with a heart like that, you deserve the world
: 28 gru 2022, 11:47
014.
with a heart like that,
you deserve the world
{outfit}
you deserve the world
{outfit}
Potrzebował trochę czasu, aby zrozumieć, że sam nie znosił tego rozstania tak dobrze, jak mogło mu się wydawać. Potrzebował czasu, by pojąć, że odejście żony wcale nie było mu obojętne, a tym, co spełniło funkcję kubła zimnej wody, był widok jej z innym mężczyzną. Wiedział przecież, że w tej kwestii nie miał już niczego do powiedzenia, a jednak zaakceptowanie tego, że Noel mogłaby budować swoje życie u boku kogoś innego, przychodziło mu z kosmiczną trudnością. Sama myśl o tym sprawiała, że coś ściskało go w żołądku, dlatego w trakcie ich ostatniego spotkania zachował się jak palant. I do tej pory nie wiedział, co powinien na ten temat myśleć.
Dziś jednak starał się zapomnieć. Zbliżało się Boże Narodzenie, a on, jak zwykle zresztą, miał zamiar spędzić je z rodziną. Jedynym wyjątkiem miało być to, że przy jego boku nie znajdowała się już żona, co bez wątpienia w jakiś sposób mu ciążyło. To także próbował wyrzucić ze swojego umysłu, a jednak podobne myśli nawiedzały go szczególnie wtedy, kiedy zajmował się pozornie prostymi czynnościami. I nie, nie chodziło o to, że ciążyło mu własnoręczne wyprasowanie koszuli czy odbiór jedzenia, które wcześniej zamówił w restauracji. Brakowało mu tego, że nie było jej obok, chociaż powinna. To jednak zawdzięczać mógł wyłącznie sobie.
Na rodzinną kolację nie dotarł, ponieważ w połowie drogi najechał na wypadek. Mógł naturalnie wezwać karetkę i zaczekać, aż pomoc przyjedzie, ale stan kobiety, której auto rozbiło się na jednym z przydrożnych drzew, sprawił, że Flemming zdecydował się zainterweniować. Pomógł jej wydostać się z samochodu, a później, bez chwili zastanowienia, skierował się do jednego z okolicznych szpitali. Działał instynktownie, ani przez sekundę nie zastanawiając się nad tym, kogo mógł tam zastać, ani też jak mogło się to prezentować. Chciał po prostu pomóc i wydawało mu się, że to właśnie robił, więc kiedy dotarł na miejsce i przekazał kobietę w ręce specjalistów, sam zajął miejsce na jednym z tych niewygodnych krzeseł w poczekalni. Choć nie znał tej dziewczyny, była to na tyle nietypowa sytuacja, iż sam zdołał najeść się strachu. Potrzebował ochłonąć i zamierzał też zaczekać, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat jej stanu. Cokolwiek się stało i kimkolwiek była, wydawało mu się, że nie powinna zostać teraz sama.