One kiss is all it takes
: 19 paź 2023, 21:03
#6
- Całe szczęście, że miałam tą kieckę na zmianę... - powiedziała chowając do jakiejś szafy w hotelu swój wcześniejszy strój, który był trochę bardziej... dziwkarski. Za dziwkarski jak na to, co miało się dzisiaj dziać. - No kurwa, myślałam, że jak nas zapraszają na "wieczór panienski" to będziemy robić to co sie robi na takich imprezach... pić, tańczyć i macać Joe Manganiello - skrzywiła się, bo była bardzo, ale to bardzo zawiedziona. Gdy ich koleżanka zapraszała ich a swój wieczór panieński nie wspominała, że będzie to jakaś fancy, nudna stypa, gdzie laski będą gadać o niczym i cieszyć się z tego, że pannie młodej udało sie wybrać kolor kwiatków, które będą zdobiły stół. Luna była zażenowana. Całe szczęście, że miała u swojego boku Gaie i nie musiała się martwić, że wieczór bedzie zjebany tak w stu procentach. Oczywiście żeby się bardziej dopasować w klimat to Luna przebrała się w nieco spokojniejszą kreację, chociaż pewnie i tak będą krzywo na nią patrzeć, bo kieca była czarna... niech się kurwy cieszą, że nie jest biała.
- No dobra, to jak wyglądam? Wystarczająco reprezentacyjnie? - Zapytała wciskając sobie szpilki na nogi, nawet jeżeli wiedziała, że to debilny pomysł, bo przecież cała impreza jest na plaży. Pojebane. - Myślisz, że będzie tu chociaż striptizer? - Chyba sama znała odpowiedź, ale postanowiła, że zapyta o to też Gai. Spojrzała jeszcze na swoje odbicie w lustrzanych drzwiach szafy i musiała przyznać, że nie wyglądała najgorzej... chociaż wolała swój seksi strój. Ale trudno. Skoro były otoczone nudnymi babami to trzeba było się dostosować. - A mogłyśmy siedzieć w domu i oglądać Barbie Jezioro Łabędzie - żałowała, że tego nie zrobiły.
gaia zimmerman
- Całe szczęście, że miałam tą kieckę na zmianę... - powiedziała chowając do jakiejś szafy w hotelu swój wcześniejszy strój, który był trochę bardziej... dziwkarski. Za dziwkarski jak na to, co miało się dzisiaj dziać. - No kurwa, myślałam, że jak nas zapraszają na "wieczór panienski" to będziemy robić to co sie robi na takich imprezach... pić, tańczyć i macać Joe Manganiello - skrzywiła się, bo była bardzo, ale to bardzo zawiedziona. Gdy ich koleżanka zapraszała ich a swój wieczór panieński nie wspominała, że będzie to jakaś fancy, nudna stypa, gdzie laski będą gadać o niczym i cieszyć się z tego, że pannie młodej udało sie wybrać kolor kwiatków, które będą zdobiły stół. Luna była zażenowana. Całe szczęście, że miała u swojego boku Gaie i nie musiała się martwić, że wieczór bedzie zjebany tak w stu procentach. Oczywiście żeby się bardziej dopasować w klimat to Luna przebrała się w nieco spokojniejszą kreację, chociaż pewnie i tak będą krzywo na nią patrzeć, bo kieca była czarna... niech się kurwy cieszą, że nie jest biała.
- No dobra, to jak wyglądam? Wystarczająco reprezentacyjnie? - Zapytała wciskając sobie szpilki na nogi, nawet jeżeli wiedziała, że to debilny pomysł, bo przecież cała impreza jest na plaży. Pojebane. - Myślisz, że będzie tu chociaż striptizer? - Chyba sama znała odpowiedź, ale postanowiła, że zapyta o to też Gai. Spojrzała jeszcze na swoje odbicie w lustrzanych drzwiach szafy i musiała przyznać, że nie wyglądała najgorzej... chociaż wolała swój seksi strój. Ale trudno. Skoro były otoczone nudnymi babami to trzeba było się dostosować. - A mogłyśmy siedzieć w domu i oglądać Barbie Jezioro Łabędzie - żałowała, że tego nie zrobiły.
gaia zimmerman