When one night stand turns into something more
: 04 sty 2023, 10:51
Biorąc pod uwagę ilości wlanego w siebie alkoholu, Luke całkiem nieźle był w stanie odtworzyć sobie przebieg poprzedniej nocy. Bardzo dobrze pamiętał to, że na przypale podszedł do grupy dziewczyn siedzących przy barze, z których to jedna szczególnie wpadła mu w oko i z którą spędził następnie większość wieczoru gadając, pijąc, tańcząc i po prostu - świetnie się bawiąc. Pamiętał, że w odpowiedzi na jego podszyte dwuznacznością pytanie, czy ma ochotę na after party u niego, w oczach Autumn pojawiły się ogniki zaciekawienia. Pamiętał, że w taksówce ledwo byli się w stanie od siebie oderwać, jego dłonie coraz śmielej i śmielej wędrowały sobie po jej ciele, a kiedy wreszcie dotarli do wynajmowanego przez niego mieszkania - już w korytarzu z pasją i namiętnością zaczęli zdzierać z siebie ubranie. I choć kacowy poranek zazwyczaj nie należał do najprzyjemniejszych, tak dzisiaj Winfield - kiedy zaraz po przebudzeniu zerknął na śpiącą obok brunetkę - mimowolnie uśmiechnął się pod nosem, bo w końcu budzenie się obok zajebistej laski przewyższało wszystkie poalkoholowe niedogodności.
Jako że zazwyczaj miał na kacu problemy ze snem, po cichu - nie chcąc budzić dziewczyny - podniósł się z łóżka, nałożył bokserki, szybko ogarnął się w łazience, po czym skierował swoje kroki do kuchni. Tam zrobił szybki przegląd tego co miał w lodówce - głównie był to alkohol i jakiś shit, który w tym okresie stanowił podstawę jego wtedy jeszcze studenckiej diety. Ale znalazł też jakieś jajka, więc zrobił wyśmienitą na kaca jajecznicę na boczku, do której przygotował też dwie kawy. Akurat w śniadania Luke był całkiem niezły, czym potrafił zrobić dobre wrażenie, nieco tuszując przed nimi swoje prawdziwe, paskudne oblicze.
Kiedy usłyszał kroki wchodzącej do kuchni Autumn, odwrócił się w jej stronę. Bez makijażu prezentowała się równie zajebiście jak wczoraj, a może nawet i lepiej, więc szeroki uśmiech nie schodził mu z twarzy.
- Cześć, śpiochu. Tak myślałem, że nie będziesz mogła tak po prostu beztrosko spać kiedy tuż obok działa taki szef kuchni - wskazał na siebie, unosząc zaczepnie brew. - Gwarantuję Ci, że po tym będziesz jak nowonarodzona. Mam nadzieję, że jesz mięso, w sumie wczoraj nie miałem kiedy spytać - zerknął na nią figlarnie mrużąc oczy i podając śniadanko na kuchenną wyspę, zakładając że na pewno zgłodniała po ich intensywnej nocy.
autumn goldsworthy
Jako że zazwyczaj miał na kacu problemy ze snem, po cichu - nie chcąc budzić dziewczyny - podniósł się z łóżka, nałożył bokserki, szybko ogarnął się w łazience, po czym skierował swoje kroki do kuchni. Tam zrobił szybki przegląd tego co miał w lodówce - głównie był to alkohol i jakiś shit, który w tym okresie stanowił podstawę jego wtedy jeszcze studenckiej diety. Ale znalazł też jakieś jajka, więc zrobił wyśmienitą na kaca jajecznicę na boczku, do której przygotował też dwie kawy. Akurat w śniadania Luke był całkiem niezły, czym potrafił zrobić dobre wrażenie, nieco tuszując przed nimi swoje prawdziwe, paskudne oblicze.
Kiedy usłyszał kroki wchodzącej do kuchni Autumn, odwrócił się w jej stronę. Bez makijażu prezentowała się równie zajebiście jak wczoraj, a może nawet i lepiej, więc szeroki uśmiech nie schodził mu z twarzy.
- Cześć, śpiochu. Tak myślałem, że nie będziesz mogła tak po prostu beztrosko spać kiedy tuż obok działa taki szef kuchni - wskazał na siebie, unosząc zaczepnie brew. - Gwarantuję Ci, że po tym będziesz jak nowonarodzona. Mam nadzieję, że jesz mięso, w sumie wczoraj nie miałem kiedy spytać - zerknął na nią figlarnie mrużąc oczy i podając śniadanko na kuchenną wyspę, zakładając że na pewno zgłodniała po ich intensywnej nocy.
autumn goldsworthy