i guess I wanted to meet you here today
: 06 sty 2023, 14:02
j e d e n
Myślę o tym, jak czasem, nie ważne jak przekonany jesteś, że twoje życie potoczy się pewną drogą, cała ta pewność może być zmyta przez prostą zmianę w pływie. Zatrzymała się na dłuższą chwilę przy zacytowanym wyżej wersie i spojrzała na lustro wiszące nad komodą w pokoju gościnnym siostry. Lubiła analizować książkowe aforyzmy i podpisywać je pod własnymi, życiowymi doświadczeniami, które miała dotychczas na swym koncie; utożsamiała się z nimi, czując tym samym silną więź z autorem. Chciała by w jej twórczościach, czytelnik także znalazł punkt zaczepienia; coś, co pozwoli mu wczuć się w bohatera książki i przeżyć spisaną na kartkach historie jak własną. Pierwsza premiera, która miała miejsce zaledwie kilka dni temu w Cairns, przebiegła lepiej aniżeli mogła sobie wymarzyć - przyszła cała masa ludzi, których tak naprawdę nie znała i którzy nie znali jej. Mimo to pragnęli przeczytać jej książkę i poznać kulisy jej powstawania, a to tak naprawdę najbardziej cieszyło brunetkę, bo włożyła w ten tytuł serce i ostatnie półtora roku pracy.
Nim wróciła do książki, jej telefon zaczął wibrować na stoliku nocnym, a gdy chwyciła go w dłoń, jej oczom objawiło się zdjęcie młodszej siostry. Nie miała żadnych konkretnych planów na resztę dnia i tak naprawdę chciała przejść się odrobinę po miasteczku, które przywoływało tak wiele wspaniałych historii z dzieciństwa, dlatego zgodziła się podrzucić siostrze dokumenty, które zostawiła rankiem na blacie kuchennym, korzystając tym samym ze słonecznego popołudnia. Od remizy dzieliło ją zaledwie kilkanaście minut, więc spacer nie był wcale nużący, a w jego trakcie, dziewczyna zdążyła przedzwonić do narzeczonego któremu streściła ostatnie, jakże intensywne emocjonalnie dni. Bardzo ją wspierał przy pisaniu książki jak i całym procesie wydawniczym, dlatego żałowała, że obowiązki służbowe, uniemożliwiły mu przyjazd do Lorne. Całe szczęście istniał FaceTime i mogli zobaczyć się choćby przez ekrany swoich telefonów i MacBooków. Gdy dotarła na miejsce, dostrzegła kręcących się wokół radiowozu strażaków i próbując zlokalizować wzrokiem siostrę, zakończyła rozmowę telefoniczną, wciskając telefon do tylnej kieszeni spodni. Zamiast Autumn, dostrzegła jednak inną znajomą twarz, która sprawiła, że przełknęła ciężko ślinę i zwolniła kroku. Minęło tak wiele lat od jej ostatniego spotkania z byłym małżonkiem, że na dobre zapomniała o tym, że przecież ten zajmował posadę zastępcy komendanta w miejscowej remizie. Nie uważała, że spotkanie po trzech latach od ich rozwodu było czymś niewłaściwym, jednak poczuła pewnego rodzaju niepokój. Oboje mieli własne życie i na pewno bardzo się zmienili, dlatego nie była pewna czego powinna się spodziewać. Podeszła jednak bliżej, a gdy ich spojrzenia się spotkały, uśmiechnęła się ciepło i pomachała niepewnie z niewielkiej odległości.
randall humphrey