about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
kto zagra?
poszukiwania gier
Chciałbyś zagrać coś konkretnego, ale nie masz z kim? A może po prostu poszukujesz nowego towarzysza do wspólnych wątków? Jeśli tak, wypełnij poniższy kod i daj znać innym, że jesteś gotowy na przyjęcie dodatkowych rozgrywek!
Zgłoszenia będą kasowane po 10 dniach.
Zgłoszenia będą kasowane po 10 dniach.
CODE: Zaznacz cały
[b]Imię i nazwisko postaci:[/b] txt
[b]Opis:[/b] txt
[b]Status:[/b] [b][color=#008000]aktualne[/color][/b] / [b][color=#BF0040]nieaktualne[/color][/b]
agent specjalny na chorobowym — Australian Special Air Service Regiment
33 yo — 185 cm
about
Agent Specjalistycznej jednostki antyterrorystycznej, który bardzo poważnie ucierpiał w wypadku i nie pamięta totalnie nic. Nie wie nawet, że ma żonę i dwójkę dzieci. Spokojnie mieszka sobie u brata i przygarnął super szczeniaka.
about
Bury all your secrets in my skin
Come away with innocence and leave me with my sins
The air around me still feels like a cage
And love is just a camouflage for what resembles rage again
Come away with innocence and leave me with my sins
The air around me still feels like a cage
And love is just a camouflage for what resembles rage again
Imię i nazwisko postaci: Brisa Zeimer
Opis: Czas rozruszać postać więc chętnie zaproponuję grę. Nie mam większych wymagań. Fajnie jakbyśmy ewentualne szczegóły relacji ustalili przed grą. Chętnie zacznę tylko daj znać Wszystko inne możemy ustalić w wiadomościach prywatnych lub na dc.
Status: aktualne
Opis: Czas rozruszać postać więc chętnie zaproponuję grę. Nie mam większych wymagań. Fajnie jakbyśmy ewentualne szczegóły relacji ustalili przed grą. Chętnie zacznę tylko daj znać Wszystko inne możemy ustalić w wiadomościach prywatnych lub na dc.
Status: aktualne
about
Napisała kilka słabych erotyków, a teraz wróciła z podkulonym ogonem do domu, bo jej (były) mąż okazał się wielkim frajerem.
Imię i nazwisko postaci: Laney Salberg
Opis: Szukam mężczyzny, który okazałby się jej rycerzem w lśniącej zbroi. Podczas późnego powrotu z baru Laney została zaczepiona przez grupkę chłopaków, która napędziła jej stracha, więc w akcie desperacji sama zaczepiła przypadkowego przechodnia, prosząc go o pomoc - a konkretnie, aby udawał, że ją zna i odprowadził ją do domu. Mam już to nawet zaczęte, więc można bliżej zapoznać się z kontekstem. Jeśli znajdą nić porozumienia, nic nie stoi na przeszkodzie temu, żebyśmy pociągnęli tę relację dalej!
Status: aktualne
Opis: Szukam mężczyzny, który okazałby się jej rycerzem w lśniącej zbroi. Podczas późnego powrotu z baru Laney została zaczepiona przez grupkę chłopaków, która napędziła jej stracha, więc w akcie desperacji sama zaczepiła przypadkowego przechodnia, prosząc go o pomoc - a konkretnie, aby udawał, że ją zna i odprowadził ją do domu. Mam już to nawet zaczęte, więc można bliżej zapoznać się z kontekstem. Jeśli znajdą nić porozumienia, nic nie stoi na przeszkodzie temu, żebyśmy pociągnęli tę relację dalej!
Status: aktualne
about
I don't stalk, I investigate
Imię i nazwisko postaci: Gilbert Zeimer
Opis: Chętnie sprzedam GIlberta na jakaś grę, może być totalnie jednowątkowa, możemy stworzyć z tego jakąś dłuższą relację - sky is the limit. On chyba nie ma w tym momencie najlepszego momentu w życiu, może jakiś dobry kumpel by mu się przydał, skoro całe życie spędził w Lorne Bay? Parę pomysłów mam, także coś się ustali!
Status: aktualne
Opis: Chętnie sprzedam GIlberta na jakaś grę, może być totalnie jednowątkowa, możemy stworzyć z tego jakąś dłuższą relację - sky is the limit. On chyba nie ma w tym momencie najlepszego momentu w życiu, może jakiś dobry kumpel by mu się przydał, skoro całe życie spędził w Lorne Bay? Parę pomysłów mam, także coś się ustali!
