Hot looking summer
: 08 lip 2021, 17:24
#3
Kiedy za oknem jest taka pogoda, jak człowiek może siedzieć w domu? Na pewno nie Gemma i na pewno nie wtedy, kiedy akurat ma wolne w pracy. Musiała trochę odpocząć, bo w firmie zaczynała wyczuwać jakąś dziwną atmosferę i nie wiedziała za bardzo o co chodzi. Może po prostu chcieli ją zwolnić? Gemma nigdy nie była zbyt wybitna w wyczuwaniu tego co się działo między ludźmi obok niej, nawet jeśli działo się to tuż pod jej własnym nosem. Nie miała też zbyt dużego doświadczenia przy pakowaniu się w nowe związki i generalnie w jakiekolwiek relacje z facetami. I jeden wielki dowód tego antytalentu stał właśnie nad nią, blokując jej dostęp słońca, kiedy leżała sobie na kocyku na plaży. Finn Finnigan we własnej osobie, który chyba wyczuł, że od niedawna zaczęła się umawiać z Colinem. Niedawno była w wodzie, więc jej włosy wciąż były mokre, odgarnęła je z czoła i zmarszczyła brwi, mierząc go uważnym wzrokiem. - No ja tam będziesz stać to się za bardzo nie opalę. Nie masz nic lepszego do robienia na plaży? Tam na pewno są jakieś dziecięce zamki z piasku, które możesz podeptać - zaproponowała, z udawanym uśmiechem. Mógł pójść i te budowle porozwalać, dokładnie tak jak wtedy, kiedy złamał jej serce, kompletnie się od niej odcinając po swojej kontuzji. I później w sumie też, dając jej nadzieję, a potem ją odbierając. Gemma wiedziała, że ta relacja nie jest najzdrowsza, ani najlepsza dla niej, ale tak samo jak nie potrafiła zignorować go i leżeć dalej bez słowa, tak nie mogła nic poradzić na kłębiące się w niej uczucia. No, mogła co najwyżej je co rusz ignorować, wypierać się że tam są, no i okłamywać samą siebie. Brzmiało to jak dobry plan.
Kiedy za oknem jest taka pogoda, jak człowiek może siedzieć w domu? Na pewno nie Gemma i na pewno nie wtedy, kiedy akurat ma wolne w pracy. Musiała trochę odpocząć, bo w firmie zaczynała wyczuwać jakąś dziwną atmosferę i nie wiedziała za bardzo o co chodzi. Może po prostu chcieli ją zwolnić? Gemma nigdy nie była zbyt wybitna w wyczuwaniu tego co się działo między ludźmi obok niej, nawet jeśli działo się to tuż pod jej własnym nosem. Nie miała też zbyt dużego doświadczenia przy pakowaniu się w nowe związki i generalnie w jakiekolwiek relacje z facetami. I jeden wielki dowód tego antytalentu stał właśnie nad nią, blokując jej dostęp słońca, kiedy leżała sobie na kocyku na plaży. Finn Finnigan we własnej osobie, który chyba wyczuł, że od niedawna zaczęła się umawiać z Colinem. Niedawno była w wodzie, więc jej włosy wciąż były mokre, odgarnęła je z czoła i zmarszczyła brwi, mierząc go uważnym wzrokiem. - No ja tam będziesz stać to się za bardzo nie opalę. Nie masz nic lepszego do robienia na plaży? Tam na pewno są jakieś dziecięce zamki z piasku, które możesz podeptać - zaproponowała, z udawanym uśmiechem. Mógł pójść i te budowle porozwalać, dokładnie tak jak wtedy, kiedy złamał jej serce, kompletnie się od niej odcinając po swojej kontuzji. I później w sumie też, dając jej nadzieję, a potem ją odbierając. Gemma wiedziała, że ta relacja nie jest najzdrowsza, ani najlepsza dla niej, ale tak samo jak nie potrafiła zignorować go i leżeć dalej bez słowa, tak nie mogła nic poradzić na kłębiące się w niej uczucia. No, mogła co najwyżej je co rusz ignorować, wypierać się że tam są, no i okłamywać samą siebie. Brzmiało to jak dobry plan.