Strona 3 z 5

: 12 lis 2021, 14:38
salinger lewis
Melville Lewis pisze: 11 lis 2021, 20:57
Jest singlem. – pokiwała głową.
Kto by z nim wytrzymał? Przecież to Lewis. – nazwisko wszak zobowiązuje!
A ponieważ ma trudny charakter, podłą rodzinę i mnóstwo problemów z samym sobą - wiem, że wydaje Ci się niesamowicie atrakcyjny. Ale odpuść. Bracia ukochanej przyjaciółki są na czarnej liście. – no tak. Zoya miała raczej tendencję do wiązania się z nieodpowiednimi kandydatami! To też, Salinger wydawał się być doskonałym wyborem. Wręcz oczywistym. Trzeba prewencyjnie unikać ich spotkań.
kocham :lol: Melville Lewis Zoya Henderson

: 12 lis 2021, 19:39
nick
Dick Remington pisze: 06 lis 2021, 15:47
Bo włamanie było karalne, jeśli ostatnio nie sprawdzała w kodeksie karnym.
Nikt jej nigdy nie powiedział :lol:

: 01 gru 2021, 15:52
elton ashworth
Obrazek

Divina Norwood bardzo mnie to rozbawiło :lol:

: 03 gru 2021, 22:34
jonathan wainwright
Mari Chambers pisze: 03 gru 2021, 16:39
Siedziała przy jednym stole z wice dyrektorem szpitala, medalistką olimpijską i producentem, a sama nie miała aktualnie pracy i nawet stanika czy szpilek, w których mogłaby się zaprezentować bardziej rasowo.
Wyrwane z kontekstu brzmi jeszcze zabawniej, ale śmiechłam mocno :lol:
Mari Chambers

: 05 gru 2021, 00:08
Julia Crane
Laurent Buchinsky pisze: 04 gru 2021, 23:59
W głowie pojawiła się myśl, że zwyczajnie potrzebował alkoholu. Całej masy alkoholu i to bez względu na Jana Chrzciciela, który patrzył na niego dziwnie niezadowolonym spojrzeniem.
tyle alkoholu, a nikt nie pamięta o Janie Chrzcicielu!

: 06 gru 2021, 18:16
Lula Bidwell
Ryder Fitzgerald pisze: 06 gru 2021, 15:11
- Nie wiem, ziomek miał w ogóle jakąś mirrę, więc musiał być nieźle odjechany, pewnie jakieś piksy też brał - chodził ubrany jak hipis, miał długie włosy i brodę, jak chciał się napić, to nie szedł do sklepu, tylko robił sobie sam wino, opowiadał tak niestworzone historie, że wszyscy słuchali i jeszcze jak byli głodni, to dawał im jeść. No i zaliczył zgona, ale ożył - niezaprzeczalnie był mistrzem melanżu, więc niby Fitzgerald nigdy jakoś specjalnie o tym nie myślał, bo też nic z niego nie było wierzącego, ale jakby na to spojrzeć w ten sposób to tak, Jezus musiał jarać zielsko jak pojebany.

Obrazek

: 06 gru 2021, 22:28
autumn goldsworthy
Cole Demos pisze: 06 gru 2021, 18:53
[...]Mimo, że absolutnie nie mam głosu do śpiewania. – Pewnie skrzeczał jak ubijane pterodaktyle, ale czy to w jakikolwiek sposób powstrzymywało go przed wejściem na scenę?
śmiechłam głośno jak kuna w krzakach :lol:

: 11 gru 2021, 22:15
Dawson Buckley
A Twój bliźniaczy zmysł nie każe Ci przypadkiem spierdalać?
Duke do Dawsona, niby pocisk, ale ZŁOTY! :lol:

: 08 sty 2022, 23:52
jonathan wainwright
Mari Chambers pisze: 08 sty 2022, 22:28
Odwróciła się więc do tego ziejącego chłodem mężczyzny z zaciętą miną i dłońmi wręcz boleśnie zaciśniętymi na kierownicy, po czym uniosła ostrożnie dłoń i wskazującym palcem tyknęła go w policzek. Najpierw raz, potem drugi i jeszcze trzeci. - A co to za zgredek tutaj siedzi...? No już się tak nie borsucz, noooooo.... bo zaśpiewam ci kolędę! A trzeciego dnia tych świąt mój gburek dał mi... trzy krzywe grymasy, w samochodzie pasy, swe niezadowolenie, jakieś chińskie pierdolenie, zmarszczki na jego twarzy, gdy mi się uśmiech marzy i kuropatwę na gruszy! - zawyła znaną świąteczną pieśń wierząc, że tym go zmiękczy, albo... albo przynajmniej złamie mu tym psychikę. - Ja tak mogę przez wiele godzin, Jona - tylko ostrzegła... a może zagroziła? To już do niego należało.
Mari Chambers zdecydowanie łamanie psychiki Maryśka ma opanowane do perfekcji xDDDDDD

: 29 sty 2022, 22:48
pearl campbell
Geordan Balmont pisze: 27 sty 2022, 22:26
- Hhh…H-hh - nie miał pojęcia co właściwie wydobywa się teraz z jego ust, w takim bowiem był szoku.
leon fitzgerald pisze: 29 sty 2022, 22:16
Hhhh co? — mruknął niechętnie, wlepiając w niego spojrzenie.
Mocno płaczę :lol: Pogadane! :lol: <3

: 02 lut 2022, 22:48
pericles campbell
Chandra Ginsberg pisze: 02 lut 2022, 22:22
Oznacz postać, której dedykujesz wiersz: Bunyip
Wiersz:

Spotkać cię można w każdej dzielnicy:
czy to w jaskini, czy też w piwnicy.
Masz całą strefę, nawet eventy!
Bywasz zabawny, czasem zawzięty.
Nigdy nudą od ciebie nie wieje
- ciągle sprawiasz, że coś się dzieje!
Uwielbiam Twoje trudne zadania,
zdarzenia losowe i spore wyzwania.
Mogłabym śpiewać ci serenady
(nawet gdy naślesz na mnie owady)!
Albo gdy złamię przez ciebie ręce,
i tak będę zwijać się z bólu w podzięce!

Ktoś jeszcze nie wie kimżeś ty?
Bardzo Cię kocham, mój Mistrzu Gry!
najlepszy

: 17 lut 2022, 12:00
Ryder Fitzgerald
Lyra Raynott pisze: 16 lut 2022, 23:35
No kurde, i to akurat teraz?! – zdenerwowała się odrobinę, bo nie dość, że byli jeszcze tacy młodzi, to ta głupia kometa popsuła im randkę.
Reakcja Lyry na wiadomość, że zaraz będzie koniec świata :lol: