Leśny biwak, a może ucieczka od świata?
: 19 lis 2023, 00:36
p i ę ć
Archie pierwszy raz od dłuższego czasu czuł się podekscytowany. Kiedy Alexander zaproponował mu męski wypad do lasu, był w siódmym niebie. Wspólnie ustalili, że tak jak za dawnych lat urządzą sobie biwak. W młodości, kiedy Archie przyjeżdżał do Lorne Bay na wakacje często spędzał swój wolny czas właśnie w ten sposób. Miał dużo dobrych wspomnień związanych z okolicznymi lasami. Pamiętał jak pił z Colinem swoje pierwsze piwo. Z Alexem też pewnie robił dużo mniej lub bardziej szalonych rzeczy.
Neelsen przechodził obecnie przez trudny okres. Przez kilka tygodni był zdruzgotany odejściem swojej ukochanej żony. Kobieta zostawiła go bez słowa, a on odczuwał ogromną pustkę. Ciągle zastanawiał się, co się stało, co zrobił nie tak. Miał tyle pytań i żadnych odpowiedzi. Po przeprowadzce do Lorne Bay przypadkiem natknął się na Athene. Spotkali się, gdy spacerował ze swoim psem. Był w szoku, ponieważ kobieta oskarżyła go o zdradę. Archie próbował wyjaśnić, że to jakieś nieporozumienie, ale jego żona nie dała mu dojść do słowa. Planował na spokojnie porozmawiać z nią po powrocie z biwaku. Chciał wyjaśnić sytuację, ponieważ nigdy by jej nie zdradził. Kochał ją i tylko ją.
Kiedy Archie i Alex dotarli do lasu, znaleźli idealne miejsce na rozbicie namiotu. Zabrali się do pracy, a po kilku chwilach wszystko było już gotowe.
— Czuję się trochę jak za nastoletnich lat, chyba tego było mi trzeba — przyznał z uśmiechem. Dumnie spojrzał na ich dzieło, namiot prezentował się doskonale.
— Zabrałem ze sobą masę przekąsek, mam też karty, więc spędzimy typowo męski weekend — odparł podekscytowany. Chociaż na chwilę chciał zająć głowę czymś innym. Odetchnął głęboko i rozejrzał się wokół. Okolica była przepiękna. Miał tylko nadzieję, że nie spotkają tu żadnego przebrzydłego gada, a istniało niestety takie prawdopodobieństwo.
Alexander Wheeler