Little Scottish girl grew up to be the supreme
: 26 kwie 2023, 17:58
#5
Spędzanie czasu u lekarza nigdy nie było fajnym zajęciem. Zoey się nieco stresowała wizytą u specjalisty, bo wiedziała, że samo badanie może być dość nieprzyjemne. Wolałaby teraz siedzieć w domu, grać w simsy i żreć lody. Wiemy, że niektóre osoby tak robią i przez to nie piszą postów, bo są zjebane. No, ale życie. W każdym razie, nie mogła tego badania już dłużej odkładać i dlatego umówiła się na wizytę do swojego pana doktora. Ugh, nienawidziła tego momentu, w którym siedziała na korytarzu i zastanawiała się jak długo będzie musiała czekać w kolejce zanim będzie mogła już wszystko mieć z głowy. Chciałaby to załatwić jak najszybciej żeby się nie stresował głupio i zupełnie niepotrzebnie. Niestety, nie umiała nad tym zapanować. Może powinna się zapisać na jakieś techniki relaksacyjne żeby się nauczyć jak się odstresowywać. Będzie musiała o tym pomyśleć, ale nie teraz. Teraz musiała z uniesioną głową wejść do poczekalni i nie pokazywać po sobie nerwów.
- Dzień dobry... która z pań ostatnia do ginekologa? - Zapytała przesuwając wzrokiem po zebranych kobietach. W końcu okazało się, że jakaś blondynka jest przed nią, a że akurat obok niej było wolne miejsce to postanowiła sobie tam usiąść. - Super torebka - rzuciła do blondwłosej wskazując na akcesorium, które stało obok nieznajomej. - Gdzie Pani taką kupiła? Wygląda jak nowy Alexander McQueen - Zoey się znała na modzie! Miała też fundusze, dzięki którym mogła sobie pozwolić na to, by kupować jakieś niebotycznie drogie rzeczy. Zresztą, musiała się ładnie prezentować, w końcu jej stary był znanym politykiem. Nie wypadało łazić w jakiś obrzydliwych ciuchach.
selene andrianakis
Spędzanie czasu u lekarza nigdy nie było fajnym zajęciem. Zoey się nieco stresowała wizytą u specjalisty, bo wiedziała, że samo badanie może być dość nieprzyjemne. Wolałaby teraz siedzieć w domu, grać w simsy i żreć lody. Wiemy, że niektóre osoby tak robią i przez to nie piszą postów, bo są zjebane. No, ale życie. W każdym razie, nie mogła tego badania już dłużej odkładać i dlatego umówiła się na wizytę do swojego pana doktora. Ugh, nienawidziła tego momentu, w którym siedziała na korytarzu i zastanawiała się jak długo będzie musiała czekać w kolejce zanim będzie mogła już wszystko mieć z głowy. Chciałaby to załatwić jak najszybciej żeby się nie stresował głupio i zupełnie niepotrzebnie. Niestety, nie umiała nad tym zapanować. Może powinna się zapisać na jakieś techniki relaksacyjne żeby się nauczyć jak się odstresowywać. Będzie musiała o tym pomyśleć, ale nie teraz. Teraz musiała z uniesioną głową wejść do poczekalni i nie pokazywać po sobie nerwów.
- Dzień dobry... która z pań ostatnia do ginekologa? - Zapytała przesuwając wzrokiem po zebranych kobietach. W końcu okazało się, że jakaś blondynka jest przed nią, a że akurat obok niej było wolne miejsce to postanowiła sobie tam usiąść. - Super torebka - rzuciła do blondwłosej wskazując na akcesorium, które stało obok nieznajomej. - Gdzie Pani taką kupiła? Wygląda jak nowy Alexander McQueen - Zoey się znała na modzie! Miała też fundusze, dzięki którym mogła sobie pozwolić na to, by kupować jakieś niebotycznie drogie rzeczy. Zresztą, musiała się ładnie prezentować, w końcu jej stary był znanym politykiem. Nie wypadało łazić w jakiś obrzydliwych ciuchach.
selene andrianakis