólnie drinka ciesząc się upływającym życiem, ale ostatnio Wyatt chciała z nim o czymś pomówić i z wymienianych między nimi wiadomości, Hawthrone zaczął odnosić wrażenie, że jest to coś poważnego.
- Siadaj i opowiadaj. Zwykle jak wpadasz tutaj na drinka to nie załatwiamy interesów, ale odnoszę wrażenie, że tym razem chciałaś ze mną o czymś p o w a ż n i e j porozmawiać - dodał, zachęcająco unosząc swojego drinka w górę, by po chwili uraczyć się gorzkim, korzennym smakiem alkoholu.
Makayla Wyatt