cooking classes for... couples?
: 13 lis 2023, 18:59
005.
Wren był jedną z osób, które poznał po powrocie po latach w rodzinne strony. Konsultował z nim kwestie rozwodowe, gdy potrzebował dobrego prawnika od prawa rodzinnego tu na miejscu — jego adwokat prowadzący rozwód był nadal w Sydney, a on sam musiał latać tam na rozprawy. I chociaż ufał facetowi, któremu płacił nie mało, to i tak uznał, że rozsądnie będzie skorzystać z dodatkowej opinii i z nieco innego spojrzenia na sprawę. Czy żałował? Absolutnie nie. Po pierwsze Wren podsunął mu kilka opcji, dzięki którym mógł nieco sprawę posunąć do przodu, a po drugie okazało się dość szybko, że nadają na tych samych falach. I tak o to zyskał nie tylko wsparcie prawne nieocenione w jego sytuacji, ale przede wszystkim dobrego kumpla, który był bardzo otwarty na to, aby podejmować z nim nowe wyzwania. Takie jak na przykład warsztaty gotowania, na które zapisali się dość spontanicznie. Na tyle, że Winnie prawie zapomniał o nich i pojawił się na miejscu totalnie na ostatnią chwilę.
— Wybacz, prawie zapomniałem o tym, że to dzisiaj, a nie jutro i musiałem odwołać spotkania na ostatnią chwilę i wykręcić się z jakichś dziwnych rzeczy… Obowiązki w pracy, kto to słyszał — prychnął nieco rozbawiony, rzucając to oczywiście w stu procentach żartobliwie, bo jednak aktualnie naprawdę uważał, że jest dobrym szefem i to takim mocno zaangażowanym w prowadzenie firmy i kontakty z pracownikami. Był z tego całkiem dumny. — O, nie jesteśmy chyba ostatni — dodał wesoło, gdy weszli do środka, wzięli fartuchy ze wskazanego im miejsca i zobaczył, że jeszcze trzy stanowiska były wolne. Wybrali jedno z nich i byli chyba gotowi. — Myślisz, że powinniśmy się zapoznać z ludźmi teraz, czy im nie przeszkadzać? — rozejrzał się dookoła. Miał dziwne wrażenie, że coś mu w tym wszystkim umyka, jednak na razie nie potrafił sprecyzować co takiego. Nie przejmował się jednak za bardzo, bo w sumie to był trochę podekscytowany, nigdy do tej pory nie był na żadnych lekcjach gotowania.
Wren Rhodes