Status: aktualne
about
I know the feeling of finding yourself stuck out on the ledge
And there ain't no healing from cutting yourself with a jagged edge
And there ain't no healing from cutting yourself with a jagged edge
about
a wszystko co kochałem — kochałem w samotności
Imię i nazwisko postaci: Tillius Wellington
Opis: Przenieśmy się do mikroświata zadbanych jednorodzinnych domów, wypielęgnowanych i krótko przyciętych trawników, gładkich podjazdów i kilku warstw czystej farby przyoblekającej fasady budynków; niewielkiej społeczności Fluorite View odizolowanej w peryferyjnym życiu od reszty miasta. Widujemy się w wykroju nieszczęśliwych małżeństw i trosk dotyczących naszych dzieci — może są już odchowane, a może codziennie odwozisz je przed poranną kawą do niewielkiej szkolnej placówki, przez resztę dnia próbując wypełnić ich nieobecność. Rankiem mijamy się na szerokim asfalcie przedzielającym osiedle na pół — czasem biegniemy w przeciwną stronę, czasem w tą samą, ramię w ramię, a jednak osobno. Nieraz obserwujemy się przez misternie oczyszczone ze smug okna salonu, czasem spotykamy się na osiedlowym grillu w ogrodzie któregoś z nas. W rodzinnych życiach zsyłających na nas archaiczność zbyt prędko wyszukujemy przelotnych iskier pożądania w ciemności cudzych tęczówek, krótkotrwałych i rozdmuchiwanych skandali, którymi możemy czasem wypełnić znużone usta, wyglądamy z ganków za przełamaniem nudy, obserwując znów słaniającego się na nogach Richardsona wracającego do domu późną nocą w akompaniamencie tłuczonego szkła alkoholu, nastoletnich pociech Stuartów co tydzień uciekających od swojej rodziny, albo obserwujemy s i e b i e.
W kwestii samej gry nie mam na myśli nic szczególnego, poza wątkiem ściśle związanym z małym życiemFluorite View ; nasze postacie mogą się znać od dawna, albo teraz uda im się porozmawiać po raz pierwszy — na pewno łączą ich codzienne problemy zaniedbanych małżeństw, fakt posiadania pociech własnych lub przyjętych jak własne w trakcie ślubu z ich ojcem/matką, głęboko ukrywana potrzeba wyrwania się z apatii osiedlowego więzienia. Raczej nie widzę tutaj płomiennego romansu na dzień dobry, a ciche porozumienie przyciągające do siebie nasze postacie.
Możemy połączyć ich przez jogging, przebitą oponę, nierozwiązaną osiedlową zagadkę albo nagminne uciekanie do własnego towarzystwa w postaci mało wyszukanych pretekstów pożyczenia produktów spożywczych. Dowolnie. Pomyślimy wspólnie, zachęcam
Preferowane tempo gry: niespieszne, staranne; jeden post na tydzień w porywach do dwóch? świetnie. czasem uda się odpisać od razu albo po trzech dniach? też świetnie, nie wywierajmy na sobie żadnej presji.
Status: aktualne
Opis: Przenieśmy się do mikroświata zadbanych jednorodzinnych domów, wypielęgnowanych i krótko przyciętych trawników, gładkich podjazdów i kilku warstw czystej farby przyoblekającej fasady budynków; niewielkiej społeczności Fluorite View odizolowanej w peryferyjnym życiu od reszty miasta. Widujemy się w wykroju nieszczęśliwych małżeństw i trosk dotyczących naszych dzieci — może są już odchowane, a może codziennie odwozisz je przed poranną kawą do niewielkiej szkolnej placówki, przez resztę dnia próbując wypełnić ich nieobecność. Rankiem mijamy się na szerokim asfalcie przedzielającym osiedle na pół — czasem biegniemy w przeciwną stronę, czasem w tą samą, ramię w ramię, a jednak osobno. Nieraz obserwujemy się przez misternie oczyszczone ze smug okna salonu, czasem spotykamy się na osiedlowym grillu w ogrodzie któregoś z nas. W rodzinnych życiach zsyłających na nas archaiczność zbyt prędko wyszukujemy przelotnych iskier pożądania w ciemności cudzych tęczówek, krótkotrwałych i rozdmuchiwanych skandali, którymi możemy czasem wypełnić znużone usta, wyglądamy z ganków za przełamaniem nudy, obserwując znów słaniającego się na nogach Richardsona wracającego do domu późną nocą w akompaniamencie tłuczonego szkła alkoholu, nastoletnich pociech Stuartów co tydzień uciekających od swojej rodziny, albo obserwujemy s i e b i e.
W kwestii samej gry nie mam na myśli nic szczególnego, poza wątkiem ściśle związanym z małym życiem
Możemy połączyć ich przez jogging, przebitą oponę, nierozwiązaną osiedlową zagadkę albo nagminne uciekanie do własnego towarzystwa w postaci mało wyszukanych pretekstów pożyczenia produktów spożywczych. Dowolnie. Pomyślimy wspólnie, zachęcam
Preferowane tempo gry: niespieszne, staranne; jeden post na tydzień w porywach do dwóch? świetnie. czasem uda się odpisać od razu albo po trzech dniach? też świetnie, nie wywierajmy na sobie żadnej presji.
Status: aktualne
about
Wesoła ciamajda, z mnóstwem pomysłów. Spontaniczna, życzliwa, energiczna!
Imię i nazwisko postaci: Gabrielle Glass
Opis: chętnie oddam Gabryśkę na jakiś ciekawy albo mniej ciekawy wątek Możemy iść na zakupy, kawę, możemy odwalić jakąś dramę, choć z dramą bym uważała na jej następstwa (Ares paaaczyyy). Nie chcę stracić Gabryśki, za bardzo lubię tę postać - także jeśli ktoś chce mnie uratować to zapraszam
Status: aktualne
Opis: chętnie oddam Gabryśkę na jakiś ciekawy albo mniej ciekawy wątek Możemy iść na zakupy, kawę, możemy odwalić jakąś dramę, choć z dramą bym uważała na jej następstwa (Ares paaaczyyy). Nie chcę stracić Gabryśki, za bardzo lubię tę postać - także jeśli ktoś chce mnie uratować to zapraszam
Status: aktualne