: 14 lut 2023, 01:45
Nie do końca miał pewność, w którym momencie narodziła się w nim miłość do walki o sprawiedliwość. O ludzkie dobro, będącym często nierealnym snem dla tak wielu; być może już jako dziecko czuł się niekomfortowo z tym, że posiadając w s z y s t k o, przyglądać musi się w ciszy ubogim dzieciakom ze szkoły. (Kilkakrotnie próbował coś z tym zrobić — namawiał rodziców na zaangażowanie się, ale oni tylko z pretensją przypominali mu, że sam sobie ów szkołę wybrał, pogardzając ich prośbami, by udał się do prywatnej, ekskluzywnej placówki.) Czy więc po prostu było w nim to żywe od samego początku? Nie musiał się nawet zastanawiać, gdy już na studiach zdecydować musiał się na konkretny odłam wybranego kierunku — prawa człowieka były jego pierwszym wyborem. Nic więc dziwnego, że historia Tingaree była dla niego istotna, nawet jeśli w jego rodzinie nie dało się odnaleźć aborygeńskich korzeni; wystarczyło dostrzeżenie krzywdy rdzennych mieszkańców Australii, by poczuć z nimi więź silniejszą, niż z własną rodziną. I choć przeważnie nie angażował się w losy miasteczka, brał udział w większości debat nad przyszłością tej zielonej krainy. Podobnie więc jak Zack uważał, że próba wprowadzenia tu jakichkolwiek zmian jest wyrazem bestialstwa, a nazwa Emerald Park jest t r a gi c z n a. — Mam cię upić tuż przy samym lesie, Zack? Czy ty sobie zdajesz sprawę z tego, ile czai się tu pająków? — romantyczne spotkania w lesie czy na plaży nie były w Lorne Bay nigdy dobrym wyborem, skoro wszędzie czaiła się śmierć. Pochwycił zwinnie rzuconą mu paczkę gum i uśmiechnął się wesoło. — Nie sądziłem, że od razu przejdziemy do prezentów, no wiesz… Ja dla ciebie nic nie mam. Potem kupię ci jakiegoś misia albo róże. No i przykro mi, stary, ale moje serce należy już do kogoś innego — odparł z udawanym smutkiem i szczyptą namiętności, po to tylko, by po chwili wybuchnąć śmiechem. No ale otrzymane gumy sobie zatrzymał, bo czemu nie. — Byłeś tu już kiedyś? Znasz historię tego miejsca? — spytał, specjalnie odsuwając w czasie złożenie mu odpowiednich wyjaśnień. Poza tym uważał, że Allawah zawiera w sobie nazbyt wiele magii, by nie poświęcić temu miejscu należytej uwagi.
zack henderson
zack henderson